71.

952 100 27
                                    


-A to gdzie?

-Połóż na stół, zaraz ustawie

-W porządku

-Te ciastka też wyłożyć?

-Lepiej nie mamo, Oikawa je robił

-Ej, co chcesz przez to powiedzieć?

-Absolutnie nic, informuje tak tylko zapobiegawczo

-Nie kłóćcie się teraz, zaraz goście przyjdą - kobieta podeszła do nich

-Właśnie, jeszcze raz chciałbym pani podziękować, za zaproszenie

-Przecież to nic wielkiego, po za tym mówiłam, żebyś przestał z tą ,,panią" Tooru, jesteśmy rodziną - szatyn uśmiechnął się delikatnie przecierając ręką kark. Po chwili rozległ się dzwonek do drzwi -Oho mówiłam, a muszę jeszcze ciasto wyjąć!

-Spokojnie mamo, otworze. I mówiłem ci nie masz co się tak spinać, to ma być przyjemny posiłek dla nas wszystkich

-Wcale się nie spinam! Chce po prostu żeby wszystko było dobrze przygotowane - krzyknęła kobieta z kuchni, na co dwójka chłopców tylko zaśmiała się po nosem

-Akurat ty nie powinieneś się śmiać Iwa-chan. Zapomniałeś jaki byłeś zestresowany, przed spotkaniem z moimi rodzicami - brązowooki uśmiechnął się chytrze, kierując się wraz z brunetem do drzwi, starszy tylko odwrócił głowę w bok

-To co innego. To było nagłe i totalnie nie przemyślane

-Jasne, jasne - uśmiechnął się lekko

Gdy chłopcy otworzyli drzwi w ich progu dostrzegli Naomi, uśmiechniętego szeroko Takeru i mniej więcej ich wzrostu czarnowłosego mężczyznę trzymającego szatynkę za rękę. Chłopiec momentalnie ruszył w ich stronę, rzucając się na Hajime.

-Iwaizumi! Tooru!

-Naomi, nawet nie wiesz jak się cieszę, że jesteście - rozgrywający czule przytulił siostrę

-Ty się cieszysz? Uratowaliście nas od rodziców. Nawet nie wiesz jak ja się cieszę

-Dobra wchodźcie, dalej, dalej - poganiał ich Tooru, odsuwając się jednocześnie wraz z brunetem i przyklejonym do niego Takeru, by wszyscy mogli już wejść

-Iwaizumi Hajime - zielonooki zwrócił się w kierunku czarnowłosego

-Suzuki Yuma - mężczyzna uśmiechnął się niepewnie. Hajime od razu pomyślał, że czarnowłosy przypomina zachowaniem trochę jego samego, gdy zapoznawał się z siostrą Tooru. Przeszło mu nie jednokrotnie przez myśl, że przecież może czuć się nie swojo, w końcu nie zna ani jego ani jego matki, jednak Oikawa nie raz uspokajał go mówiąc, że Yuma z również cieszy się z uwolnienia od natrętny teściowych

Wystarczyło, że weszli go salonu, a pani Iwaizumi już gorąco ich powitała, w ogóle nie było widać po niej jakiegokolwiek spięcia. Bardzo szybko złapała dobry kontakt z Naomi, gdy tylko spojrzała na szatynkę, mogła bezproblemowo stwierdzić, jak kiedyś jej syn, że kobieta jest niesamowicie podobna go swojego brata. Hajime po pewnym czasie złapał bardzo dobry kontakt z Yuma, okazało się, że mają wiele wspólnych tematów do rozmów i podobne zdanie. Oczywiście Oikawa gdy tylko to podchwycił zaczął momentalnie domagać się uwagi bruneta, ale nikogo to już nie dziwiło. Takeru mimo że na początku był niepewny nowo poznanej starszej kobiety i starał się trzymać dystans, przekonał się do niej gdy tylko poczęstowała go jednym ze swoich ciast. Był prze szczęśliwy, że może jeść tyle pyszności, a pani Iwaiuzmi była prze szczęśliwa, że chłopcu smakując jej wypieki. W ten oto sposób Takeru przekonał się do brunetki, za to ona polubiła chłopca praktycznie od razu, a na widok jak bardzo dobrze dogaduję się z jej synem po prostu robiło jej się ciepło na sercu.

Zmiany - IwaOiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz