-Jesteśmy!
Przez wcześniejszą pogawędkę z panią Iwaizumi chłopcy dotarli na ostatnią chwile. Ale zdążyli. Do godziny siódmej zostało około czterech minut.
-No już myśleliśmy, że nie przyjdziecie - odezwał się Matsukawa
-Mieliśmy małe opóźnienie. Prawda, ale bez przesady - odpowiedział Oikawa
-To co takiego robiliście, co? - zapytał wyraźnie zaciekawiony jasnowłosy
-Rozmawiałem z jego mamą - odparł dumnie szatyn, pokazując kciukiem na Hajime
-W sprawie ślubu? - uśmiechnął się chytrze czarnowłosy, po czy oberwał od Iwy w łeb -Ał
-Zbiórka - usłyszeli głos trenera, po czym wszyscy zaczęli się ustawia wokół niego
Sprawdził on listę obecności i powiedział ile będzie trwać podróż. Mianowice coś około dwóch godzin, jak zawsze. Nie było to za długo, więc też odbędzie się bez postoi.
-Dobra, wsiadać. Zaraz odjeżdżamy - krzyknął trener
Wszyscy zaczęli pakować się do autobusu. Iwaizumi z Oikawą zajęli miejsca gdzieś mniej więcej pośrodku. Żadnemu z nich nie zależało za bardzo na żadnym konkretnym siedzeniu. Matsu i Maki z uśmiechem zajęła miejsca obok nich w drugim rzędzie.
-Iwa-chan nie obrazisz się jak się na chwilkę zdrzemnę?
-Nie wyspałeś się?
-Przez to, że przyszedłem na czas musiałem wstać o czwartej
-To wiele wyjaśnia. Spoko kimaj sobie
-Dzięki - Tooru przysunął się bliżej Hajime, a następnie położył głowę ma jego ramieniu
-C-co ty robisz? - brunet spiął się. Zrobiło mu się dziwnie ciepło
-Jak to co? Idę spać
-No ale może nie ma mnie?
-Moja poduszka została w walizce, a bez niej nie zasnę. Musisz chwilowo mi ją zastąpić. Sam się zgodziłeś
-Tak ale nie na to - westchnął
Mimo wszystko widok tego upierdliwego chłopaka wtulającego się w niego jak w pluszowego misia, był niezwykle uroczy. Stwierdził, że jak raz pozwoli mu tak spać to nic się przecież nie stanie, nie? Zanim się obejrzał jego również zmorzył sen.
Tylko nie zdawał sobie sprawy, że ta słodko na nim teraz śpiąca istota, właśnie zaczęła wcielać swój plan w życie.
---------------
-Ej pobudka śpiące królewny - zaczął wołać do nich Matsukawa
-Dalej, wysiadamy - poganiał Maki
Dwójka przez całą podróż śpiących chłopaków przez chwile nie za bardzo wiedziała co się dzieje. Ale gdy tylko trochę oprzytomnieli i zdali sobie sprawę jak blisko siebie się znajdują natychmiast zerwali się z siedzeń.
Gdy cała drużyna opuściła pojazd, udali się do środka hotelu, gdzie trener porozdawał im klucze do pokoi. Wszyscy bezzwłocznie ruszyli zbadać teren. Pokój Iwaizumiego i Oikawy był oczywiści obok tego pozostałej dwójki przyjaciół. Zapewne i tak większość czasu będą spędzać razem.
Szatyn od razu po wkroczeniu do pokoju zaczął badać pomieszczenie. Iwaizumi za to spokojnie tylko się rozejrzał. Prawda, pokój nie był za wielki. W porównaniu z jego własnym, można powiedzieć, że nawet malutki, ale jemu to w zupełności wystarczało. Znajdowały się tam dwa łóżka, jedno po lewej, drugie po prawej stronie. Okno na przeciwko drzwi pomiędzy posłaniami. Szafa było średnich rozmiarów po prawej stronie zaraz przy drzwiach. Za to w lewym koncie stał niebieski fotel. Wszystkie meble były wykonane z brązowego drewna. W pomieszczeniu z prawej strony znajdowały się jeszcze jedne drzwi. Tak jak myśleli była to łazienka. Każdy pokój miał swoją, z czego każdego roku, Tooru bardzo się cieszył.
CZYTASZ
Zmiany - IwaOi
ספרות חובביםOikawa właśnie zaczyna swój ostatni rok w liceum. W życiu szkolnym znajduje się na samym szczycie hierarchii, przez co wiedzie bardzo dobre, spokojne życie. Jednak pewnego dnia, Tooru spotyka chłopaka, który zdecydowanie zmieni, za dużo. ***********...