-Ahh.. Egzaminy semestralne za tydzień, a ja nadal nic nie umiem
-To samo
-Przestańcie narzekać. Trzeba było się uczyć systematycznie - zganił przyjaciół Tooru
-No jasne! Pan ,,wszystko zawsze umiem" - krzyknął Hanamaki
-Nie wszystko umiem. Po prostu ja trochę się przyłożycie, zobaczycie, że nie jest to takie trudne
-Nie przesadzaj Shittykawa. Nawet ja mam problem z niektórymi zagadnieniami, w szczególności z japońskiego - Iwaizumi spojrzał obojętnie na szatyna
-Słyszysz? To nie z nami jest problem tylko z tobą. Jakby tylko oceny decydowały o mądrości byłbyś geniuszem. Ale jak widać tak to nie działa - odparł Issei, patrząc prosto na brązowookiego
-Ty właśnie próbowałeś mnie obrazić? Z resztą, wszyscy przesadzacie - machnął ręką
-Zwyczajnie zdajemy sobie sprawę, że jak Iwaizumi ma trudności, to dla nas nie ma już ratunku - zaczął Matsukawa
-A tak w ogóle - kontynuował Takahiro -My to tam nieważne, ale Iwaizumi powinieneś się pilnować - brunet spojrzał na niego niezrozumiale -Rodzice Oikawy jeszcze by cię znielubili - cała trójka zaczęła się śmiać, ale szybko przestali, widząc jak Maki dostaje od Hajime w potylice
-Dobra, już dobra
-A właśnie. No bo od razu po egzaminach jest przerwa zimowa. Wiadomo święta jak święta, ale przed nimi jest jeszcze sporo wolnego, macie jakieś plany na ten okres? - zapytał Maki
-Nie szczególnie, ale martwi mnie to do czego zmierzasz - odpowiedział zielonooki
-Ja też nie - dodał Tooru
-No oprócz zakłócania mojego spokoju i przestrzeni, zapewne nie - odparł z lekką arogancją w głosie brunet, patrząc wymownie na brązowookiego, który zrobił oburzoną minę
-To było niemiłe Iwa-chan - pozostali się zaśmiali
-W porządku, rozumiem - odezwał się jasnowłosy -Ponieważ miałem taki pomysł. No wiecie pewnie, że niedługo będziemy zanosić podania na studia i w ogóle, zapewne cały ostatni semestr, będzie poświęcony wybieraniu swojej przyszłości. Rozumiecie, trzeba będzie też bardziej skupić się na ocenach, zapewne nawet treningi będą na swój sposób zaniedbywane, dlatego pomyślałem, że może byśmy sobie gdzieś pojechali. Tak w czwórkę
-Masz na myśli coś ala wyjazd nad jezioro, tylko w zimę? - zapytał Iwaizumi, nie ukrywał, zainteresowało go to
-Coś w tym stylu. Zapewne z chłopakami wszyscy wspólnie spędzimy Nowy Rok. Ale ten wyjazd byłby tylko dla nas. No bo kto wie, czy po szkole w ogóle uda nam się utrzymać kontakt. Jeszcze Oikawa zostanie jakąś gwiazdą siatkówki i całkowicie o nas zapomni - zażartował
-Oczywiście, że zostanę! Ale spokojnie, co by nie było, taki kretynów nie da się zapomnieć - wszyscy uśmiechnęli się ciepło -I uważam, że to super pomysł!
-Też tak sądzę - dodał Hajime -Tylko nie wiem jak mielibyśmy to zrobić, znaczy rozumiem. Ale wynajęcie jakiegoś domku, czy coś, kosztuję jednak trochę..
-Też właśnie nad tym myślałem i jak na razie to jest właśnie jedyna przeszkoda - przyznał Takahiro, Tooru wyraźnie się zamyślił
-To żadem problem - zaczął szatyn, trójka spojrzała na niego zdezorientowana -Moja rodzina na domek letniskowy.. i to nie jeden
-I myślisz, że tak po prostu dadzą ci kluczę? -Iwaizumi spojrzał na niego obojętnie -Bez urazy, ale nie sądzę, żeby twoi rodzice się zgodzili
CZYTASZ
Zmiany - IwaOi
FanfictionOikawa właśnie zaczyna swój ostatni rok w liceum. W życiu szkolnym znajduje się na samym szczycie hierarchii, przez co wiedzie bardzo dobre, spokojne życie. Jednak pewnego dnia, Tooru spotyka chłopaka, który zdecydowanie zmieni, za dużo. ***********...