.....

10K 392 67
                                    

Po dwóch miesiącach od tamtego dnia rany się już całkowicie zagoiły. W tym czasie nie wychodziłam na żadne spotkania z Lilly, bo po prostu się bałam, że znów coś takiego się stanie. Przez pierwszy tydzień jeździliśmy po komisariatach, aby składać jakieś zeznania w związku z tym wydarzeniem.

Zaczęliśmy już czwartą liceum, a do moich urodzin został trochę ponad miesiąc. Po tym chce wrócić znów do mojego poprzedniego życia. Ale co jeśli nie dogadam się z moim stróżem?

Kurwa. Czemu to wszystko musi być takie trudne?

Zrezygnowałam z rozmyślania o moim strażniku i wróciłam do czytania książki. Jednak nie mogłam się skupić na przeczytaniu choć jednej strony. Dlatego z trzaskiem zamknęłam lekturę i odłożyłam ją na stolik. Przeczesałam swoje brązowe włosy i spojrzałam pusto w przestrzeń pokoju.

Miesiąc.

...

Październik już się zaczął, a w szkole jechali z tematami jak powaleni. Codziennie zadania nad którymi siedzi się z dwie godziny. Nie zbyt przyjemne.

Do moich osiemnastych urodzin zostało osiem dni. Zleci to na pewno dość szybko.

...

Siedziałam aktualnie na przerwie i jadłam kanapkę. Obok mnie była Lilly, która rozmawiała o czymś z Nate'm. Z tego co widzę są już pogodzeni, ale Casper cały czas spogląda z zazdrością na chłopaka blondynki.

- Ej, Casper. Chodź na słówko. - powiedziałam czym zwróciłam jego uwagę. Pokiwał głową i usiadł po mojej lewej stronie.

— Co?

- Zabujałeś się w Lilly? - zapytałam szeptem. Na to pytanie szarooki momentalnie się zarumienił i zaprzeczył. - Przecież widzę. Nie musisz udawać. - poklepałam go przyjacielsko po ramieniu. - Może kiedyś Ci się uda ją zdobyć, a na razie mogę Ci jedynie współczuć. - zaśmiałam się cicho.

- Co tak szepczecie? - usłyszałam głos Lilly. Powiedziałam, że to nic ważnego i zaczęłam z nią temat moich urodzin. Chciałam aby przyszła do mnie i abyśmy się napiły jakiegoś alkoholu. Ostatnio mam dość życia i przyda mi się coś mocniejszego.

Od zagojenia ran cały czas noszę bluzy, aby zakryć te duże blizny. A gdy nie mam już bluz obwiązuje ręce bandażem. Że też akurat muszą być w tak widocznym miejscu.

...

Tak jak pięć miesięcy temu stałam razem z Lilly przed tymi dużymi drzwiami, tak teraz znów się znajduje naprzeciw ich. Jednak tym razem to ja mam tam wejść. Boję się co mnie czeka.

Byli ze mną rodzice, Lilly i Casper. To są aktualnie najbliższe mi osoby. Z Nate'm nie mam tak dobrego kontaktu jak z resztą, więc nie widziałam potrzeby, aby tu był.

Stałam wręcz sparaliżowana przed tą halą i czekałam, aż duże metalowe drzwi się otworzą.

Blondynka zapewniała mi, że nie mam się czym stresować, ale gdy tylko przypomniałam jej jak ona tutaj była to ucichła i zaśmiała się nerwowo.

Wtedy przede mną otworzyły się drzwi. Nerwowo przełknęłam ślinę i wolnym krokiem ruszyłam do środka.

Tak długo czekałam na ten dzień, a gdy w końcu nastał czuję jakbym miała zaraz zemdleć ze strachu i stresu.



...

Hshshshshs będzie XD się działo nie no żart

Guardians of Life (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz