—Marek!—Usłyszałem za sobą.
—Co?!
—Co się stało? Pokłóciłeś się z Łukaszem?—Duszyński podszedł do mnie i zajął miejsce obok.
—Nie wiem... Chyba tak troszkę.
—O co poszło?
—Nie wiem, czy mogę Ci powiedzieć...
Oskar jest bardzo tolerancyjny i jara się związkami homoseksualnymi, głównie gejami. Wiem, że jest godny zaufania i skłonny do pomocy. Może mu powiem?
—Możesz mi wszystko powiedzieć, postaram się pomóc.—Zapewniał.
—Boję się, że Łukasz już mnie nie chce.
—Co? Dlaczego tak myślisz?—Zapytał z niedowierzaniem.
—Po prostu... Dzisiaj wyrzucił Wiolę, ale o tym chyba wiesz. Zrobił to dlatego, że ona miała do mnie jakiś problem i czasami to szło zbyt daleko.
—Wiem, Wawrzyn mi powiedział. W sumie dobrze zrobił, że ją wywalił. Od początku była jakaś podejrzana i Hubert trochę też.
Może nie wspominałem, ale dred z własnej woli wyszedł razem z Wiolą. Chyba nie chciał tu być bez niej.
—Wtedy jeszcze mnie przytulał i bardzo się troszczył. Pocieszałem go, bo trochę mi się rozpłakał z wyrzutów sumienia. Żałował, że w ogóle do tego dopuścił. Nie chciałem, żeby był smutny... Potem na poprawę humoru chcieliśmy obejrzeć jakiś film. Zaliczyłem wpadkę, bo zobaczył taką jedną stronkę z filmami dla dorosłych... z udziałem gejów. Było trochę niezręcznie i zapytał, czy jestem gejem. Wtedy ty wszedłeś po baterie i oglądaliśmy wreszcie ten film. W połowie zrobiło mi się trochę zimno, więc odruchowo go przytuliłem. Problem w tym, że on nie odwzajemnił. Dopiero po dłuższym czasie i miałem wrażenie, że bardzo nie chętnie. Jakby czuł się źle z tym, że jestem tak blisko niego... No to było mi po prostu przykro. Bardzo przykro... Zapytałem, czy ciężko przytulać pedała. Powiedziałem, że nie musi się męczyć, ani do niczego zmuszać. Dałem mu do zrozumienia, że czuję się jak jakaś zaraza i wybiegłem z pokoju. Chciał coś powiedzieć, ale mu nie dałem. On został w pokoju, a ja skończyłem tutaj.—Znowu poczułem łzy w oczach.
—Nie spodziewałbym się po nim takiej reakcji... Przez chwilę nawet myślałem, że jesteście razem.
—Niestety, nie jesteśmy... I chyba nie będziemy.
—Nigdy nie mów nigdy. On nie uznaje gejów za jakąś zarazę. Przecież bycie innej orientacji niż hetero, nie jest czymś złym, wiesz o tym?
—Wiem, ale po prostu mi smutno.
—Zależy mu na tobie, młody. To może być dla niego trochę trudne, ale wciąż jesteś dla niego ważny. Ma swoje powody, by tak reagować. Niestety, nie mogę Ci ich przedstawić.
—Dlaczego?
—Bo on może się trochę zdenerwować. To bardzo prywatna i delikatna sprawa. Sam musi ci to powiedzieć, ale chyba nie jest gotowy.
—No niech będzie... Ale co ja mam teraz zrobić?
—Łukasz jest trochę skomplikowany. Nie wiem, czy będzie chciał rozmawiać. Możesz spróbować mu powiedzieć, co czujesz i porozmawiać z nim.
—Boję się, ale raz się żyje...
—Od tego może zależeć wasza relacja. Spróbuj, bo warto. Jakby coś, to zawsze masz mnie, mogę z tobą porozmawiać i ewentualnie coś doradzić.
—Dzięki, Oskar.—Uśmiechnąłem się delikatnie.
—No, od razu lepiej!—Zaśmiał się i poczochrał mnie po włosach.
CZYTASZ
Mój mały, dzielny chłopczyk~KxK
FanfictionDwudziestoletni Łukasz Wawrzyniak po nieudanym dniu na uniwersytecie, postanawia iść do restauracji na obiad. Tam prawie okradł go pewien chłopak. Dwunastoletni Marek Kruszel, który jest skazany sam na siebie. Żyje na ulicy i musi kraść, by przetrwa...