•••Dom. Dom. Dom.
— Już myślałam, że nie zaszczycisz nas swoją obecnością.
Jenna uśmiechnęła się i zasiadła do wielkiego stołu.
— Późno poszłam spać.
Frigga zerknęła na dziewczynę i podała jej dzban z trunkiem.
— Domniemam, iż wraz z Lokim wybraliście się na nocny spacer po ogrodach.
— Taki był nasz zamiar, jednakże Thor pokrzyżował nasze plany.
— Doprawdy? — Zapytał Odyn — Na jaki pomysł wpadł tym razem?
— Cóż... — Jenna zanurzyła łyżkę z misce zupy — Zaciągnął nas do jednego z pobliskich lokali, słynącego z wątpliwej reputacji i mocnych trunków. Szczerze powiedziawszy nie wiem jak znalazłam się w swojej komnacie, jednak doskonale pamiętam jak Thor wykłócał się z jakimś Asgardczykiem o to, że ma mocną głowę.
— To wyjaśnia dlaczego wciąż do nas nie dołączył — Mruknęła rozbawiona Frigga.
— Oh, a kogo my tu mamy!
Do pomieszczenia wszedł Loki. W przeciwieństwie do Jenny wyglądał schludnie i rześko, jedynie jego zaspane oczy świadczyły o wyraźnym zmęczeniu.
— Wybaczcie moje spóźnienie. Późno poszedłem spać.
Loki zajął miejsce obok Jenny i nalał sobie wina do kielicha.
— Słyszeliśmy już o waszej nocnej przygodzie — Rzekł Odyn z rozbawieniem. — Ciekawe czy Thor również do nas zawita. Późno wróciliście?
— Ja i Jenna wróciliśmy nad ranem. Thor postanowił zostać. Nie zdziwiłbym się gdyby spał teraz gdzieś na ulicy.
— Bardzo możliwy scenariusz — Pomyślała Jenna.
Po kilku minutach pojawił się Thor. Z wielkim uśmiechem i bez oznak jakiegokolwiek zmęczenia wparował do wielkiej jadalni, nalał sobie wina i oznajmił:
— Cóż to była za noc! Nie zgadniecie co się stało...
Jenna poderwała się z łóżka, a strugi potu spływały po jej ciele.
— Dom. — Szepnęła po czym usłyszała zbliżające się kroki.
•••
CZYTASZ
Element; Infinity Game • Avengers / Marvel •
FanfictionTrzecia część przygód Jenny Hawkins oraz Avengersów. Przepowiednia wiedźmy zaczyna się dopełniać, toteż Jennę czekają ciężkie chwile, pełne trudnych wyborów oraz walki z samą sobą. Drużynę Avengersów czeka najcięższa bitwa w ich życiu, od której będ...