Element; Infinity Game • Avengers / Marvel •

~ 31 ~

•••

Walka wciąż trwała. Była wyjątkowo zaciekła i brutalna. Thor i Jenna siali spustoszenie we wrogiej armii, jednakże ta nie ustępowała.

Jenna cieszyła się, że ponownie była w stanie panować nad swoimi mocami. Miała również wrażenie, że po wielu miesiącach studiowania swoich zdolności i próby ich zrozumienia, nareszcie zapanowała wewnątrz niej harmonia.

W trakcie bitwy pomogła wielu rannym żołnierzom oddalić się na bezpieczną odległość, wspierała przyjaciół i walczyła zaciekle.

Utworzyła dwa, potężne tornada, które zmiotły z pola bitwy wielu wrogów, a następnie dobiła ich kamiennymi pociskami.

Usłyszała nawoływanie Steve'a. Nakazał on drużynie pomóc Visionowi, który miał poważne kłopoty. Ich priorytetem była ochrona Kamienia, który w sobie nosił.

Jenna ponownie skierowała się do lasu, jednakże w tym momencie krzyknął do niej Sam:

— Z lewej, Jenn!

W ostatniej chwili uniknęła włóczni, która leciała w jej kierunku z zawrotną prędkością.

Kobieta odwróciła się, a jej oczom okazała się kolejna, liczna horda wybiegająca z lasu.

— Zajmę się nimi. Sam, dołącz do Steve'a — Krzyknęła i ruszyła do akcji.

•••

Jenna opadła na ziemię by zaczerpnąć tchu. Czuła ból mięśni po tak intensywnej walce. Oparła się o niewielki głaz, kiedy nagle ogarnęło ją złe przeczucie.

Spojrzała w stronę lasu, a po chwili usłyszała w słuchawce poważny głos Steve'a:

— Wszyscy na pozycję. Mamy towarzystwo.

— Thanos — Pomyślała i poderwała się do góry, kiedy nagle obślizgła łapa chwyciła ją za nogę i rzuciła na pobliski głaz.

Kobieta poczuła silny ból w plecach. Podniosła się z ziemii i ujrzała, że została okrążona przez istoty.

Z lasu dochodziły do niej odgłosy walki. Obawiała się najgorszego.

Istoty rzuciły się wprost na nią. Odparła ich atak, jednak została ramiona w udo, z którego spływała strużka krwi.

Z przekleństwem na ustach pomknęła do lasu, gdzie w tym momencie Thanos opierał się atakom przyjaciół Jenny, którzy za wszelką cenę pragnęli odciągnąć go od Wandy i Visiona.

Jenna wylądowała w lesie i ujrzała zapłakaną Wandę, która została zmuszona do zniszczenia Kamienia, a co za tym idzie — Do zabicia Visiona.

Ten widok wywołał w sercu Jenny jeszcze większą rozpacz. Wnet nad jej głową przeleciała włócznia, którą Okoye wycelowała w Thanosa.

Jenna zwróciła się ku niemu. Był on wysoki i niezwykle umięśniony. Miał fioletową skórę, a ubrany był solidny, granatowy strój ze złotymi elementami. Najbardziej jednak uwagę przyciągała złota rękawica, w której znajdowało się pięć Kamieni Nieskończoności.

Ten widok przeraził Jennę. Został mu jedynie Kamień Visiona.

Ruszyła w jego kierunku, kiedy na drodze stanął jej Steve, który bez cienia grozy, ruszył ku Thanosowi. Kapitan usilnie próbował go zatrzymać, jednakże najeźdźca był znacznie potężniejszy. Wymierzył Steve'owi potężny cios, a ten odleciał do tyłu i stracił przytomność.

Ten widok wywołał w Jennie jeszcze większą wściekłość. Wezbrała w sobie energię, a jej ciało zapłonęło żywym ogniem po czym z impetem rzuciła się wprost na Thanosa. Siła jej uderzenia wytrąciła go z równowagi.

Jenna nie miała zamiaru dawać mu czasu na atak, wytworzyła w ręku kamienny sztylet, który wycelowała wprost w szyję tytana, jednak jego skóra była gruba.

Wyrwał jej sztylet z dłoni i rzucił w jej głowę. Kobieta w ostatniej chwili wykonała unik po czym rozpłynęła się w powietrzu, by za sekundę pojawić się za jego plecami.

Nim Thanos zdążył zareagować, ognista fala pochłonęła jego ciało. Wtedy użył swojej rękawicy, w skutek czego owa fala zwróciła się ku Jennie.

— Ogień się ciebie nie ima, Ziemianko — Rzekł Thanos z zaskoczeniem — Czuję twoją potęgę. Czymże ty jesteś?

— Kimś kto dołoży wszelkich starań byś zapłacił za krzywdy, które wyrządziłeś — Warknęła Jenna i utworzyła ogromne tornado, dzięki któremu na chwilę odwróciła uwagę przeciwnika.

Niepostrzeżenie zbliżyła się do niego od tyłu po czym unosząc się lekko nad ziemią, przyłożyła dłonie do jego głowy. Dzięki żywiołowi wody, który dzięki niej osiągnął wystarczająco niską temperaturę, zaczęła zamrażać jego czaszkę.

Thanos zawył wściekle z bólu, a z jego rękawicy błysnęło fioletowe światło. Jenna nie zdążyła wykonać uniku, kiedy ten szarpnął ją za włosy po czym z całej siły wymierzył jej potężny cios, który wbił ją w ziemię i pozbawił przytomności.

•••