(Autor: Uwaga! Ten rozdział jest jednym z takich no... nie fajnych. Jeżeli ktoś jest wrażliwy na czyjąś krzywdę niech ominie moment w którym się coś komuś dzieje. Dziękuję za uwagę :D)
J-Hope pov
pt. 15.21
Textenger
Hobiś🌞:
Hej, Jiao... co zrobiłem nie tak?
Hobiś🌞:
Zraniłem cię?
Hobiś🌞:
Czy po prostu już mnie nie lubisz?
Hobiś🌞:
Nie czujesz już nic do mnie?
Hobiś🌞:
To wszystko to były tylko puste słowa?
Hobiś🌞:
Odpisz mi...
Hobiś🌞:
Proszę...
Haengbog🌸:
Posłuchaj...
Haengbog🌸:
Lepiej będzie jak nie będziemy razem...
Haengbog🌸:
Nie...
Haengbog🌸:
Znaczy, my nie pasujemy do siebie...
Hobiś🌞:
Nie pieprz!
Hobiś🌞:
Wiesz dobrze że szczęście zawsze chodzi z nadzieją... A nadzieja ze szczęściem...
Haengbog🌸:
Ja... my... nie możemy być razem.
Haengbog🌸:
A i... proszę... nie pisz do mnie więcej...
Hobiś🌞:
Dobrze... dla ciebie wszystko.
Wyświetlono.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Rozrywało mnie już od środka... Nie wiedząc co robić, poszedłem do pokoju Kook'a i zacząłem szukać jakiejś temperówki. Gdy już ją znalazłem, odkręciłem śrubkę i wyciągnąłem ostrze.
Poszedłem z nim do łazienki i się w niej zamknąłem.
Patrzyłem a to na lustro i moje odbicie a to na ostrze w moich palcach. Nie wiedząc już co robić, przejechałem lekko po wewnętrznej stronie ręki... Chwilę później poczułem jakby jakaś woda spływała po mojej ręce. Lecz to nie woda tylko moja krew... A w głowie miałem wspomnienie i słowa... jej słowa których nigdy nie zapomnę...
*Flash Back* (Autor: To jest usunięty fragment z rozdziału 20!)
Pocałowałem ją... Pocałowałem... a ona mnie nie odepchnęła...
Oderwaliśmy się od siebie
-Ja... - zacząłem.
-Chciałam to zrobić już dawno - wymamrotała a ja znów ją pocałowałem.
-Ja... kocham cię Jiao...
-...ja ciebie też Nadziejko... i pamiętaj szczęście i nadzieja chodzą zawsze razem...
*Koniec Flash Backu*
Co ja wyprawiam?! Szybko odłożyłem ostrze i przemyłem ranę. W szafce nad umywalką znalazłem jakieś bandaże i gaziki, więc opatrzyłem sobie swoją ranę i posprzątałem...
[...]
-Co wy na to chłopaki że pojedziemy się napić? - spytałem.
-Ja odpadam! -krzyknął Jin.
-To Suga-hyung będzie nas pilnował.
-No nie wiem... lepiej zostańcie tutaj...
-Mhm... tak dobrze.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kookson:
Potrzebuje wolnego dormu hyung...
MyHope:
Dobra...
MyHope:
Załatwię to, ale za to wisisz mi przysługę.
Kookson:
Okej. Masz to u mnie jak w banku!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Dobra to tak... jedziemy do tego em baru, nie mówiąc nic Jinowi, Taehyungowi i Kookiemu?
-Dokładnie tak! I ja nas zawiozę - powiedział Suga.
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Chyba wstawie wszystkie rozdziały jakie mam przepisane z zeszytu na wattpada... i te które zdołam jeszcze dzisiaj przepisać...
Pozdrawiam wszystkich<3
Bayooo
YOU ARE READING
𝓓𝔃𝓲𝓮𝓬𝓲𝓪𝓴 | 𝓙𝓮𝓸𝓷 𝓙𝓮𝓸𝓷𝓰𝓰𝓾𝓴 | 𝓑𝓣𝓢 [𝓩𝓐𝓚𝓞𝓝́𝓒𝓩𝓞𝓝𝓔]
Random[...] ᴡʏsᴢᴌᴀᴍ ᴘᴏᴢᴀ ᴛᴇʀᴇɴ ᴘᴏsᴇsᴊɪ ᴡᴜᴊᴋᴀ ɪ ᴘᴏsᴢᴌᴀᴍ ɴᴀ ɢᴏ́ʀᴋᴇ̨ ᴢ ᴋᴛᴏ́ʀᴇᴊ ʙʏᴌᴏ ᴡɪᴅᴀᴄ́ ᴄʜʏʙᴀ ᴄᴀᴌᴇ ᴅᴀᴇɢᴜ. ᴘᴀᴛʀᴢʏᴌᴀᴍ sɪᴇ̨ ɴᴀ ᴋsɪᴇ̨ᴢ̇ʏᴄ ᴋᴛᴏ́ʀʏ ᴅᴢɪsɪᴀᴊ śᴡɪᴇᴄɪᴌ ɴᴀᴊᴊᴀśɴɪᴇᴊ. -sᴘᴀᴅᴀᴊᴀ̨ᴄᴀ ɢᴡɪᴀᴢᴅᴀ. ᴘᴏᴍʏśʟ ᴢ̇ʏᴄᴢᴇɴɪᴇ- ᴜsᴌʏsᴢᴀᴌᴀᴍ ɢᴌᴏs ᴢᴀ sᴏʙᴀ̨. ᴏᴅᴡʀᴏ́ᴄɪᴌᴀᴍ sɪᴇ̨ ɪ...