-Young-Hee- podniosłam głowę z nad książki i zobaczyłam Kookiego.- Co tam robisz?
-Czytam.
-Mhm. Wczoraj miałem z tobą pogadać.
-A! No tak. Zapomniałam. To co tam chciałeś?
-Aem.. może chcesz ze mną pograć?
-Noo okej. A w co?
-Na rozgrzewkę może Minecraft a potem Overwatch?
-No dobra. Tyle że Overwatch to gra na poziomie i nie umiem w nią grać.
-Spokojnie nauczę cię.
[...]
-Może chwila przerwy na pićku?- spytał brunet.
-Tak. Przyniesiesz mi?
-Jasne- wstając Kookowi wpadło jakieś pudełeczko z kieszeni. Chłopak najwyraźniej tego nie zauważył. Gdy Jungkook poszedł do kuchni ja szybko złapałam pudełeczko i otworzyłam. Była w nim piękna złota bransoletka. Niby skromna ale zapewne trochę na nią wydał.
-Co robisz?
-Aeam Kookie. Upuściłeś to i no.. chciałam.. ale no.
-Dobra, dobra. Już zluzuj. To i tak dla ciebie. Nie wiedziałem jak ci ją dać. Czekaj przynione jeszcze zawieszkę- Kook wbiegł po schodach na górę po czym z nich równie szybko zbiegł.
- Czerwone serduszko? Czerwony to nie oznaka miłości?
-Emm.. może to u nas będzie.. Wieczna.. Nie skończona.. Przyjaźń- dokończył i się uśiechnął co również odwzajemniłam.
-Dzieciaczki moje!- krzyknął Jin z kuchni.
-Tak?!- krzyknęłm z Ggukiem.
-Mam wam wszystkim coś do powiedzenia!
-Doobra!
Wstalśmy z podłogi i ruszyliśmy razem w stronę kuchni, zastaliśmy tam resztę zespołu a nawet Hobiego.
-Coś się stało? Coś poważnego?
-Nie.
-A więc o co chodzi?
-Musimy wylecieć do Los Angeles.
-Na nagrywi do programów i odebranie nagrody-dokończył NamJoon.
-Kiedy?
-Tydzień po urodzinach Zuzi jak i EunJin.
-A na ile?
-Na tydzień no maksymalnie na dwa.
-Tak długo?!
-No wiesz że musimy- powiedział Kook przytulając mnie od tyłu.
-Ale za to towarzystwa dotrzyma ci Jiao i HyunJin- uśmiechnął się Hobi.
-HyunJin?- spytali wszyscy łącznie ze mną.
-Skąd wiesz że to chłopczyk?- spytałam już tylko ja.
-Tak jakoś, intuicja mi podpowiada.
-Czekajcie. O czym wy gadacie?- spytali Jin i NamJoon jednocześnie.
-To nie rozmowa na teraz Joon- powiedział wjego stronę Suga.
-I ty o tym wiesz?
-Tak, ale powiedziałem. To nie rozmowa na teraz.
-Hee jest jeszcze jedna sprawa.
-Tak Jin? Jaka sprawa?
-Przyjedzie ktoś z rodziny Mi-Miry i zabierze Megan.
-Co? Nie. Nie zgadzam się.
-Nie możesz się nie zgodzić. Nie mamy praw opiekuńczych nad nią.
-Ale ona.. nie wie jeszcze co się dzieje. Nie ma mamy i siostry z którą zawsze się trzymała. A ojciec, no błągam. On nawet o niej.. O nich nie myślał.
-Rozumiem Young ale nic nie poradzimy. Tae, Jimin jedźcie już po małą.
-Kiedy?
-Co 'kiedy'?
-Kiedy ktoś po nią będzie?
-Ma być dzisiaj.
-Co?
-Najpóźniej jutro.
Po moich policzkach spłynęły dwie bliźniacze łzy.
-Ej wszystko będzie dobrze. Wiesz że nie będziemy dla niej rodzicami, ale zawsze kimś z rodziny- powiedział Kook po czym otarł swoimi kciukami moje łzy i się uśmiechnął dodając mi tym trochę otuchy.
[...]
Po jakimś czasie czekania usłyszałam otwierające się drzwi.
-Hee! Gdzie jesteś?
-Tutaj jestem Meg!- krzyknęłam z salonu, a ta szybko do niego wbiegła.
-A gdzie jest Różowa Księżniczka?
-A tutaj królewno- powiedział Jin i wziął ją na ręce.
-Hahah puść mnie wujku. Wujku, wujku!
-Tak?
-A gdzie mama?
-Musiała gdzieś polecieć.
-Daleko?
-Eam raczej tak.
-A kiedy wróci?
-Kiedy będzie mogłą.
-Czyli kiedy?
-..Chciałbyś pojechać do babci?
-Jasne!
-To leć się pakuj.
Ja patrzyłam na to cały czas. No i oczywiście zaczęłam płakać.
-Hee. Spokojnie.
-Nie mogę. Ona ta-tak bardzo ją przypomina. Ona była dla mnie jak przyjaciółka, mama i siostra. Jin ja nie wiem jak ty dajesz radę.
Odwrócił się w moją stronę i spojrzał mi prosto w oczy.
-Nie daję..- odwrócił się z powrotem i poszedł na górę.
-------------------------------------------------------------------
Heyooo!
Tak to ja!
Jest w końcu rozdział.
planuje w tym tygodniu skończyć to opowiadanie.
Tak! To oznacza że zbliżamy się do końca.
W ostatnim rozdziale planuje was o czymś poinformować.
No a więc to wszystko na dzisiejszy dzień. Jeśli zdążę napisze jeszcze jeden rozdział.
Trzymajcie się!
Bayooo<3
YOU ARE READING
𝓓𝔃𝓲𝓮𝓬𝓲𝓪𝓴 | 𝓙𝓮𝓸𝓷 𝓙𝓮𝓸𝓷𝓰𝓰𝓾𝓴 | 𝓑𝓣𝓢 [𝓩𝓐𝓚𝓞𝓝́𝓒𝓩𝓞𝓝𝓔]
Random[...] ᴡʏsᴢᴌᴀᴍ ᴘᴏᴢᴀ ᴛᴇʀᴇɴ ᴘᴏsᴇsᴊɪ ᴡᴜᴊᴋᴀ ɪ ᴘᴏsᴢᴌᴀᴍ ɴᴀ ɢᴏ́ʀᴋᴇ̨ ᴢ ᴋᴛᴏ́ʀᴇᴊ ʙʏᴌᴏ ᴡɪᴅᴀᴄ́ ᴄʜʏʙᴀ ᴄᴀᴌᴇ ᴅᴀᴇɢᴜ. ᴘᴀᴛʀᴢʏᴌᴀᴍ sɪᴇ̨ ɴᴀ ᴋsɪᴇ̨ᴢ̇ʏᴄ ᴋᴛᴏ́ʀʏ ᴅᴢɪsɪᴀᴊ śᴡɪᴇᴄɪᴌ ɴᴀᴊᴊᴀśɴɪᴇᴊ. -sᴘᴀᴅᴀᴊᴀ̨ᴄᴀ ɢᴡɪᴀᴢᴅᴀ. ᴘᴏᴍʏśʟ ᴢ̇ʏᴄᴢᴇɴɪᴇ- ᴜsᴌʏsᴢᴀᴌᴀᴍ ɢᴌᴏs ᴢᴀ sᴏʙᴀ̨. ᴏᴅᴡʀᴏ́ᴄɪᴌᴀᴍ sɪᴇ̨ ɪ...