Young-Hee pov
Minął tydzień od urodzin dziewczyn. Do Seulu wróciliśmy z moim ojcem. Nie miał gdzie mieszkać więc Jin zaproponował mu dorm. Było jedno ,,ale". Gdzie będzie spał? Iż gdyż Hobi wraz z Jiao zrobili nam niespodziankę tym że będą razem tutaj mieszkać.
*dzień po urodzinach dziewczyn już w Seulu*
-Może pan u nas zostać- nalegał Jin.
-Dziękuję Jin ale powinienem znaleźć jakiś pokój hotelowy.
-Nie znajdzie Pan tak szybko jednego pokoju. Musiałby Pan zarezerwować. Niech Pan już się ze mną nie kłóci i tu zostanie.
-Jest jedna sprawa- wtrąciłam się.
-Jaka?
-Nie ma wolnego pokoju- odpowiedział RM.
-A to ktoś będzie musiał na chwile ze sobą zamieszkać i nie będzie problemu.
-Mogę przyjąć Hee- uśmiechnął się Kookie.
-Hee. Zgadzasz się na takie rozwiązanie?
-Kochanie będę tu do czasu gdy nie znajdę mieszkania.
-No dobrze. Zgadzam się.
Po tym podszedł do mnie WWH.
-Tylko bez dzieci- powiedział mi na ucho a potem się zaśmiał.
-Dobrze. O to się nie musisz martwić.
*teraźniejszość*
Leżałam na łóżku i czytałam Wattpada (Autor:Zapewne jakieś zjarane historie ;) ), gdy nagle do pokoju wpadł Jungkook. Wyciągnął walizkę i zaczął pakować kilka swoich cióchów.
-Co robisz?- spytałam.
-Pakuje się bo z chłopakami dzisiaj wylatujemy na nagrywki do Stanów.
Wstałam, odłożyłam telefon na szafke nocną i przytuliłam go od tyłu.
-Hmm?
-Musisz jechać?- te dwa ostatnie dni wolałabym spędzić z nim..
-To tylko tydzień Hee-ssi- odwrócił się do mnie i pocałował mnie lekko w czoło.- Zobaczysz. Szybko zleci.
-Oby- uśmiechnęłam się sztucznie, a on w ten swój słodki króliczy sposób.
-Na dół wszyscy!- krzyknął Jin.
Złapaliśmy się za ręcę z Kookiem i zeszliśmy na dół do salonu.
-Co tam chcesz Jin-hyung?- odezwał się Kookie.
-Za maksymalnie dwie godziny musimy się zbierać na lotnisko. Sejin jest już w samolocie i ogarnia wszystko.
-Dwie godziny?
-Tak Kook.
-To dobrze. Chodź!- powiedział szybko i złapał mnie za rękę. Wybiegliśmy z domu nie zakładając nawet butów (Autor: Dla sprostowania byli w kapciach bo czemu by nie?). Biegliśmy tak w tylko Jungkooka znanym kierunku.
Nagle stanęliśmy a moim oczom ukazało się drzewo na wzgórzu. Niby nic, ale dla mnie było pięknie.
-Tu zawsze chodzę żeby przemyśleć parę spraw- odwrócił się w moją stronę.- Przepraszam że ostatnio nie miałem dla ciebie czasu.
-Kookie. Rozumiem. Macie ostatnio dużo pracy nad nowym albumem.
-No tak. Ale powinienem być przy tobie cały czas.
YOU ARE READING
𝓓𝔃𝓲𝓮𝓬𝓲𝓪𝓴 | 𝓙𝓮𝓸𝓷 𝓙𝓮𝓸𝓷𝓰𝓰𝓾𝓴 | 𝓑𝓣𝓢 [𝓩𝓐𝓚𝓞𝓝́𝓒𝓩𝓞𝓝𝓔]
عشوائي[...] ᴡʏsᴢᴌᴀᴍ ᴘᴏᴢᴀ ᴛᴇʀᴇɴ ᴘᴏsᴇsᴊɪ ᴡᴜᴊᴋᴀ ɪ ᴘᴏsᴢᴌᴀᴍ ɴᴀ ɢᴏ́ʀᴋᴇ̨ ᴢ ᴋᴛᴏ́ʀᴇᴊ ʙʏᴌᴏ ᴡɪᴅᴀᴄ́ ᴄʜʏʙᴀ ᴄᴀᴌᴇ ᴅᴀᴇɢᴜ. ᴘᴀᴛʀᴢʏᴌᴀᴍ sɪᴇ̨ ɴᴀ ᴋsɪᴇ̨ᴢ̇ʏᴄ ᴋᴛᴏ́ʀʏ ᴅᴢɪsɪᴀᴊ śᴡɪᴇᴄɪᴌ ɴᴀᴊᴊᴀśɴɪᴇᴊ. -sᴘᴀᴅᴀᴊᴀ̨ᴄᴀ ɢᴡɪᴀᴢᴅᴀ. ᴘᴏᴍʏśʟ ᴢ̇ʏᴄᴢᴇɴɪᴇ- ᴜsᴌʏsᴢᴀᴌᴀᴍ ɢᴌᴏs ᴢᴀ sᴏʙᴀ̨. ᴏᴅᴡʀᴏ́ᴄɪᴌᴀᴍ sɪᴇ̨ ɪ...