𝓓𝔃𝓲𝓮𝓬𝓲𝓪𝓴 | 𝓙𝓮𝓸𝓷 𝓙𝓮𝓸𝓷𝓰𝓰𝓾𝓴 | 𝓑𝓣𝓢 [𝓩𝓐𝓚𝓞𝓝́𝓒𝓩𝓞𝓝𝓔]

|55|

Young-Hee pov

Chłopaki mieli dzisiaj uczyć się choreografii do jakiejś nowej piosenki z nowego albumu. Widząc że ciężko pracują chciałam zrobić coś co by ich wyręczyło. Na pierwszy rzut poszło sprzątanie. Odkurzyłam te najbardziej dostępne miejsca. Chciałam jeszcze posprzątać w ich miejscach pracy gdzie to tworzą się wspaniałe teksty piosenek. Niestety znałam tylko hasła do dwóch. Czyli ,,Mon Studio" i ,,Genius Lab". Na początku weszłam do ,,Genius Lab" i zobaczyłam różne rozwalone kartki lecz było coś na nich napisane. To chyba teksty piosenek. Popatrzyłam na nagłówek. ,,UGH!" J-Hobi coś wspominał na ten temat, ale myślałam że to żarty.

-Young-Hee!

Oł szit. Ktoś już przyszedł. Szybko wyszłam z pomieszczenia i pobiegłam do kuchni.

-Taaak? Kook?

-A no ja. Skończyliśmy wcześniej. Jimin się z kimś spotkał a reszta gdzieś pojechała. No i ja wróciłem tutaj.

-Mhm.. ciekawe.

-A co robisz?

-Sprzątałam. A teraz chyba zrobię coś do jedzenia.

-A co?

-Naleśniki.

-Oo mniam.

-Noo zobaczymy jak będą smakować.

Sprawdziłam czy mam wszystkie potrzebne składniki. Są! A więc zaczęłam robić. Masy na naleśniki musiałam narobić jak dla wojska. I tak też zrobiłam. 

Gdy robiłam już chyba z szesnastego do kuchni przyszedł Kookie.

-Ale ładnie pachnie.

-Oby tak samo jak pachną to żeby smakowały.

-O.. na pewno tak będzie- powiedział i już chciał zabrać jednego ale pacnęłam go w rękę.

-Jak zrobię wszystkie to zjesz.

- Ale to będzie trwałoooo wiekiii!

-To albo mi pomożesz albo poczekasz aż zrobię.

-A co dostanę za pomoc?

-Satysfakcję że mi pomogłeś i naleśniki.

-Dobra.

Zaśmialiśmy się i zaczęliśmy robić naleśniki już na dwóch patelniach.

Po zrobieniu tych pyszności zastanawiałam się tylko z czym zjeść te naleśniki.

-Kookie~~?

-Tak?

-Macie bitą śmietanę?

-V ostatnio wyjadł.

-A jakieś owoce?

-Nie. Ostatnio J-Hope robił sobie smoothie.

-Ahh~~ a nutelle?

-Nie-e Jiao jak u nas była to wzięła całą i nie oddała.

-Mhm... Jungkook ubieraj się.

-Co? Jestem ubrany.

-Boże. Nie o to chodzi.

-A o co?

-Buty zakładaj i bluzę, i zawieziesz mnie do sklepu.

-Dobrze.

[...]

Po kupieniu potrzebnych rzeczy mogłam skończyć naleśniki a bardziej położyć wszystkie na talerzu na środku stołu a potem dać dodatki żeby każdy mógł zjeść z tym z czym chce.

No a teraz postanowiłam poszukać Jkeja i z nim nie wiem pograć? Weszłam do salonu. Nie ma go. To może poszedł do siebie albo do łazienki. Nie będę mu przeszkadzać.

Nagle przechodząc przez korytarz do do pokoju usłyszałam jak śpiewa. Hmmm skądś znam tą piosenkę.

Kur to przecież ,,Euphoria"! No i jak na zawołanie zaczęłam  śpiewać. Po czym miała być jego wspaniała solówka ale zaśpiewałam ją sama. Japierdu! Czemuu? No nieeee.

-U.. a kto tu tak pięknie spiewa?

-Przestań. Podpuściłeś mnie.

-Nie. Ja tylko śpiewałem.

-Ty zawsze tylko coś robisz.

-No... nie.

-Nie?

-Nie.

-Ciekawe.

-Mhm. Bardzo. Czekaj. Hyung do mnie napisał żebym wyszedł przed dorm i ty też. Musimy powitać Banga i ktoś jeszcze jest.

-Dobrze.

Ubrałam bluzę, buty i wyszłam przed dorm. I rzeczywiście. Była tam reszta oraz Bang Si-Hyuk i jakaś dziewczyna. Tylko kim ona jest...?

------------------------------------------------------------------

Chyba jeszcze jeden będzie.

Bayooo