|46|

104 6 0
                                    

-A więc co się stało?

-Pomożesz mi to posprzątać? -spytał i pokazał na miejsce ze stłuczoną szklanką.

-Stłukłeś szklankę?

-Tak. Ale to ulubiona szklanka Jin'a... Zabije mnie jak się dowie że ją stłukłem.

-Ojć... posprzątajmy a potem pomyślimy co dalej.

I tak ja nie zdara/ ciamajda przy sprzątaniu się skaleczyłam.

-Mówiłam że ciamajda...

-Taa za to ja ,,God of Destruction" no ale okej. Trzeba to opatrzyć. Wiem kto się na tym zna- Zniknął na chwilę lecz później wrócił w towarzystwie Min'a.

-No pokazuj mi tą rane - pokazałam mu lekko rozciętą wewnętrzną stronę prawej dłoni - Do wesela się zagoi. Rap Mon potrzebuję kilka gazików, coś do przemycia tego i bandaż. Jasne?

-Tak - i zniknął.

-Jak to się stało?

-Nooo pomagałam mu posprzątać bo stłukł szklankę.

-Mhm... ciekawe.

-Jestem!

-To dobrze - powiedział i zaczął skupiać się na pracy - Teraz może zapiec... Żyjesz?

-Tssak.

Chwilę później miałam już opatrunek.

-Dziękuję.

-Nie ma sprawy.

-To ja zaraz przyjdę - powiedział Mon. Nie! Nie zostawiaj mnie z nim...

-Jakie masz plany na teraz?

-Musze zobaczyć w kalendarzu...  No chyba nic.

-To chodź - pociągnął mnie za rękę i po prowadził w stronę krzaków w których to ostatnio Tae mnie przestraszył. Przeszliśmy przez krzaki i wyszliśmy na polane. Pięknie było widać każdą błyszczącą gwiazdę na niebie.

-Ładnie tu.

-Wiem.

I tak zaczęliśmy gadać i śmiać się przy tym co jakiś czas.

-No... jest już późno będę szła się już położyć.

-Odprowadzić cię? - uśmiechnął się lil meow meow.

-No możesz i tak domki mamy koło siebie.

No i wróciliśmy tą samą drogą co tam przyszliśmy.

-No to dobranoc.

-Dobranoc...

Namjoon pov

Boże... ja wiem że to miał być tylko podstęp żeby Yoongi mógł pogadać na spokojnie z Y-Hee ale  ja serio stłukłem ulubioną szklankę JINA!!! Ja nie wiem co mu powiem jak się dowie...

Namjoonie:

Dalej jesteś u Miry?

WWHJin:

Tak. Zostanę u niej na noc.

Namjoonie:

Okej.

WWHJin:

Możesz powiedzieć Zuzi żeby dzisiaj gdzieś przenocowała?

Namjoonie:

Mogę.

WWHJin:

Dziękuję💖

~~~~~~~~~~~~~~~

Najpierw poszedłem do ,,pokoju" ,,Taekookmin" żeby zobaczyć czy się gdzieś tutaj Zuzia z Tae nie miziają.

Puk Puk

Wszedłem... i ... jest!

-Zuzia.

-Tak?

-Jin śpi dzisiaj u ciebie i u Miry. Powiedział żebyś gdzieś dzisiaj przenocowała.

-U nas! -krzyknął Taehyung.

-To ja idę też gdzieś zanocować - odezwał się Kook.

-A róbcie co chcecie.

-Dobra!- powiedział szybko Kookie i wręcz poleciał jak torpeda gdzieś przed siebie.

--------------------------------------------------------------------------------

Jeszcze dwa rozdziały postaram się napisać :3

Chyba że będzie mi się chciało to napisze ich więcej...

Ale to się zobaczy...

Bayooo

𝓓𝔃𝓲𝓮𝓬𝓲𝓪𝓴 | 𝓙𝓮𝓸𝓷 𝓙𝓮𝓸𝓷𝓰𝓰𝓾𝓴 | 𝓑𝓣𝓢 [𝓩𝓐𝓚𝓞𝓝́𝓒𝓩𝓞𝓝𝓔]Where stories live. Discover now