-Hee zjesz z nami?- spytał Jin jak zwykle krzątając się w kuchni.
-Nooo mogę.
-To dobrze. Właściwie myślałem że się zgodzisz i ci miejsce uszykowałem- uśmiechnął się serdecznie.
-Y-Hee chodź na chwilę- powiedział Kook i zaciągnął mnie na górę, do swojego pokoju.
-Tak?
-Nie masz planów na dzisiaj?
-Chciałam się w końcu zająć Megan. Czuję się trochę za nią odpowiedzialna.
-Rozumiem. Na razie jest w szkole. Jimin i Tae ją podwożą i odbierają.
-Hmm.. Mogłabym po obiedzie, a potem wtedy mogę się zająć Megan.
-No i dobrze. Ja ci mogę nawet pomóc. Też dawno się z nią nie bawiłem i nie wiem czemu ale czuję się tak samo odpowiedzialny za nią jak ty.
Zaśmiałam się słabo i zostałam przyciągnięta przez silną rękę mojego przyjaciela do ciepłego uścisku.
Najgorsze jest w tym wszystkim to że nie mam pracy. Nie stać mnie praktycznie na nic, a nie mam zamiaru żyć na utrzymaniu moich przyjaciół. Ja już po prostu nie mam do niczego sił.
-Hee ocknij się.
-Aem tak?
-Dostałaś sms'a.
-O. Dzięki Kookie.
Brązowowłosy podał mi mój telefon z czarnym etui. Na wyświetlaczu pokazał mi się numer mojego taty.
Tata: Niestety nie dam rady po ciebie przyjechać.
Hee:
Dobrze, spokojnie. Postaram się załatwić dojazd.
Tata: Kocham.
Hee:
Ciebie też<3
~~~~~~~~~~~~
-I co tam? Kto napisał?
-Tata do mnie napisał.
-Coś ciekawego?
-Nie mam jak pojechać na urodziny do kuzynki.
-A ona mieszka w Seulu?
-No właśnie nie.
-A gdzie?
-W Daegu.
-Za trzy dni wyjeżdżamy do Daegu. Więc jak coś możesz z nami.
-Na prawdę?
-Jasne. Będzie więcej miejsca bo Jiao i Hobi nie jadą.
-Okej.
[...]
Po obiedzie poszłam do swojego pokoju na balkon i tak sobie rozmyślałam - Co by było gdyby Mira teraz żyła? Gdyby Megan nie uderzyła Kiry? Gdybym nigdy nie poznała chłopaków i nigdy bym się nie zezłościła na Adama? Gdybym nie poznała Jiao i gdyby rodzice nie wysłaliby mnie do Korei? Jakby rodzice się nie rozwiedli i jakby moja mama nie urodziła Ani? Gdzie bym teraz była? Z kim i jakie bym miała życie?
-Nie wiem gdzie byś byłą i jakie byś miała życie. Ale powiem ci że ważne jest to, że tu jesteś z nam- powiedział Yoongi, przez co mnie wystraszył. No ale jak mi odpowiedział to znaczy że myślałam na głos- Przepraszam. Widzę że cię wystraszyłem.
Tylko kiwnęłam głową i chciałam wejść już do środka ale mnie zatrzymał.
-Ja nie chciałem podsłuchiwać. Po prostu dawno nie słyszałem twojego głosu i dawno też nie widziałem twojego uśmiechu..
Podeszłam do niego i go przytuliłam. On po wielkim szoku odwzajemnił uścisk.
-Dziękuję- powiedziałam i się lekko uśmiechnęłam, po czym wróciłam do wnętrza swojego pokoju.
-Jesteście tylko przyjaciółmi taaak?- spytał uśmiechnięty od ucha do ucha Hobi.
-Tak. A ty nie u Jiao?
-Nie. Dzisiaj sobie przerwę zrobiliśmy. Zresztą dawno tu nie byłem.
-Hoseok!
-O! Yoongi.
-Myślałem że się wyprowadziłeś i zamieszkałeś u Chan.
-Taaak. Ha ha.. A pro po.
-Wyprowadzasz się?- spytałam a jemu uśmiech znikał z twarzy.
-Ha ha.. haaa.
-Hobi? Ty na prawdę się wyprowadzasz?
-Na razie przyszedłem po kilka rzeczy. Tylko wy o tym wiecie. Ale robię to dla Jiao i dziecka.
-To Chan nie może się przeprowadzić?
-Namawiałem ją ale powiedziała że nie chcę przeszkadzać.
-Czym przeszkadzać?
-Sobą i dzieckiem.
-Co? Wszyscy będą się cieszyć!
-Hee! Hee! Hee!- zaczęła krzyczeć Megan która wbiegła do mojego pokoju.
-Yo! Co to za księżniczka?- spytał J-Hobi.
--------------------------------------------------------------------------
HEYYY!!!
Jak tam u was??
W końcu rozdział no nie?
Ja nie wiem kto jeszcze czyta to opowiadanie. W sensie bardzo dziękuję bo nigdy mi się nie zdarzało mieć aż tyle wyświetleń i gwiazdek<3
No nic. Nie wiem kiedy następny rozdział. Jak się pojawi to się pojawi.
Kocham was wszystkich<3
Bayooo!

YOU ARE READING
𝓓𝔃𝓲𝓮𝓬𝓲𝓪𝓴 | 𝓙𝓮𝓸𝓷 𝓙𝓮𝓸𝓷𝓰𝓰𝓾𝓴 | 𝓑𝓣𝓢 [𝓩𝓐𝓚𝓞𝓝́𝓒𝓩𝓞𝓝𝓔]
Random[...] ᴡʏsᴢᴌᴀᴍ ᴘᴏᴢᴀ ᴛᴇʀᴇɴ ᴘᴏsᴇsᴊɪ ᴡᴜᴊᴋᴀ ɪ ᴘᴏsᴢᴌᴀᴍ ɴᴀ ɢᴏ́ʀᴋᴇ̨ ᴢ ᴋᴛᴏ́ʀᴇᴊ ʙʏᴌᴏ ᴡɪᴅᴀᴄ́ ᴄʜʏʙᴀ ᴄᴀᴌᴇ ᴅᴀᴇɢᴜ. ᴘᴀᴛʀᴢʏᴌᴀᴍ sɪᴇ̨ ɴᴀ ᴋsɪᴇ̨ᴢ̇ʏᴄ ᴋᴛᴏ́ʀʏ ᴅᴢɪsɪᴀᴊ śᴡɪᴇᴄɪᴌ ɴᴀᴊᴊᴀśɴɪᴇᴊ. -sᴘᴀᴅᴀᴊᴀ̨ᴄᴀ ɢᴡɪᴀᴢᴅᴀ. ᴘᴏᴍʏśʟ ᴢ̇ʏᴄᴢᴇɴɪᴇ- ᴜsᴌʏsᴢᴀᴌᴀᴍ ɢᴌᴏs ᴢᴀ sᴏʙᴀ̨. ᴏᴅᴡʀᴏ́ᴄɪᴌᴀᴍ sɪᴇ̨ ɪ...