|25|

133 8 3
                                    

Young-Hee pov

Obudziłam się bo usłyszałam trzask drzwi. Co? Zasnęłam? 

Popatrzyłam na Kook'a który najwyraźniej też się teraz obudził... i trzeba będzie jeszcze raz zrobić sobie maraton Harrego Pottera...

Wstałam z kanapy i ruszyłam na korytarz. Stało w nim pięciu chłopaków i jedna dziewczyna.

-O! HEE! - krzyknął Jimin - Znaessz Sadiee?

-Nie...

-Musisszzz jom poznaować! Jeaset pikna... niceom kwiatusek... (Autor: Przypomniała mi się Marysia i jej kwiatuszek... XD)

-Tae co z nimi?

-Upili się wszyscy.

-A Jin? -spytałam jakbym nie wiedziała -Mira.

-Nie wiadomo a no i Jungkook tu powinien być - i w tym momencie pokazał się Kook.

-A no jestem... Boże... Co się stało?

-Bożee no upili się.

-KOoK paacczaczjaaj jakom piknom dziwczyne widzjawem... Jeszt pikniejscza od cjebie bahaha!

-Dobra... trzeba ich zabrać do ich pokojów.

-A no trzeba.

-Nje trzea! Jam se poradzje! - krzyczał Hoseok.

-Hobi chodź...

-Nje! Njigdzie nje idem! 

-Ty nie ale ja ciebie zaniosę -powiedział Kook i wziął go na ręce... jak pannę młodą (Autor: No nie mogę XDDDDDDD)

No i już bez żadnych przeszkód poodprowadzaliśmy ich do ich pokoi. A ja potem wyłączyłąm telewizor w salonie i ruszyłam do swojego pokoju. Po drodze zatrzymał mnie Kook.

-Przepraszam że nie skończyliśmy maratonu...

-Spokojnie obydwoje byliśmy zmęczeni po swoich pracach.

-Wynagrodzę ci to, może kolejny maraton w ten weekend?

-Zobaczymy, zobaczymy... a i... - podeszłam do niego i lekko pocałowałam go w policzek - dziękuję za fajnie spędzony dzień, Dobranoc.

Ruszyłam do swojego pokoju, zamknęłam drzwi i rzuciłam się na łóżko...

---------------------------------------------------------------------------------

Napisałam ten rozdział dla mojej przyjaciółki <3

Teraz to już na pewno do jutra hahha:D

Bayooo

𝓓𝔃𝓲𝓮𝓬𝓲𝓪𝓴 | 𝓙𝓮𝓸𝓷 𝓙𝓮𝓸𝓷𝓰𝓰𝓾𝓴 | 𝓑𝓣𝓢 [𝓩𝓐𝓚𝓞𝓝́𝓒𝓩𝓞𝓝𝓔]Where stories live. Discover now