|64|

77 6 0
                                    

-Hee.. Em. Chciałem tylko powiedzieć że Taehyung cie woła.

-Okej. Dzięki Suga.

Czy on nie wie że się puka?! Na zawał zejdę przez niego. No ale dobra. Wstałam i chciałam wyjść lecz Kookie cały czas mnie trzymał.

-Kookieś. Spokojnie idę tylko pogadać z Tae bo coś chce.

-Mogę iść z tobą?

-Eh. Jak to cię uszczęśliwi to okej.

I tak szłam do pokoju Taesia z przytulonym do siebie Jungkookiem.

-Co się stało V?

-O. Hej Kook.

-Hej. Nie przeszkadzajcie sobie. Powiedzmy że jestem tu taką em ,,poduszką"?

-Dobrze- zaśmialiśmy się oby dwoje.

-To co tam chciałeś?

-No too..

-No gadaj.

-Okej. Ostatnio dzwonił do mnie mój tata i dowiedziałem się od niego że mamy gości w domu rodzinnym. Nie znam go za bardzo.

-No i co dalej?

-To jest brat mojego taty. Czyli mój wujek. Powiedział mi też że mój wujek ma córkę może w moim wieku.

-Mhm i co ja mam z tym wspólnego?

-Tą córką ponoć jesteś ty.

-Co?

-Nooo, jesteśmy kuzynostwem?- zapytał albo stwierdził, w sumie to chyba sam nie wiedział czy stwierdził, czy zapytał.

-Too.. Fajnie? W sensie. Taeś nie zrozum mnie źle. Po prostu.. No jestem w szoku.

-Też byłem i w sumie to dalej jestem.

-Wiesz może dlaczego spotykamy się dopiero teraz a nie wcześniej?

-Nie. Za to mają nam to obydwoje wytłumaczyć.

-Ale czekaj. Kookie ty o wszystkim wiedziałeś?

-No.. Hehe. Tak się składa żeee taak?

-Czyli o tym gadaliście w kuchni?

-Podsłuchiwałaś naszej rozmowy?- spytał Taehyung.

-Może. Ale to nie zmienia faktu że wiedzieliście o czymś ważnym. Od kiedy o tym wiesz Tae?

-Od nie dawna. Może od trzech, czterech dni.

-To mogłeś mi powiedzieć te ,,trzy, cztery dni" temu.

-Musiałem to sobie w głowie poukładać. Przynajmniej patrz na to z tej strony. Kuzyna jednego już znasz i nawet z nim mieszkasz. Kuzynkę też już poznałaś. A drugiego kuzyna poznasz,ale to bez znaczenia.

-No może masz rację.

-Oczywiście że mam.

-To wszystko?

-Tak. To wszystko. Możesz odmaszerować żołnierzu- zaśmiał się a ja mu zafturowałam. Ja i Kook wróciliśmy do mojego pokoju. Siedzieliśmy na moim łóżku dalej się przytulając.

-Kook stało się coś?

-Nie. A miało?

-Nie. Ale cały czas się do mnie przytulasz i nic nie mówisz. Jak jesteś zmęczony albo coś cię boli to się połóż.

-Po prostu się denerwuję.

-Czym?

-Zbiżającym się koncertem. Boję się że coś będzie źle. A co gorsza ktoś ważny odemnie odejdzie.

-Spokojnie Kookie. Ta ważna osoba jeżeli jest taka ważna to powiedz to jej. A koncertem się nie przejmuj. Zapewne wypadniesz tak jak zawsze, czyli wspaniale.

-Trochę mnie uspokoiłaś.

-A jak tak bardzo się przejmujesz to pamiętaj że zawsze będę przy tobie. Nie zależnie od czasu czy miejsca.

-Dziękuję.

-Dla przyjaciela wszystko.

Jungkook pov

Czemu ,,Dla przyjaciela".. STOP! Nie. Co się ze mną dzieje? Okłamałem ją żęby móc się do niej przytulać.

-Hee~~?

-Hmm?

-Gdybym tak prowizorycznie zakochał się w swojej fance a ona miałaby kogoś innego na oku, to miałbym jakieś szanse?


-Myślę żę raczej tak. Jesteś.. Aem.. Przystojny. Ale w sumie w miłości nie chcodzi o wygląd ale o to co ma się w środu. Nooo.

-Okej. Dzięki.

-A co? Masz kogoś na oku?

-Tak- kurna mać! Kook! Co ty chłopie robisz?!- W sumie to nie wiem.

Young-Hee pov

Czy on się zarumienił?! Dobra. Nieważne.Może mi się przewidziało. Zaczęłąm znów go głaskać po głowie i lekko bawić się jego końcówkami włosów, po czym zasnął.

-Ale jesteś słodki- powiedziałam bardziej do siebie, ale jednak na głos. Skarciłąm siebie za to w myślach.Po jakimś czasie również zasnęłam.-----------------------------------------------------

Heyooo!

Ogólnie to mam jeszcze jeden rozdział na dzisiaj i postaram się napisać jeszcze jeden.

No ale to się zobaczy.

Bayooo!

𝓓𝔃𝓲𝓮𝓬𝓲𝓪𝓴 | 𝓙𝓮𝓸𝓷 𝓙𝓮𝓸𝓷𝓰𝓰𝓾𝓴 | 𝓑𝓣𝓢 [𝓩𝓐𝓚𝓞𝓝́𝓒𝓩𝓞𝓝𝓔]Where stories live. Discover now