No to jak do pracy dzisiaj nie muszę iść to zostanę jeszcze chwilkę u nich. Do śniadania... no może do obiadu...
-Witam. - powiedział Jin który zszedł właśnie do kuchni w której byłam.
-Hej.
-Ja się dziwie.. czemu ty tak. No w miarę wcześnie wstałaś?
-Co jak wcześnie?
-No bo wczoraj jednak wasza grupka (Hobi, Chim, Tae, Jiao, Hee i Kook) dużo wypiła.
-Dzień... dobry - powiedział zaspanym głosem Suga.
-Hej , Dobry - odpowiedziałam razem z WWHandsomem.
-Co na śniadanie?
-Zaraz się dowiesz Suga.. a teraz dzieciaczki myć rączki i do stołu...
-Dobrze mamo... - zaśmiał się pod nosem Geniusz.
W dobrych humorach ruszyliśmy do łazienki umyć ręce i wróciliśmy z powrotem.
-Dobrze zanim usiądziecie to nakryjcie do stołu proszę.
-Dobrze - tym razem ja się odezwałam.
Wzięliśmy potrzebne sztućce i talerze. Zaczęliśmy układać naczynia jak należy.
-Już! - powiedziałam żwawo.
-Świetnie... to Suga już usiądź a ciebie jeszcze trochę pomęczę... pomożesz mi zanieść jedzenie na stół.
-Noo~~ dobrze.
Chwilę później niosłam już garnek z Heugimjajuk* a Jin niósł garnek z Dakjuk** po czym wrócił do kuchni i wziął całe dwa słoiki z Kimchi. No to są prawdziwe rarytasy...
-JEDZENIE! -krzyknął Seokjin.
I jak na zawołanie zlecieli się wszyscy... no oprócz Jiao i Rm'a.
-NAMJOON ŚNIADANIE!
-Zaraz zejdę!!! - odkrzyknął. I łał o dziwo był ,,zaraz,, na dole.
- A Jiao gdzie?
-Niech się teraz wyśpi... wypiła najwięcej. Niech odpocznie.
-Okej...
I usiedliśmy wszyscy do stołu. Wszyscy brali na co mieli ochotę... Ja oczywiście wzięłam Kimchi które uwielbiam ale nie pogardziłam też Dakjuk.
Po zjedzeniu wszyscy podziękowali i rozeszli się w swoje strony. Ja nie wiedząc co robić poszłam do salonu i oglądałam grę między Jimin'em a V. Niestety w połowie przeszkodziły mi smsy od Adama...
Adamek:
Gdzie jesteś?
Adamek:
Kiedy wrócisz do domu?
Adamek:
Halo?
Adamek:
Obraziłaś się o coś?
Hee❤:
Nie, nie obraziłam się...
Hee❤:
W pracy jestem
Adamek:
Ooo Pardon... to ja nie przeszkadzam.
Adamek:
Paaa
Hee❤:
YOU ARE READING
𝓓𝔃𝓲𝓮𝓬𝓲𝓪𝓴 | 𝓙𝓮𝓸𝓷 𝓙𝓮𝓸𝓷𝓰𝓰𝓾𝓴 | 𝓑𝓣𝓢 [𝓩𝓐𝓚𝓞𝓝́𝓒𝓩𝓞𝓝𝓔]
Random[...] ᴡʏsᴢᴌᴀᴍ ᴘᴏᴢᴀ ᴛᴇʀᴇɴ ᴘᴏsᴇsᴊɪ ᴡᴜᴊᴋᴀ ɪ ᴘᴏsᴢᴌᴀᴍ ɴᴀ ɢᴏ́ʀᴋᴇ̨ ᴢ ᴋᴛᴏ́ʀᴇᴊ ʙʏᴌᴏ ᴡɪᴅᴀᴄ́ ᴄʜʏʙᴀ ᴄᴀᴌᴇ ᴅᴀᴇɢᴜ. ᴘᴀᴛʀᴢʏᴌᴀᴍ sɪᴇ̨ ɴᴀ ᴋsɪᴇ̨ᴢ̇ʏᴄ ᴋᴛᴏ́ʀʏ ᴅᴢɪsɪᴀᴊ śᴡɪᴇᴄɪᴌ ɴᴀᴊᴊᴀśɴɪᴇᴊ. -sᴘᴀᴅᴀᴊᴀ̨ᴄᴀ ɢᴡɪᴀᴢᴅᴀ. ᴘᴏᴍʏśʟ ᴢ̇ʏᴄᴢᴇɴɪᴇ- ᴜsᴌʏsᴢᴀᴌᴀᴍ ɢᴌᴏs ᴢᴀ sᴏʙᴀ̨. ᴏᴅᴡʀᴏ́ᴄɪᴌᴀᴍ sɪᴇ̨ ɪ...