|33|

127 6 3
                                    

Young-Hee pov

Poniedziałek... Już tak bardzo chcę być na miejscu...

-Wychodzimy już! - krzyknął Seokjin.

Wyszłam przed dorm i... łooooooooooooooooooł! To był ten autobus szkolny z MV do ,,No More Dream" (Autor: W mediach jak coś)

-W środku jest wszelkie wyposażenie... A teraz walizki przed dorm! -jak Jin kazał tak zrobiliśmy. Krzyknął też do jakiegoś ochroniarza żeby schował te walizki do autobusu -Dzieci! Do autobusu! Jeden... dwa...trzy...cztery...pięć... Gdzie Suga?

-Nie wiem - odpowiedziałam.

-Młodsza jesteś, idź po niego!

-Eh~~ dobrze...

Wychodząc z autobusu zobaczyłam pędzącą w moją stronę chyba em... Zuzię?

-Spóźniłam się? -spytała zdyszana

-Nie, jeszcze nie jedziemy.

-A okej. Tae jest już w środku?

-Tak.

Po tej krótkiej wymianie słów poszłam do dobrze mi już znanego - pokoju Sugi.

-Suga? - spytałam bo widziałam go siedzącego i bazgrającego coś na kartce papieru - Ej... Suga.

-Hmmm?

-Jedziemy już.

-Co? Gdzie?

-No nad morze.

-A~~ No tak.. już wezmę tylko jeszcze kilka rzeczy.

Stałam w miejscu i patrzyłam się na jego zwinne ruchy. Po chwili przyszedł do niego jakiś sms i wyszedł na balkon. Wyciągnął z bluzy paczuszkę papierosów i zapalniczkę. Podeszłąm do niego i wyciągnęłam jednego.

-Palisz? -spytał.

-Tylko jak coś mnie na prawdę zdenerwuje.

-A co cię zdenerwowało? -spytał i zapalił mojego jak i swojego.

-A ciebie?

-Hmmm sms od ojca. No to co ciebie zdenerwowało?

-Ty...

-Co?

-Szybciej umrzesz, a co ja zrobię bez jednej z osób z mojego ukochanego boysbandu?

-Trudno... życie.

Po tym co powiedział zabrałam jego papierosa i zgasiłam obydwa. Po czym zabrałam mu jeszcze tą całą paczkę i schowałam za plecami.

-EJ! Co ty robisz?

-Co ja robię? CO JA ROBIĘ? Co ty robisz! Marnujesz się! Ja... nie pozwolę! (Autor: Przypomniała mi się scena z Harrego Pottera ,, Przez was Gryffindor  znów oberwie! Ja.. ja nie puszczę!" XDD oczywiście wszyscy kochamy Newilla Longbotoma <3 P.S Nie umiem tego pisać.)

Staliśmy tak jakbyśmy się przytulali... niestety. On chciał odzyskać paczkę papierosów a ja dobrego rapera.

Zrobiłam coś czego każde z nas się nie spodziewało... Pocałowałam go w usta a ten zaczął oddawać.

-Nie... nie możemy...

-Nie prawda...

-Ej bo... - odwróciłam się i zobaczyłam stojącego w drzwiach...

---------------------------------------------------------------------------

Oczywiście te rozdziały nie będą liczyć się jako maraton czy coś... po prostu wstawiam tak o...

Bayooo

𝓓𝔃𝓲𝓮𝓬𝓲𝓪𝓴 | 𝓙𝓮𝓸𝓷 𝓙𝓮𝓸𝓷𝓰𝓰𝓾𝓴 | 𝓑𝓣𝓢 [𝓩𝓐𝓚𝓞𝓝́𝓒𝓩𝓞𝓝𝓔]Where stories live. Discover now