»»-☆->🏕 Wakacje I 🏕 <-☆-««

135 8 2
                                    

🅽🅰🅶🅸🆂🅰

Nastał dzień wyjazdu, dzień na którzy wszyscy niecierpliwie czekali. Cała klasa ustawiła się przy autokarze, byli podekscytowani tą wycieczką, nie mogli się doczekać piec pianki przy ognisku bądź opowiadać straszne historie czy też rozstawiać namioty, nie mogli się też doczekać opalania się, pływania, surfingowania. Ja też nie mogłem się doczekać tych wszystkich rzeczy, lecz niestety bez Karmy. Akurat wyjazd wypada w moje urodziny, chciałbym je spędzić razem z Karmą. Umówiliśmy się że każdego dnia będziemy do siebie pisać i dzwonić, ale to i tak nie to samo co być przy sobie. Dyrektor powiedział że Karma musi zostać w szkole, dodatkowo zadzwonił do niego szef z głównej pracy i niedługo się tam przenosi z powrotem co też ze sobą wiąże dużo obowiązków na głowie czyli innymi słowy będzie go mało w domu, akurat w wakacje... Niestety trzeba pracować by zdobyć pieniądze.

Na szybko sprawdziłem obecność i uczniowie weszli do autokaru. Ja wszedłem jako ostatni i zasiadłem na 1 miejscu jak to ja nauczyciela przystało. Moją uwagę przykuł wygląd kierowcy, był ubrany w długie spodnie dżinsowe, czarne wiązane buty, bluzę z długim rękawem i kapturem, maseczkę, okulary i czapkę z daszkiem. Wyglądał jakby się chciał ukryć. Od samego patrzenia na kierowcę robiło mi się gorąco, z resztą w samym autokarze jest gorąco to czemu się tak ubrał? Znaczy jest klimatyzacja ale nie aż tak zimna by ubierać się tak ciepło.

-Um, przepraszam, nie jest panu gorąco? - zapytałem,

-Niee, lubię się tak ubierać, a pan co tak smutno wygląda? Nie cieszy się pan wycieczką z uczniami?

-Cóż... Bliska mi osoba nie mogła ze mną jechać,

-Chodzi o Karme Akabane?

-Skąd pan wie?-

-Cóż, jestem ojcem Akihiko, lubi mi dużo opowiadać o waszej dwójce,

-Nie spodziewałem się że ktoś będzie chciał rozmawiać o nauczycielu i osobie z sekretariatu... a co takiego o nas mówił?

-Em, cóż... Dużo pozytywnych rzeczy...

-Cieszę się.

Z tatą Akihiko gadaliśmy przez całą drogę na camping, lecz coś mi w nim nie pasowało. Jeszcze z tego co wiem to tata Akihiko ma brązowe włosy a ta osoba miała czerwone włosy a kolor był bardzo podobny do koloru Karmy, dodatkowo głos był dość podobny. To musi być na 100% Karma, podejrzewam że chciał mi zrobić niespodziankę lecz coś mu chyba to nie wychodzi. Postanowiłem dalej grać w jego grę do puki się nie wyjawi że to on. Ale też postanowiłem że będę robić dużo rzeczy którym nie da się oprzeć, skoro już go zdemaskowałem to czemu by się trochę tym nie pobawić?

Dojechaliśmy już na miejsce, była godzina 15, idealnie. Trzeba było budzić dość dużą gromadkę, a raczej ich postawić na nogi gdyż wątpię by zasnęli w tak głośnym autokarze. Wszyscy zabrali rzeczy które mieli przygotowane na camping. Kazałem im przygotować plecak w którym spakują rzeczy rzeczy na camping i walizkę w której będą mieć rzeczy na plaże. Bez sensu by było zabierać całą walizkę, z resztą nie mieliby gdzie ją schować gdyż namioty nie są jakoś super duże. Uczniowie stanęli przy autokarze ze swoimi bagażami.

-Dobrze kochani, sprawdzę czy są wszyscy i możemy iść, jak macie jakieś pytania albo chcecie jeszcze coś zabrać to mówcie teraz bo potem nie będziemy się cofać do autokaru, - powiedziałem w stronę uczniów a następnie chwilę odczekałem, - Nikt nic? Super, to w takim razie sprawdzam obecność.

Po sprawdzeniu czy wszyscy są poszliśmy w stronę lasu, widać było te iskierki w ich oczach gdy przyjechaliśmy na miejsce. Aż przypominają mi się wyjazdy za moich czasów. Ale cóż, teraz nie jestem nastolatkiem i muszę pracować. Gdy doszliśmy do miejsca gdzie będziemy rozkładać namioty poprosiłem uczniów o to by położyli wszystkie namioty obok mnie a następnie powiedziałem by podzielili się na maksimum 6 grup po 3-5 osób. A następnie przyszli po namioty. Wszystkie namioty zostały rozdane a ja zauważyłem 1 rzecz.

-Został już tylko 1? Myślałem że brałem 2... - powiedziałem spoglądając na Karme który jak widać się z tego cieszył, - Nie będzie to panu przeszkadzać?

-Huh? Um, ale co? - powiedział rozkojarzony,

-No spanie w 1 namiocie, najwyraźniej musiałem się pomylić i zabrać o 1 za mało..

-Pewnie, nie przeszkadza mi to,

-Heh, zdziwiłbym się gdyby ci to przeszkadzało, - powiedziałem pod nosem,

-Słucham?

-Nic, nic... Chodźmy już go rozkładać, - powiedziałem biorąc namiot.

🆂🅷🅸🆁🅾

-Wreszcie się udało, to jednak nie jest aż takie proste, - powiedziałem,

-No, no, - przytaknęła Mayumi,

-Nie wiem czym ty się tak z męczyłaś skoro nic nam nie pomogłaś, - powiedział Akihiko,

-Przecież wbijałam śledzie! A to jest robota dla facetów, nawet nie wiecie jakie to było wkurzające gdy dziura się robiła większa,

-Masz rację Mayumi, a teraz chodźmy do Karmy bo nie radzi sobie za dobrze, - powiedziałem,

-Um, tato mogę cię prosić na chwilkę? - powiedział Akihiko w stronę Karmy,

-Pewnie, już idę, - odpowiedział i podszedł do nas,

-Czy ty myślisz że Nagisa jest głupi? Od samego początku mówiłem ci że powinieneś przefarbować włosy, z resztą sam pod siebie teraz kopiesz dołki, może mi powiesz jak będziesz z nim spać? No chyba nie będziesz w tej maseczce cały czas bo się udusisz, - powiedziałem wkurzony,

-Ciszej bo cię usłyszy, co do włosów to zafarbowałem odrosty więc można ewentualnie powiedzieć że są farbowane,

-Pokaż to, chce zobaczyć czy dobrze to zrobiłeś, - powiedziałem a Karma ściągnął czapkę, - dobra jest ok, masz szczęście,

-A co do spania to obudzę się przed nim,

-A co jak obudzi się przed tobą?? - zapytała Mayumi,

-Uwierz mi że się tak nie stanie, wszystko będzie dobrze,

-A jak będziesz jeść? - zapytał Akihiko,

-Po prostu się odwrócę,

-Inni mogą cię zobaczyć, - powiedziałem,

-Nie zobaczą, nie musicie się tak martwić,

-No ale my chcemy ci pomóc jak najlepiej, chcemy by twój plan wypalił... - oznajmiła zmartwiona Mayumi,

-Uda się na pewno, a teraz muszę już iść by niczego nie podejrzewał. O i zaraz idziemy do lasu po gałęzie na ognisko więc się szykujcie, - powiedział Karma i odszedł,

-To może już pójdziemy po te gałęzie?? - zaproponował Akihiko,

-W sumie możemy, - zgodziła się Mayumi,

-No to chodźmy, - powiedział Akihiko i poszliśmy za nim szukać gałęzi na ognisko.




.・゜-: ✧ :- ◌ ♥ C~D~N ♥ ◌ -: ✧ :-゜・.

Przepraszam że tak późno ten rozdział oraz że jest krótszy od pozostałych ale zbytnio nie mam pomysłów co jeszcze dodać, ale następny rozdział będzie dłuższy, obiecuję.

Jak tam spędzacie wakacje? Jakieś wyjazdy?

Ja niestety siedzę w domu ale za to wychodzę czasem na dwór i wciągnęłam się w Obey me! 👁👄👁👍
Dodatkowo wciągnęłam też moją psiapsi hehe ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Następny rozdział w następnym tygodniu!

Bayoo♡

Karmagisa - od znajomych do miłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz