»»-☆->🏖 Wakacje IX 🏖 <-☆-««

133 4 8
                                    

🆂🅷🅸🆁🅾

-Fajnie by było być już pełnoletnim... Nawet nie wiecie jak ja ledwo co wytrzymuje z nimi pod jednym dachem, zwłaszcza z tym rudym zbokiem, każdego dnia musi powiedzieć coś 2-znacznego, - wyżalałem się innym,

-To czemu się nie przeprowadzisz do Akihiko? - zaproponowała Mayumi,

-Faktycznie... Akihiko przecież ty mieszkasz sam! Mógłbym mieszkać razem z tobą! - krzyknąłem w jego stronę,

-Bądźcie trochę ciszej, jest noc... - uciszyła nas Tomoko,

-Cóż... To że rodzice ciężko pracują i mają nocleg w pracy nie znaczy że dom jest mój, z resztą oni w weekendy przyjeżdżają i nie wiem czy by się na to zgodzili... Nocować u mnie od czasu do czasu możesz ale nie mieszkać, - powiedział Akihiko,

-Oj no weź! Będę grzeczny... - powiedziałem i zrobiłem oczy szczeniaka,

-Wiesz że to i tak nic nie da? Jak będziemy dorośli to zamieszkamy razem, musisz poczekać jeszcze te 2 lata,

-AŻ 2 LATA! Ja tyle nie wytrzymam... Ja do tego momentu umrę...

-Bez przesady, chyba nie jest aż tak źle, - powiedziała Tomoko,

-Właśnie jest... Ej! Przecież Nagisa ma chyba jeszcze swój stary dom... Idę się go zapytać! - powiedziałem i wstałem z łóżka,

-Ale jest 1 w nocy, Nagisa zapewne śpi, - powiedziała Mayumi,

-To go obudzę! - powiedziałem i szybko pokierowałem się do pokoju Nagisy, - Nagisaaa, - zacząłem go wołać, - Na- NAGISA? - krzyknąłem ze zdziwienia,

-Shiro... Pomóż mi... On mnie zaraz udusi... - - powiedział ledwo co Karma który był trzymany dość mocno przez Nagise,

-Um... No ok... - powiedziałem a następnie podszedłem, - Ej Nagisa, udusisz zaraz swojego Karme, puść go lepiej,

-To jest włamywacz! - krzyknął Nagisa,

-Coś ty brał... - popatrzyłem na niego, - Karma podejdź do prysznica jeśli możesz,

-Dobra, - powiedział i zrobił to o co go poprosiłem.

Chwyciłem za słuchawke od prysznica i zacząłem lać wodą Nagisie w twarz.

-Lepiej? - zapytałem,

-Nie no wiesz ty co... Teraz jestem cały mokry... - powiedział Karma, a po chwili Nagisa go puścił,

-Co się stało...? - Zapytał chwytając się za głowę,

-To ja już was zostawię samych, muszę iść spać~ -powiedziałem,

-Nawet się nie waż iść! Wytłumaczysz mi dlaczego Nagisa tak zrobił!

🅺🅰🆁🅼🅰

-No i poszedł... Nagisa jak się czujesz?

-Huh? Karma! - krzyknął z uśmiechem na twarzy,

-Też się cieszę że cię widzę, powiesz mi co się tu stało? Dlaczego mnie zaatakowałeś?

-A to... Nie wiem... Ale należało ci sie,

-CZEMU??? - zapytałem a on wyciągnął telefon i pokazał mi nie odczytane wiadomości które były do mnie oraz nie odebrane telefony, - A, to...

-Ty głupku! Wiesz jak się o ciebie martwiłem?! Myślałem, że coś ci się stało!

-Na szczęście ze mną wszystko dobrze, więc nie musisz się już o mnie martwić,

Karmagisa - od znajomych do miłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz