Nazajutrz Kaede postanowiła poprosić Ritsu o to czy pomoże jej w dowiedzeniu się co Karma otrzymał od Nagisy, Ritsu oczywiście się zgodziła bo sama była ciekawska co Karma od niego dostał, więc Ritsu postanowiła zhackować skrzynke z wiadomościami Karmy.
-Jeśli chodzi o to co dostał Karma to dostał scyzoryk - oznajmiła Ritsu,
-Tylko to...? Jak dostał scyzoryk to musi to coś oznaczać... Co kolwiek! - zasmuciła się Kaede,
-Wątpię żeby to coś oznaczało, może to był jakiś dług?
-Dług? Przecież oni prawie w ogóle ze sobą nie rozmawiają...
-Mylisz się, jak sprawdzałam telefon Karmy to dużo było wiadomości od Nagisy jak i od niego ale 1 konwersacja mnie zaciekawiła na temat wyzwania, podobno chłopcy grali w butelkę i Nagisa musiał pocałować Karme bo jak nie to zostałby zmuszony do czegoś gorszego - powiedziała Ritsu,
-Czegoś gorszego...? Nie dam im tknąć Nagisy! - wkurzyła się Kaede,
-Czyżbyś była w nim zakochana?
-N-nie!
- Nie kłam, widziałam twoją galerię jak i twój notatnik,
-Jakaś Ty wścipska...Tymczasem u Karmy
Karma był w samych bokserkach ponieważ jeszcze leżał w łóżku, ale musiał się szybko ogarnąć ponieważ niedługo ma ktoś do niego przyjść... więc Karma zaczął się szykować jakby ta osoba była dla niego jak jakaś ważna osoba na której trzeba zrobić wrażenie, a może tak było...?
Dochodziła godzina 7:00 gdy do domu Akabane zadzwonił dzwonek, Karma natychmiast wstał z krzesła przy biurku i pędem pobiegł do drzwi, otworzył je i zobaczył... Kaede!
-E, Kaede czego Ty tutaj chcesz?
*Kaede milczała*
-o co chodzi coś się stało?
-J-ja..
-Ty?
-Chce sie z tobą... umówić
-Huh- *czy Ja dobrze słyszę? Dziewczyna chce się ze mną umówić?!* - zamyślał się biedny Karma - przykro mi ale jestem już z kimś umówiony i nie mam zbytnio czasu...
-Rozumiem - powiedziała Kaede - To może kiedy indziej, hah,
- Tak, część... - powiedział Karma i zamknął drzwi, -*ciekawe kiedy Nagisa przyjdzie?* Nie musiał się długo zastanawiać ponieważ chwilę później przyszedł upragniony Nagisa na którego tak długo czekał, ale zaraz... on nie był jeszcze ubrany!
-Hej Nagisa-kun! Czekałem na Ciebie,
-Eh, Karma znowu się nie ubrałeś, mam Cię ubierać czy co? - mówił zawstydzony Nagisa,
-Ups... przepraszam, hah! Ale jak już jesteś to wejdź, nie będziesz przecież czekał na dworze do puki się nie ubiorę - powiedział grzecznie Karma i zaciągnął Nagise do domu,
-Ugh, Karma-kun po prostu idź się ubierz!
-A co jeśli przypadkiem mam wszystkie ubrania w praniu?
-Karma-kun!!! - krzyczał zawstydzony Nagisa,
-Hahahah! Oh Nagisa, Ty to na prawdę jesteś słodki,
-Huh? Idź już się przebierz Karma...
Karma nie posłuchał Nagisy I gwałtownie do niego podszedł blokując go żeby nie mógł uciec.
-K-k-arma...? - jąkał się Nagisa,
-Ciii, teraz ta chwila jest tylko dla nas, - mówił Karma przytykając palec do jego ust. Karma zbliżał się powoli do ust Nagisy I go pocałował, Nagisa odwzanemnił pocałunek i po krótkiej chwili zaczęło się to mu podobać.
Po dłuższej chwili zaczęły się otwierać drzwi do domu Karmy, chłopcy się bardzo zdziwili i nie wiedzieli co robić bardzo ich przestraszyło nagłe najście Kaede. -*ale jak To Kaede?*-zastanawiał się Karma powracając do żywych.
-Karma-kun! Obudź się! - krzyczała zmartwiona Kaede,
-Gdzie ja jestem? Kaede? A gdzie Nagisa? - zadawał pytania oszołomiony Karma,
-Nagisa? Jest przecież w domu, nie pamiętasz? Przyszłam do Ciebie A Ty nagle zemdlałeś - opowiedziała wystraszona Kaede,
-*Zemdlałem? Czyli to była tylko moja wyobraźnia? Czyli nie pocałowałem Nagisy?* - myślał biedny Karma gdy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.
-Leż tutaj, a ja pójdę otworzyć drzwi - powiedziała Kaede wstając z łóżka Karmy. Gdy Kaede doszła do drzwi usłyszała czyjś płacz więc szybko je otworzyła. W drzwiach stał płaczący Nagisa w sukience.
-Nagisa co się stało? - spytała się Kaede,
-J-jest Karma? - spytał się płaczący Nagisa
-*Mam skłamać czy powiedzieć prawdę...?* - zastanawiała się Kaede, -*dobra powiem prawdę* Tak, jest zapraszam do środka,
-D-dziękuję, - powiedział Nagisa wchodząc do środka domu Karmy, -Tak właściwie to czemu tutaj jesteś...?-Ehehe... chciałam sprawdzić co u niego... ostatnio jakoś dziwnie się zachowuje... - ciągnęła Kaede,
-Um, o-okej... - powiedział Nagisa i szybko pobiegł do pokoju Karmy - Karma!
-Nagisa? - powiedział oszołomiony Karma, -Hahahah! Przyszedłeś!
-A miałbym nie przyjść? W końcu jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi...
-*Przyjaciółmi..* - pomyślał -Tak, hahah! W ogóle... co ci się stało? Czemu jesteś w sukience?
-To przez Rio! Ona mi nie daje normalnie żyć! - powiedział Nagisa płacząc,
-Chłopaki, wiecie że ja to wszystko słyszę? - odezwała się Kaede z za rogu,
-A tak, możesz już iść, dzięki za pomoc - powiedział Karma,
-*I to tyle? Przecież byłam tu z nim cały czas... eh* - myślała Kaede - no cóż... Pa! - powiedziała zbliżając się do drzwi. Chłopcy byli sami w domu. Było Po południe A dokładniej godzina 15:00, sobota. Nagisa zasnął leżąc na Karmie A ten nie mógł się podnieść gdyż obudziłby swojego towarzysza więc postanowił go przytulić, Nagisa to poczuł i odwzajemnił uścisk. Minęła godzina A ta 2 nadal leżała, nagle odezwał się Karma: -Śpisz? - powiedział ospały,
-Nie, nie śpię - odparł Nagisa wsłuchany w bicie serca Karmy - Karma, chciałbym Cię o coś zapytać,
-Słucham, co chcesz? - zaciekawił się Karma,
-Nigdy mnie nie zostawiaj... - powiedział niebieskowłosy wtulony w swojego towarzysza,
CZYTASZ
Karmagisa - od znajomych do miłości
FanficKayano, Rio, Rinka, Hinano oraz Ritsu postanowiły zrobić małą imprezę piżamową w domu zielonowłosej Kayano. Na tym małym piżama party koleżanki się dowiedziały od Ritsu że zhakowała telefon Nagisy i znalazła na nim jakieś dziwne słowa. Od tego momen...