🎆Karmagisa - sylwester🎆

270 15 12
                                    

Hejka! Ten bonus będzie pisany jak Karma i Nagisa są już dorośli i oczywiście jest też Shiro UwU
Zapraszam do czytania!
Ps. Jeszcze to jest wtedy kiedy oni mają tego psiaka ale Rio nie przyszła
________________________________________________________________________________



KARMA

Już dzisiaj jest sylwester! I spędzę go z moimi ulubionymi chłoptasiami~ Oczywiście Shiro liczy się tylko jako dobry przyjaciel ale też syn. Jest godzina 11:00, myślę że naszą imprezkę zaczniemy o 19 lub 20, zobaczymy. Ale na razie to muszę wstać i się ogarnąć... Albo może spędzę jeszcze trochę czasu w milusim i cieplusim łóżeczku u boku Nagisy. Od wróciłem się żeby go zobaczyć ale mojej księżniczki nie ma, czy to oznacza że już wstał? Tak wcześnie? Przecież jest wolne więc nie musi nic robić... No ale cóż, może jakąś niespodziankę dla mnie szykuje? Kto wie... Ale w końcu święta już były więc wątpię... a szkoda liczyłem na to że szykuje dla mnie niespodziankę...

Wstałem i postanowiłem zejść na dół by sprawdzić czy moja księżniczka tam siedzi. Gdy byłem już na dole to zobaczyłem jak Nagisa bawi się z szczeniakiem.

-Hej Karma! - powiedział Nagisa wstawając z sofy,

-Hejka księżniczko! - powiedziałem i pocałowałem go w policzek a ten automatycznie się zarumienił,

-Um, dzisiaj sylwester i... przydałoby się uszykować jakieś przekąski - powiedział,

-Masz racje, ale to później... może o 15:00?

-Okej, a teraz idź się ubierz a ja uszykuję coś do jedzenia,

-Wolałbym wziąć kąpiel najpierw... chcesz ze mną?~

-Zaraz... Co?! Dobrze wiesz że nie jesteśmy tutaj sami...

-Nagisa... to tylko kąpiel, co może pójść nie tak?

-Hm, no nie wiem, może Shiro nas przyłapie?? Nie chcę aby nas widział...

-Oj Nagisa... przecież on wie że jesteśmy razem, z resztą trochę przesadzasz, rozumiem że się wstydzisz ale nie martw się, nic się nie stanie dopilnuję tego,

-Obiecujesz...?

-Obiecuję,

-W 100%?

-W 100%,

-Niech ci będzie... ale niech tylko coś się przydarzy to już więcej się nie zgodzę...

-Nawet jeśli by się coś stało to ty następnym razem i tak byś się zgodził bo lubisz takie rzeczy~

-N-nie prawda...! Nie lubię...

-Ah tak? To czemu teraz się zgadzasz?

-Dobra Karma dość... chodźmy do tej łazienki bo się rozmyślę...

-Dobrze, dobrze, hah. - po tych słowach poszedłem z Nagisą do łazienki przygotować kąpiel. Gdy wanna była już napełniona to Nagisa chwycił za najbliższy szampon i wlał go do wody.

-Z pianą jest fajniej, - powiedział,

-Masz rację, - powiedziałem wchodząc do wanny - wchodź już,

-Wchodzę, wchodzę - powiedział Nagisa ściągając swoje ubrania i chwilę po tym dołączył do mnie do wanny. Było bardzo przyjemnie, woda była ciepła więc można było siedzieć w niej godzinami.

-Hej Nagisa, masz jakieś postanowienia noworoczne?

-Huh? Nie myślałem nad tym... ale myślę że...

-Myślisz że...?

-Uh, nie ważne...

-No powiedz, nie wstydź się!

Karmagisa - od znajomych do miłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz