🆂🅷🅸🆁🅾
Po rozpakowaniu walizek i ogarnięciu tego wszystkiego poszliśmy zwiedzić hotel, był bardzo śliczny i dosyć duży więc można było się zgubić. Gdy nastała pora na spotkanie z opiekunkami i nauczycielkami to pokierowaliśmy się do wyznaczonej na to sali. Na wejściu powitała nas miła pani, która miała na imię Moniqe, a przynajmniej tak się przedstawiła. Sala była cała biała, ale śliczna, krzesła były ustawione w 4 rzędy, zajęliśmy miejsca w jednym z nich i czekaliśmy na rozpoczęcie. Przed nami były miejsca dla organizatorów, ale było o jedno krzesło za dużo, to pewnie jest miejsce dla Tomio. Na stronie obozu było napisane, że czeka na nas wielka niespodzianka, pewnie tą niespodzianką jest właśnie on.
-Ciekawe gdzie się podział Tomio. - Powiedziała Mayumi.
-Cicho, to jest niespodzianka! - Powiedziałem i zatkałem jej buzie dłonią.
-Hmm? - Wymamrotała Mayumi.
-Co? Tomio??? NAPRAWDĘ TOMIO TUTAJ JEST??? - Zaczęła wypytywać jakaś nieznajoma osoba co siedziała za nami. I w taki sposób cała sala gadała tylko o Tomio.
-Nie no super jesteś Mayumi... - Powiedziałem z zażenowania.
-Heheh... Sorki. - Powiedziała tylko.
-Dzieciaki proszę o ciszę, już zaraz zaczynamy! - Powiedziała jedna z organizatorek.
Cała sala zapadła w ciszę i wszyscy czekali na przemówienie jednej z organizatorek.
-Witam was na tym cudownym obozie muzycznym! Jestem Ishitori Ruruka i można powiedzieć, że dyrektorką tego miejsca. Bardzo się cieszymy, że wybraliście nasz obóz i razem z innymi organizatorkami mamy nadzieję, że nie pożałujecie tego wyboru i będziecie się świetnie bawić! Czeka was miesiąc nauki o muzyce, śpiewie oraz tańcu, nie traktujcie tego jako szkoły tylko jako taka odskocznia od tego wszystkiego co was przytłacza. Tutaj możecie sami wybrać na jakie zajęcia chcecie iść i nikt was nie będzie do niczego zmuszał. Na grupie na messengerze zostaną wam wysłane wszystkie szczegółowe informacje na temat zajęć by nie zabierać wam teraz czasu bo wiem, że dużo z was chciałoby jeszcze się nacieszyć czasem wolnym. Nie będę już dłużej przedłużać i przejdę do "głównej rozrywki" tego obozu, słyszałam jak o nim rozmawiacie i nie możecie się doczekać spotkania z nim. A więc o to i nasza cudowna gwiazda!
Zza kurtyny, która wisiała za krzesłami wyłonił się on, gorący piosenkarz na którym każdy ma w tym momencie bzika, faceci również. Tomio ledwo co wyszedł zza kurtyny a już cała sala była przepełniona wrzaskami i piskami innych obozowiczów, w tym i Mayumi... Ah, czasem mu zazdroszczę tej sławy.
-Witam was kochani! Też się cieszę, że was widzę, heheheh. Ale może już wystarczy tych pisków, co? Mam zaszczyt spędzić z wami cały ten obóz i każdego wieczoru śpiewać na imprezach, które się tutaj odbędą. A teraz wręczę wam rozpiskę zajęć oraz różnych wydarzeń, które będą się odbywać. - Powiedział i przeszedł się po sali wręczając plany. Gdy doszedł do mnie i Tomoko to poczochrał nasze włosy złośliwie. Ah ten Tomio... Do planów były jeszcze dołączone bilety na wejście do jego pokoju hotelowego 3 bilety na osobę, nawet mądre... - Po tym spotkaniu będziecie mieć cały dzień wolny by zapoznać się z tym wszystkim, a od jutra ruszamy z zajęciami, wieczorem odbędzie się impreza powitalna, mam nadzieję że wszyscy na nią przyjdą~ To wszystko z mojej strony, jeśli ktoś miałby ochotę na zdjęcie lub autograf to zapraszam do pokoju numer 319. A teraz lecę trochę odpocząć przed imprezą~ - Rzekł Tomio i wyszedł z sali. Widownia zaczęła klaszczeć i piszczeć za nim. Chciałbym z nim pomówić na parę tematów... Na przykład pogadać o dawnych czasach i wypytać go o jego życie ośmiornicy, strasznie mnie to ciekawi jak to się stało, że jest pół-ośmiornicą jak Tomoko. Wstałem z krzesła i poczułem jak ktoś łapie mnie za koszulkę.
-Te, a ty gdzie się wybierasz? - Zapytała Mayumi.
-Do pokoju 319~ - Odpowiedziałem z uśmiechem.
-Tylko nie narób wstydu sobie i Tomio, pamiętaj że on jest gwiazdą i każda najmniejsza plotka może iść na jego niekorzyść. - Powiedziała Mayumi jakbym co najmniej miał z nim romansować.
-Nie martw się, to tylko przyjaciel, nic nie zrobię złego. - Odpowiedziałem.
-No oby... - Powiedziała i puściła moją koszulkę.
Poszedłem w stronę windy i przycisnąłem guzik, podczas czekania na windę usłyszałem odgłosy, które dobiegały z niedalekiej łazienki. Zacząłem się do niej zbliżać by zobaczyć o co chodzi. Wszedłem do łazienki i się trochę rozejrzałem, wyglądało jakby nikogo tutaj nie było, ale wyraźnie było słychać jak ktoś wymiotuje w jednej z kabin. Zapukałem do kabiny w której siedziała tajemnicza osoba i zapytałem
-Czy wszystko w porządku?
Nastała cisza. Nie wiedziałem czy chwycić za klamkę od kabiny czy po prostu czekać a może wezwać pomoc. Po chwili tajemnicza osoba otworzyła drzwi od kabiny. Gdy ujrzałem te osobę okazało się, że nie jest wcale taka tajemnicza.
-Oh, hejka Shiro. - Powiedział Tomio.
-Tomio co ci się stało?? - Zapytałem.
-Ah pewnie zjadłem coś przeterminowanego czy coś w tym stylu. Nie musisz się o mnie tak martwić, heh. - Powiedział. Zabrzmiało to jakby coś ukrywał...
-Powiedzmy, że ci wierze... Wypłucz usta i chodźmy.
-Hm? Gdzie?
-Gdziekolwiek, chciałbym po prostu z tobą porozmawiać na parę tematów, ale najlepiej iść w miejsce gdzie nikt nas nie usłyszy.
༻꫞꯭ 𝓒 𝓓 𝓝꫞꯭༺
CZYTASZ
Karmagisa - od znajomych do miłości
FanfictionKayano, Rio, Rinka, Hinano oraz Ritsu postanowiły zrobić małą imprezę piżamową w domu zielonowłosej Kayano. Na tym małym piżama party koleżanki się dowiedziały od Ritsu że zhakowała telefon Nagisy i znalazła na nim jakieś dziwne słowa. Od tego momen...