Gdy byliśmy w domu Karma ściągnął buty, marynarkę oraz krawat.
-Wreszcie w domuuu, - powiedział, - Tak w ogóle gdzie jest Shiro?
-Shiro poszedł do Akihiko i będzie u niego nocował,
-Meh, szkoda bo miał dzisiaj robić kolację... Ale... Skoro go nie ma to oznacza że jesteśmy sami, co nie?
-Tak jesteśmy sami, ale to nie oznacza że masz od razu się na mnie rzucać. Po 1 trzeba zrobić kolacje, po 2 trzeba iść z Pochi na spacer,
-Eh, no dobra ja wyjdę z Pochi a ty zrób kolację, - powiedział Karma przypinając Pochi smycz,
-Okeej, - odpowiedziałem radośnie.
Karma wyszedł na spacer z Pochi a ja zrobiłem sushi na kolację. Gdy Karma wrócił wszystko było gotowe, nawet mi się udało zrobić kolację dla Pochi.
-Mniam, mniam. A co tam mój aniołek przygotował? - powiedział czerwono-włosy,
-Nic szczególnego, to tylko ramen, - odpowiedziałem kładąc miski na stole w salonie.
Zjedliśmy kolacje i wtedy się zaczęło...
-Nagisiaaa, chodźmy myju myju~
-Ta, ta. Ty idź pierwszy, ja pójde po tobie,
-Ale ja chce razem, - powiedział patrząc na mnie z oczami szczeniaka,
-Hmph, - parsknąłem przekręcając głowe w bok,
-Wstydzisz sie mnie? - powiedział znowu z oczami szczeniaka,
-C-co? N-nie! Ygh, chodź, - chwyciłem Karme za ręke i za prowadziłem do łazienki.
Gdy byliśmy już w łazience to Karma zaczął ściągać swoje ubrania z wyjątkiem bokserek, gdy był już w samej bieliźnie powiedział:
-Nie ściągne bokserek do puki ty tego nie zrobisz~
W tym momencie stałem jak skała i tylko się patrzyłem w dół, wtedy zdałem sobie sprawy jakim jestem zbokiem, po chwili ściągnąłem z siebie wszystkie ubrania. Następnie Karma dotrzymując słowa ściągnął swoje bokserki. Gdy oboje byliśmy już całkiem nago, zdażyła się sytuacja której bardzo nie chciałem... Na widok nagiego Karmy... Stanął mi...
-Huh? Oh, nie wiedziałem że jesteś takim zboczuszkiem, mam się tym zająć? - powiedział klękając przede mną. Nie odpowiedziałem na jego pytanie i się po prostu zaczerwieniłem na twarzy. Nagle bez słowa Karma włożył go do ust...
-K-Karma...! - wyjękałem zakrywając rękoma twarz, -Mieliśmy iść się myć...!
-Hm? - Wymamrotał i spojrzał na mnie,-Dobrze, dobrze już idziemy.
Weszliśmy do wanny pełnej ciepłej wody, Karma usiadł w wannie jako 1 i pociągnął mnie do siebie. Pod sobą czułem coś dziwnego... Ale chyba nie muszę sprawdzać bo wiem co to może być. Chwile tak po leżeliśmy kiedy nagle Karma wziął szampon i zaczął myć mi włosy tym samym robić mi masaż, było to bardzo przyjemne uczucie.
-Widzę że mojej księżnice się to podoba, - powiedział,
-Mhm, nie przestawaj, - odpowiedziałem po czym Karma przestał masować mi głowe, - huh?
-Jeśli chcesz bym masował ci głowe dalej to musisz zrobić coś dla mnie, - powiedział a ja się do niego od wróciłem,
-Czyli...? - zapytałem nieśmiale, Karma tylko wskazał palcem na swojego [CENZURA],
-C-CO? ŻARTUJESZ SOBIE CHYBA, TY ZBOCZEŃCU!! - krzyknąłem na niego a następnie go ochlapałem,
-Ej, a to za co było? - zapytał i potem mnie ochlapał, - masz za kare,
CZYTASZ
Karmagisa - od znajomych do miłości
FanficKayano, Rio, Rinka, Hinano oraz Ritsu postanowiły zrobić małą imprezę piżamową w domu zielonowłosej Kayano. Na tym małym piżama party koleżanki się dowiedziały od Ritsu że zhakowała telefon Nagisy i znalazła na nim jakieś dziwne słowa. Od tego momen...