🥀~Rozdział 64~🥀

775 37 4
                                    

🥀~Wspólne spędzanie czasu~🥀

Perspektywa Latina

Dzisiaj jest dzień, w którym moja kruszynka wychodzi ze szpitala. Byłem naprawdę szczęśliwy, że już nic nie zagraża jej życiu.

Rozmowa z tatą wiele mi dała, jednak cieszyłem się, że Tori jej nie słyszała. Chciałbym jej to powiedzieć w idealnym momencie, a nie tak po prostu.

- Wszystko masz, kruszynko? - zapytałem, kiedy spojrzałem na nią.

Wcześniej przywiozłem dla niej rzeczy, żeby się nie nudziła.

- Tak. - uśmiechnęła się szeroko, po czym się we mnie wtuliła.

Była dla mnie takim małym misiem, którego tulą młodsze dzieci, gdy zasypiają.

- To wracamy. - wyznałem i chwyciłem ją za rękę.

Tata miał odebrać później wypis, za co mu dziękowałem,dzięki temu mogliśmy od razu jechać do domu. Jednak ja jeszcze chciałem ją zabrać do restauracji, żeby pożądanie się najadła.

Otworzyłem przed nią drzwi, a w odpowiedzi dostałem wdzięczny uśmiech.
Obszedłem samochód, po czym usiadłem na miejscu kierowcy i odpaliłem.

Włączyłem radio, bo wiedziałem, że brunetka uwielbia go słuchać i już po kilku minutach popłynęły pierwsze słowa...

Zagubiony w twoim umyśle
Lost in your mind

chcę wiedzieć
I wanna know

Czy tracę rozum?
Am I losing my mind?

Nigdy nie pozwól mi odejść
Never let me go

Jeśli ta noc nie jest wieczna
If this night is not forever

Przynajmniej jesteśmy razem
At least we are together

Wiem, że nie jestem sam
I know I'm not alone

Wiem, że nie jestem sam
I know I'm not alone

Gdziekolwiek, kiedykolwiek
Anywhere, whenever

osobno, ale wciąż razem
Apart, but still together

Wiem, że nie jestem sam
I know I'm not alone

Wiem, że nie jestem sam
I know I'm not alone

Wiem, że nie jestem sam
I know I'm not alone

Wiem, że nie jestem sam
I know I'm not alone

Nieświadomy umysł
Un-conscious mind

jestem całkowicie rozbudzony
I'm wide awake

Chcesz poczuć ostatni raz
Wanna feel one last time

Zabierz mój ból
Take my pain away

Jeśli ta noc nie jest wieczna
If this night is not forever

Przynajmniej jesteśmy razem
At least we are together

Wiem, że nie jestem sam
I know I'm not alone

Wiem, że nie jestem sam
I know I'm not alone

Gdziekolwiek, kiedykolwiek
Anywhere, whenever

osobno, ale wciąż razem
Apart, but still together

Wiem, że nie jestem sam
I know I'm not alone

Wiem, że nie jestem sam
I know I'm not alone

Wiem, że nie jestem sam
I know I'm not alone

Wiem, że nie jestem sam
I know I'm not alone

nie jestem sam
I'm not alone

nie jestem sam
I'm not alone

nie jestem sam
I'm not alone

Wiem, że nie jestem sam
I know I'm not alone

nie jestem sam
I'm not alone

nie jestem sam
I'm not alone

nie jestem sam
I'm not alone

Wiem, że nie jestem sam
I know I'm not alone

Kiedy piosenka się skończyła, my byliśmy już na miejscu.

Weszliśmy do środka i od razu poszliśmy do zarejestrowanego stolika. Kel erka podała nam karty,a ja zachęcająco pokazałem brunetce, żeby wybierała.

Po kilku minutach przyniesiono nasze danie i zaczęliśmy jeść, co chwila rozmawiając.

- Ale się najadłam. - westchnęła Tori, kiedy wracaliśmy.

- Możemy jeszcze iść na lody. - uśmiechnąłem się szeroko.

Brunetka na moje słowa, spojrzała na mnie, jakbym zwariował, a ja zaśmiałem się i pocałowałem w czoło.

Szkoda, że nasze spokojne wyjścia mogły się za niedługo skończyć...

*******
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuje za czytanie i dawanie gwiazdek. ❤️

"𝐖𝐲𝐭𝐫𝐰𝐚ć 𝐰 𝐛𝐨𝐠𝐚𝐜𝐭𝐰𝐢𝐞"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz