Rozdział 14

62 4 7
                                    

Nagle po plecach przeszły mnie dziwne dreszcze. Co to było? Z reguły coś takiego mi się nie przytrafia. Może tylko mi się wydawało?

Mina: Onee-chan? Coś się stało?

- Eh? Nie, nic, nic się nie stało.

Oby tylko mi się to wydawało. Dreszcze u mnie nigdy nie zwiastują niczego dobrego.

Mina: Jeśli czymś się martwisz to powiedz mi o tym, dobrze?

- Pewnie. Od razu ci powiem.

Niestety to się nie wydarzy. O pewnych rzeczach nie mogę innym mówić.

Nagle za klasą zaczęło się robić bardzo głośno. Otworzyłam drzwi i ujrzałam bardzo dużą liczbę uczniów.

- Potrzebujecie czegoś?

Mineta: Nie możemy wyjść! Po co tu przyszłości?

Bakugo: Poznają wroga, frajerze Jesteśmy tymi, co wyszli cało z ataku złoczyńców. Prawdopodobnie chcą nas sprawdzić przed festiwalem. Nie ma sensu robić czegoś takiego. Z drogi, frajerzy.

Iida: Przestań nazywać ludzi "frajerami" tylko dlatego, że ich nie znasz!

Przez tłum ludzi przepchał się chłopak o nie ułożonych, ciemnoniebieskich włosach. Oczy chłopaka są fioletowe, a pod nimi ma spore worki pod oczami.

Shinso Hitoshi

Shinso: Przyszedłem zobaczyć tą sławną klasę A, ale wyglądacie dość arogancko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Shinso: Przyszedłem zobaczyć tą sławną klasę A, ale wyglądacie dość arogancko. Wszyscy uczniowie na bohaterstwie tacy są?

Midoriya i kilka innych osób zaczęło machać głowami, pokazując zaprzeczenie. Mi to w sumie jest obojętne.

Shinso: Taki widok sprawia, że jestem rozczarowany. Jest sporo ludzi, którzy poszli do ogólniaka albo inne kierunki, ponieważ nie dostali się na bohaterstwo. Wiedziałeś?

I co to ma z nami wspólnego? Gdyby ciężej trenowali to może udałoby im się dostać na bohaterstwo.

Shinso: Szkoła zostawiła nam szansę. Zależnie od wyników festiwalu, mogą nas przenieść na bohaterstwo. I wygląda na to, że mogą też wyrzucać. Poznań wroga?

Shinso skierował swój wzrok na resztę klasy.

Shinso: Ja przynajmniej przyszedłem, żeby powiedzieć, że nawet jeśli jesteś na bohaterstwie, to jeśli za bardzo będziesz odstawać, to podstawię ci nogę. Przyszedłem z deklaracją wojny.

Deklaracja wojny? Cóż... muszę go pochwalić za bycie bezpośrednim.

???: Hej, hej! Jestem z klasy B obok! Słyszałem, że walczyliście przeciwko złoczyńcom, więc przyszedłem o tym posłuchać!

Tak właściwie to ja wszystkimi złoczyńcami się zajęłam, no z wyjątkiem tej dwójki, która zdołała uciec.

Spojrzałam w stronę źródła głosu. Zauważyłam chłopaka o siwych włosach oraz czarnych oczach. Tetsutetsu Tetsutetsu, masz bardzo dziwne imię.

Bogini wśród bohaterówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz