Rozdział 40

24 1 1
                                    

Nagle usłyszałam szelest dochodzący z krzaków. Spojrzałam w ich stronę i zauważyłam młodą kobietę w stroju funkcjonariusza policji. Na jej twarzy znajduje się maska przeciwgazowa, ale widać jej wyczerpanie i zmęczenie, a w jej oczach dostrzegłam strach.

Aoi: Kim jesteś?

Akemi: Jestem Akemi Owarami. Może wy wiecie, gdzie znajduje się Momo Nadachi? Muszę ją odnaleźć bez względu na wszystko

- Mogę wiedzieć czego od niej chcesz?

Przed podaniem swojego imienia lepiej jest poznać jej cel.

Akemi: Muszę jej przekazać wiadomość, od której zależy moje życie. Nie chcę umierać w tak młodym wieku!

Jej życie zależy od przekazania wiadomości? Chyba mogę w to uwierzyć.

- Ja jestem Momo Nadachi. Co to za wiadomość?

Z jej oczy zaczęły wypływać łzy. Tak bardzo zależało jej na znalezieniu mnie, że aż zaczęła płakać?

Akemi: Nareszcie... Po tylu próbach nareszcie cię odnalazłam.

Aoi: Jak brzmi wiadomość, którą miałaś przekazać?

Akemi: Pierwotny chaos wydostał się z więzienia i przygotowuje się do podbicia wieloświata.

Rozumiem. Więc braciszek postanowił poinformować mnie o tym, że się uwolnił, prawdopodobnie też jest w trakcie uwalniania Drużyny Spustoszenia.

- Przyjęłam. Teraz pozwól mi się zająć wężem, który otacza twoje serce.

Akemi: W-Wiesz o nim?

- Tak. Wyczułam go, gdy tylko się pojawiłaś.

Podeszłam do dziewczyny. Podwinęłam jej koszulkę i dłonią dotknąłem jej brzucha. Po chwili wąż otaczający jej serce zniknął.

Akemi: To... To uczucie ściskania serca zniknęło. Uratowałaś mi życie.

- To jeszcze nie koniec.

Akemi: Jak to? Przecież węża zniszczyłaś.

- Trzeba znaleźć dla ciebie schronienie. W końcu nie masz gdzie się ukryć, co nie?

Akemi: Zgadza się. Nie posiadam miejsca, które mogłabym nazwać domem.

Tylko gdzie by ją ukryć? Musi to być bezpieczne miejsce. Do budynku Rady i mojej rezydencji jej nie wpuszczę, bo nie znam jej.

Aoi: Może Matsuri-sama? Jest Panienki najlepszą przyjaciółką, więc może zgodzi się ukryć Akemi.

- Dobry pomysł.

Wyciągnęłam z kieszeni świecący klejnot i rzuciłam nim w ziemię, po czym się roztrzaskał. Nad fragmentami rozbitego klejnotu zaczął się unosić hologram Matsuri.

- Halo? Słyszysz mnie?

Matsuri: Momo-chan! Tak się cieszę, że do mnie zadzwoniłaś!

- Nie krzyc tak. Jeszcze przestępcy nas przez ciebie znajdą.

Matsuri: Ah! Wybacz. Po prostu bardzo ucieszyłam się, że do mnie zadzwoniłaś.

- W każdym mam do ciebie małą prośbę.

Matsuri: Zatem słucham. O co chodzi?

- Chciałabym byś w swojej rezydencji ukryła Akemi Owarami. Powodu możesz się domyślić sama.

Matsuri: Domyślam się. Chociaż muszę przyznać, że jestem trochę zawiedziona.

- Zatem? Ukryjesz ją?

Bogini wśród bohaterówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz