- Oddawaj moją Aoi!
Usłyszałam zbliżające się za mną kroki. Shoji, Izuku i Todoroki musieli mnie dogonić.
Nagle magik zniknął, a w moją stronę nadleciał strumień niebieskich płomieni. Spojrzałam w stronę płomieni i nic nie zrobiłam. Znalazłam się w środku strumienia ognia, ale nic mi się nie stało. Taki płomyczek nic mi nie zrobi.
- Oddawać Aoi.
Jednym ruchem ręki stworzyłam przed sobą ścianę, która zatrzymała płomienie.
Mężczyzna ubrany w czarny kostium z białymi dodatkami zbliżył się do Todorokiego. Po co Todoroki i reszta tu przyszli? Są zbędni.
???1: Osoby z listy do odstrzału Shigarakiego!
Shigaraki? To chyba ten z dłonią na twarzy. On jest odpowiedzialny za porwanie Aoi?
Todoroki wystrzelił w jego stronę ścianę lodu. Oczywiście przestępca zdążył zrobić unik, ale to teraz nieistotne. Chcę teraz odzyskać moją Aoi. Tylko to się dla mnie aktualnie liczy.
Toga rzuciła się w stronę Izuku i wzięła zamach nożem. Wydłużyłam swoją rękę i uderzyłam ją w, dzięki czemu odleciała od niego. Shoji wykorzystał okazję i chwycił Izuku.
- Gdzieś jesteś, magiku? Możesz być spokojny, łamanie kości będzie wyjątkowo bolesne.
Już normalnie łamanie kości jest bardzo bolesne, a to będzie jeszcze gorsze. Wkurzenie mnie nigdy nie kończy się dobrze.
Todoroki cały czas walczy z średniej jakości podróbką Deadpool'a, a Shoji przygotowuje się do ataku Togi. Obrażania Izuku całkowicie zniknęły, ale nie odzyskał jeszcze pełni sił.
Gdzie podział się ten durny magik. Zależy mi tylko na odzyskaniu Aoi. Aoi i tak jest mi całkowicie wierna i oddana, więc nie ma opcji, by mnie zdradziła.
???2: Nie mogę uwierzyć, że polecieliście tak daleko, żeby mnie gonić. Wasze ideały są godne pochwały.
Ten głos. Magik! Ziemia pod moimi stopami zaczęła pękać.
???3: Gdzie jest Koriya?
Magik włożył dłoń do kieszeni i zaczął czegoś szukać.
Magik: Oczywiście...
Shoji: Midoriya, Todoroki, Nadachi, uciekamy!
Huh? O co chodzi? Muszę odzyskać Aoi.
Shoji: Teraz jestem już pewien- Nie wiem, jaka jest jego Zdolność, ale wewnątrz twojej prawej kieszeni, którą tak obmacywałeś, było to...
Shoji pokazał dwie niebieskie kulki, w których uwięziono moją najukochańszą Aoi i tego ptaka, Tokoyami'ego.
Shoji: Tokoyami i Koriya, zgadza się, panie artysto?
- Shoji! Uratowałeś moją Aoi!
Wychodzi na to, że magik jednak nie będzie miał jeszcze łamanych kości.
Wszyscy zaczęliśmy uciekać.
Magik: Och, nie zabrało ci to dużo czasu! Mogłem się tego spodziewać po osobie z sześcioma rękami! Dobrze ci idzie wyczuwanie rzeczy!
Todoroki stworzył za sobą wielką ścianę lodu, by zablokować drogę podróbce Deadpool'a
Todoroki: Świetnie! Dobra robota, Shoji!
Nagle zza drzewa wyszedł Nomu. Wygląda na słabego, ale nie mam czasu na walkę z nim.
Izuku: Nomu!
CZYTASZ
Bogini wśród bohaterów
FanfictionZa stworzenie wszelkiego istnienia odpowiada tylko jedna osoba. Osoba, która każdego przeciwnika może pokonać samym pchnięciem, osoba, której wiedza nie ma granic, osoba, która stworzyła wszystko co widzialne i niewidzialne... Tą osobą jest Momo Nad...