Rozdział 36

21 1 2
                                    

Pov Yukimaru

Więc to na tej planecie została uwięziona Ririn, co? Zamknięto ją w mocno strzeżonym więzieniu dla wyjątkowo niebezpiecznych przestępców.

Jeśli reszta osadzonych okaże się interesująca to z chęcią zmuszę ich do posłuszeństwa i przyłączę do swojej przyszłej armii. Jeśli okażą się bezużyteczni to najwyżej zostaną mięsem armatnim.

- Pora brać się do roboty.

Wylądowałem gdzieś w gęstym lesie. Gdybym się do więzienia za bardzo zbliżył to radary mogłyby mnie wykryć, a tego wolę uniknąć. Jeszcze nie odzyskałem swojej pełnej mocy, więc nie chcę zbyt ryzykować. Sam fakt, że zniszczenie pojedynczej planety zajmuje mi kilka sekund jest wręcz upokarzający.

- Pora rozpętać mały chaos.

Dotknąłem jednego drzewa, które po chwili zwiędło. Wchłanianie energii życiowej każdej żywej istoty bardzo ułatwi mi odzyskanie pierwotnej siły.

Po chwili wszystkie formy życia w zasięgu dwudziestu metrów natychmiast zmarły. Wszelka roślinność obumarła, a na ziemię zaczęły spadać martwe ptaki.

Podszedłem do pobliskiej rzeki, by się napić. Kucnąłem przy rzecze i zanurzyłem dłoń w wodzie, by nabrać trochę wody.

W momencie zanurzenia dłoni w wodzie, wszystkie ryby zmarły. Natychmiast wszystkie martwe ryby wypłynęły na wierzch.

- W przeciągu kilku minut tyle form życia zdechło. Jakież to cudowne.

Nadeszła pora na główny cel mojego pobytu tutaj, czyli wyciągnięcie Ririn z tego nudnego więzienia.

Ririn jako wampir posiada praktycznie nieskończone pokłady many oraz opanowała każdy element magii w mniejszym lub większym stopniu. Niestety w kwestii siły fizycznej jest na bardzo słabym poziomie, ale to akurat jej nie przeszkadza, bo i tak walczy na dystans.

Udałem się w stronę budynku więzienia. Wchłonie dusz wszystkich osób w więzieniu, z wyjątkiem Ririn, z pewnością bardzo pomoże mi w odzyskaniu siły.

Stłumiłem swoją aurę, by zlokalizowanie mnie nie było takie proste. Jeszcze nikt nie wie, że tu jestem, więc przewagę mam po swojej stronie. Oczywiście nie będę się bawił w jakieś ciche eliminowanie przeciwników, ale niespodziewany chaos to najlepszy chaos.

Zgaduję, że Ririn będzie się znajdowała w celi na najniższym piętrze. Ririn jest bardzo niebezpieczną wampirzycą, więc to nic dziwnego, że zamknęli ją w takim.

Przede mną znajduje się jakiś mężczyzna, który myje podłogi. Obstawiam, że nawet nie warto na niego marnować czasu. Chociaż nawet jego energia życiowa mi się przyda.

Podszedłem do niego i dotknąłem jedynym palcem. Natychmiast mężczyzna zmienił się w pył, a jego energia życiowa została przeze mnie pochłonięta.

- Twoja energia życiowa miała obrzydliwy smak. Taka stara energia życiowa ma po prostu paskudny smak.

Odwróciłem się od niego i ruszyłem w stronę jednego z pokoi. W środku pokoju znajdują się monitory, które pokazują prawdopodobnie większość pomieszczeń w więzieniu, nawet toalety. W tym więzieniu nie ma czegoś takiego jak prywatność.

Po chwili znalazłem monitor z interesującym widokiem. Widok z monitora przedstawia stalowe drzwi z dwunastoma zamkami. W kątach pokoju można dostrzec broń palną wycelowaną w drzwi, która najprawdopodobniej wystrzeli gdy tylko cokolwiek znajdzie się na celowniku broni.

- Obstawiam, że tam znajduje się wampirzyca Ririn.

???: K-Kim jesteś?

Spojrzałem za siebie i zauważyłem, że obserwuje mnie niska kobieta o czarnych oczach. W dłoni trzyma pistolet wycelowany we mnie. Jej ręce i nogi trzęsą się, tak jakby były zrobione z waty. Widać, że się boi.

Bogini wśród bohaterówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz