Podczas biegu przez długi korytarz nie wyczuwam żadnego groźnego przeciwnika. Chociaż szczerze mówiąc czasami mam problemy z ocenieniem czy ktoś jest realnie groźnym przeciwnikiem, bo w końcu dla mnie nikt nie stanowi wielkiego zagrożenia. Jedyną osobą, która w jakikolwiek sposób jest w stanie mi zagrozić to Yukimaru.
Kirishma: Mam nadzieję, że u Amajikiego-senpai wszystko dobrze. Jednak nie mogę przestać się martwić.
Matsuri: Mógłbyś bardziej wierzyć w swojego senpaia. Z resztą Momo-chan już unieszkodliwiła jednego z tamtych przestępców, co znacząco ułatwi mu zadanie.
Mina: Mimo wszystko to groźni przestępcy. Pokonanie ich będzie problematycznym zadaniem.
Fat Gum: Jeśli mężczyzna powierza komuś zabezpieczenie tyłów, musi w niego wierzyć!
Kirishma: Jestem pewny, że senpai sobie poradzi!
Wow, co za nagła zmiana nastawienia.
Fat Gum: Choć się martwię, muszę mu zaufać! Nie możemy zmarnować nawet sekundy kupionej nam przez Suneatera!
Kirishma: Tak jest, do diabła!
Rock Lock: Ale go wzięło...
O, całkowicie zapomniałam, że on też tu jest. Czyżby jego charakter tak mnie irytuje, że podświadomie ignoruję jego obecność? Całkiem możliwe.
Aizawa: Czy to nie dziwne? Człowiek odpowiedzialny za poruszanie korytarzami przestał działać.
Mina: Racja, ściany przestały wirować.
Aizawa: Skoro nie próbuje nam przeszkadzać, gdy sobie swobodnie biegniemy, możliwe, że nie jest w stanie obserwować i kontrolować całego podziemia. Co więcej, na górze został oddział policji. Być może na nich skupił swoją uwagę.
Rock Lock: Sugerujesz, że może władać tylko ograniczonym obszarem?
Aizawa: To tylko moje przypuszczenia. Jeśli tylko wszedł w ściany podziemia, bez zasymilowania się z nimi, i żeby móc widzieć, co się dzieje, musi się w nich przemieszczać, by zmieniać korytarze, jego ciało musi znajdować się w pobliżu. Kiedy więc próbuje nas zatrzymać, jego ucho lub oko musi wystawać ze ściany. Więc będę mógł go zobaczyć!
Hmm, więc wystarczy, że wyostrze wzrok i dostrzege odstającą część ciała. Zatem to nie powinno być takie trudne do zrobienia.
Nagle z ściany wystrzeliła kamienna ręką, która złapała Aizawe.
Kirishma: Eraser!
Wziął sobie za cel Aizawe, ponieważ potrafi dezaktywować cudze moce? W niczym ci to nie pomoże, ponieważ sama również posiadam taką moc. W końcu mam każdą istniejącą moc, a nawet jeśli jakiejś mocy nie mam, zawsze mogę ją sobie stworzyć.
Kamienna dłoń chciała wepchnąć Aizawe w dziurę, która nagle pojawiła się w ścianie, ale niespodziewanie Fat Gum odepchnął Aizawe. Kirishma również został wepchnięty do dziury, ponieważ również ruszył na pomoc Aizawie.
Mina: Gdzie oni zniknęli?
- Są na niższym piętrze i spokojnie, nic im nie jest.
Matsuri: Nie powinniśmy się tu zatrzymywać. Z Kirishmą jest Fat Gum, więc powinni sobie poradzić.
Wzięliśmy bieg wzdłuż korytarza. Kirishma i Fat Gum są bardzo silni, jak na ludzi, więc powinni sobie poradzić z przeciwnikiem.
Nighteye: Szybko! Musimy dogonić Akire!
Mina: Przecież to...
- Znowu on?
Sufit, ściany i podłoga znowu zaczęły wirować. Jeszcze mu się to nie znudziło?
CZYTASZ
Bogini wśród bohaterów
FanfictionZa stworzenie wszelkiego istnienia odpowiada tylko jedna osoba. Osoba, która każdego przeciwnika może pokonać samym pchnięciem, osoba, której wiedza nie ma granic, osoba, która stworzyła wszystko co widzialne i niewidzialne... Tą osobą jest Momo Nad...