OMG! Harry Styles is my friend! [ W TRAKCIE POPRAWY ]

#26 Czuj się jak u siebie w domu.

Obudziło mnie słońce dochodzące zza okna, które raziło mnie w oczy, więc odwróciłam się na drugi bok. Nagle przypomniało mi się co wydarzyło się wczorajszego wieczoru.

O Mój Boże. Jestem w domu Harrego.

Podniosłam się do pozycji siedzącej, ponieważ chciałam znaleźć mój telefon, żeby sprawdzić która jest godzina. Zauważyłam na stoliku obok łóżka białą kartkę z jakimś tekstem. Wzięłam ją do rąk i zaczęłam czytać.

"Melanie!

Przepraszam, że Cię nie obudziłem, ale raczej nie chciałabyś wstać o 5:30. Pojechałem nagrywać płytę.Wrócę około 12.Oczywiście nie masz się o co martwić, bo odwiozę Cię kiedy tylko będziesz chciała ( nie miałbym nic przeciwko gdybyś chciała zostać nawet do wieczora, lub jeszcze dłużej :> )Jeśli chcesz weź jakieś moje ubrania :> Bardzo ładnie w nich wyglądasz.Czuj się jak u siebie w domu!Harry."

Odłożyłam kartkę na stolik i sprawdziłam godzinę, była jedenasta. Wzięłam zostawione wcześniej na kanapie rurki i stanik, po czym podeszłam do szafy w której ostatnio Styles znalazł dla mnie koszulkę, w której mogłam spać. Wyjęłam z niej koszulę w czerwoną kratę i poszła do łazienki. W końcu sam kazał mi się tu rozgościć i pozwolił mi wziąć jego ubrania. Umyłam włosy i ubrałam się, a następnie wysuszyłam włosy, wcześniej czesząc je znalezioną na półce szczotką.
Zeszłam na dół i skierowałam się do kuchni. Na półce zauważyłam opakowanie z płatkami, więc poszukałam w szafkach miseczki i nasypałam do niej płatki. Z lodówki wyjęłam mleko i zalał swój posiłek. Usiadłam przy kuchennym blacie i jedząc śniadanie sprawdziłam twittera.
Weszłam na profil Harry'ego ponieważ naprawdę ciekawiło mnie czy napisał coś nowego.

"Nienawidzę wstawać tak wcześnie. H"

"Tak bardzo chciałbym teraz być w moim łóżku..."

Dokończyłam śniadanie i umyłam brudne naczynie, po czym schowałam je na swoje miejsce. Kiedy skończyłam przeszłam do salonu i od razu usłyszałam, że drzwi wejściowe się otwierają.