OMG! Harry Styles is my friend! [ W TRAKCIE POPRAWY ]

#47 Założyliście się o żelki ?!

- O Boże ! - usłyszałam czyjś głos.
Odskoczyłam od Harry'ego jakbyśmy robili właánie coś złego i odwróciłam się w stronę nieproszonego gościa.
Niall stał w progu potrząc na nas zszokowany.
- Nie chce wam przeszkadzać, ale powinniśmy wychodzić. - powiedział jakgdyby nigdy nic.
Skierowaliśmy się na korytaż hotelowy, a ja czułam, że nadal moje poliki były oblane rumieńcami.
- Chłopaki ! - wykrzyknął nagle Horan - Harry i Melanie są ze sobą ! Wygrałem zakład ! - podskoczył z radości.
- Naprawdę ? - Zayn uniósł jedną brew spoglądając w naszą stronę.
Nie miałam pojęcia co zrobić, bo w końcu nie wiem czy między nami coś jest. Może ten pocałunek nic dla niego nie znaczył, tak samo jak wszystko co powiedział mi przedtem. Jednak dla mnie to coś znaczyło. Nawet bardzo dużo.
Spojrzałam na Loczka pytającym wzrokiem łudząc się, że mnie oświeci.
Ten natomiast zbliżył się do mnie i owinął wokół mnie swoje ramię.
- Tak - potwierdził z dumą w głosie.

- Więc naprawdę zakładaliście się o to czy będziemy ze sobą chodzić ? - spytałam gdy kierowaliśmy się do windy.
- To było pewne, ale my założyliśmy się o to jak szybko to nastąpi - zaczął tłumaczyć blondyn - dużo by nie brakowało, a wygrałby Liam.
- Mogliście zaczekać jeszcze 5 dni !! - wtrącił się Payne- wtedy ja bym zgarnął wszystkie żelki !
- Założyliście się o żelki ?! - Harry wybuchnął śmiechem.