Niecały tydzień później siedziałam na ławce w parku obserwując mojego psa, który jak na złość siedział tylko naprzeciwko mnie i wlepiał we mnie swój wzrok jakbym była jednym wielkim stekiem. Znając życie kiedy będę już chciała wracać do domu on przypomni sobie o tym, że chcę sobie pobiegać.
Usłyszałam dźwięk sms'a i byłam pewna, że to wiadomość od Harry'ego. Ponieważ nikt do mnie od dawna nie pisze. Chyba jestem zbyt nudnym człowiekiem. Wyjęłam z kieszeni telefon i odczytałam treść wiadomości.
Harry: fuck me !
Harry: Follow me !*
Harry: Pieprzona autokorekta :D
Zaczęłam się śmiać do ekranu, ale od razu przestałam, ponieważ zauważyłam, że jakaś starsza para przechodząca obok mnie spojrzała na mnie jakoś dziwnie.
Ja: Jesteś motylem, Harry.
Ja: Jesteś kretynem, Harry.*
Ja: Pieprzona autokorekta...
Harry: Zawsze chciałem być motylem! Ciekawe jak to jest, gdy nie ważysz nawet grama.
Harry: W sumie to nie wiem ile ważą motyle, nigdy żadnego nie ważyłem.
Ja: Wtedy nie ma się możliwości przygniecenia kogoś, gdy chce się komuś ukraść książkę...
Harry: Jak długo będziesz mi wypominała, że jestem grubasem??? Hmmm??? Jestem od Ciebie wyższy więc mogę ważyć też więcej. Swoją drogą jak wrócimy to Ci coś upichcę jeśli chcesz!
Ja: "upichcę" ?! Boże, Harold, skąd Ty się urwałeś ?!
Harry: Z choinki...
CZYTASZ
OMG! Harry Styles is my friend! [ W TRAKCIE POPRAWY ]
Fanfiction"Nie każdy ma tyle szczęścia, by poznać Harrego Styles'a członka najpopularniejszego boysbandu na świecie...w windzie?" Część 1 : "OMG! Harry Styles is my friend!" Część 2 : "OMG! Harry Styles is my boyfriend!" Część 3 : "OMG! Harry Styles is my ex!"