#44 Zaraz wychodzimy do klubu.

16.3K 937 22
                                    

O 19 siedzielismy jeszcze w samolocie, gotowi do lądowania.
W Londynie oczywiście nie było żadnego problemu z fankami, ponieważ oficjalnie mieli wylecieč stąd jutro. Miałam nadzieje, że w Paryżu też nie będzie problemów.
Siedziałam przy okienku w samolocie oglądając widoki. Ściemniało się już, a miasto z tej perspektywy wyglądało cudownie. W końcu to Paryż ! On z każdej perspektywy wygląda cudownie.
W dodatku pierwszy ( i pewnie ostatni raz ) leciałam prywatnym samolotem. Było tu naprawdę ekskluzywnie. Skurzane obicia siedzeń w jasnym kolorze. Przestronne miejsca dla każdego pasażera. Było tu z pewnością lepiej niż w pierwszej klasie w zwykłym samolocie. Co prawda nigdy nie leciałam pierwszą klasą, no, ale... .
Siedzący obok mnie Harry również oglądał widoki z okna, lub gapił się na mnie. Choć raczej wątpię w to drugie.

___Godzinę później___

Zgodziłam się na wspólny pokój z Harry'm, tak żeby nie narażać ich na jeszcze większe koszty. Albo mi się wydawało, albo Loczek naprawdę się ucieszył, gdy namówił mnie na to.
Weszliśmy razem do pokoju.
Wyglądał naprawdę ładnie.
Na lewo od wejścia znajdowały się od razu drzwi ( najprawdopodobniej do łazienki ), duże okno i szklane drzwi prowadzące na balkon, średnich rozmiarów telewizor wiszący na ścianie, stolik pod ścianą i duże łóżko...właśnie JEDNO łóżko.
- ups - usłyszałam z ust chłopaka, który chyba zauważył to samo co ja - Jeśli chcesz to mogę...- nie pozwoliłam mu dokończyć.
- Nie - przerwałam mu, ponieważ naprawdę nie chciałam, żeby robił sobie niepotrzebne problemy przeze mnie. - Jest okay. - uśmiechnęłam się.
Ledwo co usiadłam na łóżku i usłyszałam pukanie do drzwi i zaraz do pokoju wpadł Niall.
- Ubierajcie się ! Zaraz wychodzimy do klubu.

****

Jakoś taki nudny rozdział, ale obiecuje, w następnym będzie wielka akcja heh :D

OMG! Harry Styles is my friend!  [ W TRAKCIE POPRAWY ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz