#54 Epilog

16.6K 1.1K 346
                                    

Leżałam na hotelowym łóżku z opartą głową na piersi Harry'ego.

Byłam już spakowana i gotowa do drogi na lotnisko, ale sama myśl o opuszczeniu chłopaka na pozostały czas trasy mi się nie podobała. Byliśmy ze sobą zaledwie od dwóch dni i już musieliśmy przechodzić przez dłuższą rozłąkę.

Zaczęłam się wsłuchiwać w nuconą przez niego piosenkę.

- Zaśpiewaj coś dla mnie - poprosiłam.

- Czuję się przez Ciebie wykorzystywany - pożalił się.

- Przyzwyczaj się, teraz będziesz to musiał dla mnie robić częściej - wyszczerzyłam się w uśmiechu.

- Dobrze, ale się nie śmiej.

- Okay. - przeniosłam głowę na poduszkę, żebym mogła go obserwować.

- You should probably stay - zaczął śpiewać po cichu -

Probably stay couple more days

Come on let me change your ticket home, oh

You should probably stay

Be with me couple more days

Come on let me change your ticket home

Don't go

It's not the same when you go

And it's not good to be all alone

So you should probably stay

Be with me couple more days

Come on let me change your ticket home.

- Wymyśliłeś to dopiero przed chwilą, racja ?

- Tak - pokiwał głową.

- Jesteś kochany - pocałowałam go w policzek - i tylko mój - dodałam.



***


Tamtaratam...


KONIEC !


Więc tak, jeśli przeczytałaś / przeczytałeś całe moje ff to proszę Cię bardzo o jeden mały komentarz wystarczy "fajne", "do dupy"... cokolwiek, ale ładnie proszę :) Chce wiedzieć ile osób to przeczytało i co o tym sądzicie.


No i dziękuję za prawie 20k wejść, za wszystkie gwiazdki i komentarze.


KOCHAM WAS !

OMG! Harry Styles is my friend!  [ W TRAKCIE POPRAWY ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz