#28 Świetnie się dziś bawiłam.

17.4K 1K 37
                                    

O godzinie dwudziestej pierwszej zajechaliśmy samochodem pod mój dom. Cały dzień spędziliśmy razem w trójkę wygłupiając się i oglądając jakieś teleturnieje w telewizji, podczas których urządzaliśmy sobie małą rywalizację.

- Świetnie się dziś bawiłam - odezwałam się po chwili ciszy.

- Ja też - uśmiechnął się. - Ale koszule chce dostać z powrotem - zaśmiał się wskazując na nią. - To moja ulubiona.

- Możesz po nią wpaść choćby jutro - zachichotałam.

- Jutro jestem zajęty, ale jeśli chcesz to może pojutrze - wyszczerzył się w moim kierunku.

- Mi to pasuje. Jeśli niesamowity Harry Styles uraczy mnie swoją osobą.

- Pfff, zaraz będę kazał Ci ją oddać teraz - pomimo, że chciał wyglądać poważnie, uśmiech nie schodził z jego twarzy.

- Chciałbyś - szturchnęłam go w ramię.

- Oj, Chciałbym.

- Głupek, do zobaczenia.

- Zaczekaj - pisnął nagle.

Wyszedł z samochodu i ruszył do drzwi od mojej strony.

- Awww jesteś uroczy - powiedziałam kiedy otworzył dla mnie drzwi.

- Wieeem - udał, że odgarnia włosy z rozmachem.

- To do zobaczenia.

- Do zobaczenia. - powtórzył i po raz drugi już pocałował mój policzek.

- To ja już pójdę.

Ruszyłam w stronę drzwi, a kiedy byłam przed nimi obróciłam się w stronę samochodu. Chłopak siedział już w pojeździe. Pomachałam do niego ostatni raz i weszłam do domu.

- Już jestem - krzyknęłam, ale rodzice byli chyba za bardzo zajęci żeby mi odpowiedzieć więc przeszłam do mojego pokoju i położyłam się na łóżku.

OMG! Harry Styles is my friend!  [ W TRAKCIE POPRAWY ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz