Who am I? [18+]

Chapter16

Roześmiany Tae spędzał czas ze swoim ukochanym w jego pokoju. Po długiej znajomości dopiero teraz dowiadywali się o sobie szczegółów i zachowań w różnych sytuacjach. Najważniejsze w związku to wspólne wsparcie oraz znamię drugiej osoby na przelot. Chyba, że osiągnęło się taką zdolność w której poznajesz charakter osoby po spojrzeniu na nią. Rosie jest zbyt inteligentna, aby nie wykorzystać swoich talentów ze wszystkiego co możliwe.

Dalej rozmawiała z Jiminem będąc goła. Na niej to już żadnego wrażenia nie robiło. Próbowała uwieść jego w zbyt prosty sposób, bo nie każdy mężczyzna na takie coś poleci.

Jimin nie należy do łatwych chłopaków do rozgryzienia, ale dla Chaeyoung wydawał się zbyt prosty. Nie takie rzeczy robiła, żeby zdobyć kogoś na kim jej bardzo zależało.

Poruszała się w bardzo uwodzicielski sposób powoli przybliżając się do chłopaka. Jednak nie uległ tak od razu jakby każdy pomyślał o tym. Woli poznać lepiej drugą osobę i dopiero wtedy zrobić swój pierwszy raz. Nie uważał Rosé za kogoś bardzo bliskiego jego sercu. Kobieta to od razu wyczuła, a dokładniej jego napięcie i zestresowanie. Z jednej strony bardzo ją pragnął, ale z drugiej nie ufał jej wystarczająco.

- Rosie jesteś cudna, ale muszę się oprzeć pokusie - powiedział po ciuchu.

- Jestem pokusą? Za taką mnie uważasz? - próbowała go namówić - Jestem kimś ważniejszym dla ciebie kotku. Wiesz, że bardzo ciebie kocham? Skarbie chce tylko ciebie - zaczęła dotykać w erotyczny sposób swoich gołych piersi - Czemu tego nie chcesz? Nie podobam ci się?

- Podobasz mi się... - to znowu zawstydził się bardziej.

Podeszła to znowu bliżej chłopaka i odwróciła się do niego plecami. Schyliła się, a następnie przejechała gołym tyłkiem po rozporku Parka.

- Co ty robisz?! - wykrzyczał zdziwiony.

- Jak to co? Nie widzisz? - zaśmiała się pod nosem.

- Nie chce ciebie traktować jako przedmiot seksualny - westchnął głośno - Jesteś dla mnie kimś ważniejszym niż szybki seks.

- Skąd taka pewność, aby był szybki seks? Może wolę wolny? - odwróciła się do niego przodem.

Spodnie Jimina nabierały dziwnego kształtu, podłużnego i wypukłego.

- Przestań! Błagam...

Rosie wzięła jego rękę na swoją pierś i kazała mu zaciskać z całej siły. Nie sprawiało jej to bólu, a wręcz odwrotnie. Przyjemność dla dziewczyny była taka ogromna, że nie mogła powstrzymać się od niektórych oddźwięków. Mężczyzna siłował się sam ze sobą, aby nie powtórzyć głosów Chaeyoung.

Kto by nie oparł się Rosie? Nikt nie zna takiego mężczyzny.

Manipulantce udało się spełnić swój wymarzony plan i zaciągnąć do łóżka Jimina Parka. Długo nie musiała walczyć z jego oporem, bo raptem trwało to kilkanaście minut łącznie z grą wstępną.

Musiała być zbyt dobra w te igraszki jeżeli uwiodła bardzo upartego osobnika. Zdobyła zdobycz, której pragnęła w danej chwili.

Pierwszy raz obydwoje uprawiali seks i nie wiedzieli czego mogą się spodziewać. Bez żadnego doświadczenia nie wyszło im to najgorzej na świecie.

Z ulgą po stosunku leżała na chłopaku wyznając nieprzemijalną miłość, chociaż nie wiedziała wprawdzie co do niego czuje.

Może to pociąg seksualny? Nic więcej...

Nikt lepiej nie wiem niż ona sama, ale ona tego także nie wie. Jej życie stawało się z chwili na chwile bardziej skomplikowane.

Park miał ogromne wyrzuty sumienia, że poszedł do łóżka po tak krótkim czasie związku. Zawsze chciał traktować swoją dziewczynę jak księżniczkę, ale jednak po jakimś czasie polubił szmacić je w łóżku. Ogier z nie za dużym penisem, pomimo tego lubił po szaleć w łóżku pare razy pod rząd.

Tae zazdrośnik im okrzyków w łóżku.

RM zazdrościł, bo to on miał być chłopakiem Rosie.

Jin wkurzony ciagle pukał do ściany, aby byli ciszej.

Jhope czuł się upokorzony. Smutny z powodu, że on tak nie potrafi zadowolić swojego chłopaka.

Jungkook na słuchawkach, mający wszystkich w dupie.

Suga wychodzący na całe dnie z domu, żeby nie słyszeć takich rzeczy.

Każdy już powoli z czasem miał dosyć ich zachowania...

A wy jakbyście zareagowali na takie zachowanie?
Byście zrobili tak jak któryś z członków zespołu?
Aby być w związku musicie komuś bardzo ufać?