49."Cholernie słaby podryw."

1.3K 142 21
                                    

Po może godzinie zobaczyłam że otwiera oczy, przez co się zerwałam i spojrzałam na tatę.

- Bianca, ej... Kochanie...

Od razu pobiegłam do pokoju lekarza.

- Obudziła się!

Zignorowałam ludzi, którzy tu siedzą, a lekarz się lekko uśmiechnął.

- Naprawdę?

Pokiwałam głową i pociągnęłam go za rękę do mamy, której płyną łzy po policzkach. O boże...

- Witamy z powrotem... Tu woda dla pani i jeszcze zrobię badanie, dobrze?

Pokręciła głową, kiedy zobaczyłam że trzęsą jej się ręce. Jezu biedna...

Ja:
Mama się obudziła

Wysłałam to na grupę, gdzie są chłopaki.
Tata podał mamie wodę, ale znowu pokręciła głową.

- Mała proszę cię...

Napiła się powoli, a tata na mnie zerknął i westchnął. Mama mi się przygląda. Nie wiem dlaczego...

- Zostawię was... Będę na zewnątrz.

Pokręciła głową, pijąc więcej wody i jak w końcu udało jej się odezwać, spojrzała znowu na mnie.

- Byłaś w ciąży...

- Słyszałaś?

- Nie pamiętam wszystkiego... Ale wiem, że byłaś w ciąży. I Kendall zerwała z Mateo, a ty...

Spojrzała na tatę i pokręciła głową, kiedy znowu spłynęły jej łzy.

- Zostawiłeś ich. Byłeś w więzieniu.

- Przez rok.

Kiwnął głową, a lekarz westchnął.

- Zabiorę panią na badania.

- Nie. Nie chcę żadnych badań.

- Pani stan był poważny, musi...

- Nie obchodzi mnie to. Jadę do domu. Nie pisałam się na takie gówniane życie. Od początku ktoś mnie gwałci, albo próbuje zabić, co komu zrobiłam?

Zerwała z siebie to wszystko, a tata pokręcił głową.

- Bianca...

- Nie odzywaj się do mnie. Zamiast wspierać nasze dzieci, ty ich zostawiłeś. Nie miałam na to wpływu co się ze mną dzieje, ty miałeś. Ty jesteś najważniejszy, do cholery.

Spuściłam wzrok na podłogę, jest mi cholernie przykro z tym, że teraz będą mieli taką relacje.

- Masz pojęcie że Sophie została sama? Że Caleb ją uderzył w brzuch jak była w ciąży? Blake i Sam też mieli wyjebane. Ty jesteś kurwa najważniejszy i wyjebane na rodzinę. Co z tego że dzieci zostaną same.

Spróbowała krzyknąć, ale gardło jej na to nie pozwoliło, przez co pokręciła głową i stąd wyszła. Nie spodziewałam się takiej reakcji, naprawdę.

Jak zeszłam na dół, zobaczyłam mamę jak tu stoi i pali papierosa. Nigdy jej nie widziałam z fajkami.

- Od kiedy palisz?

- Od dzisiaj. Jak mała? Nie pamiętam jak ma na imię.

- Hope... I dobrze. Jest naprawdę kochana.

- A Luis?

- Spotyka się ze swoją byłą... Nie wiem czy to coś poważnego. Myśli że nie wiem.

- Co za dupek... Jeśli będę miała siły to dostanie ode mnie w pysk.

One Girl - Two Faces 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz