19. „Masz dziewczynę?"

1.3K 142 19
                                    

Jakoś koło pierwszej poszłam do Luisa, wcześniej pukając, a tu się uśmiechnęłam i na niego spojrzałam.

- Mogę na chwilę?

- I tak wejdziesz.

Westchnął, leżąc na łóżku. Wali tu potężnie ziołem.

- Kelly śpi przy zamkniętych oknach.

- Po co mi o tym mówisz?

- Bo... Nie mogę spać? Jest za gorąco.

- Masz Caleba i Jamesa.

Usiadłam na łóżku i na niego spojrzałam, a on uniósł brwi. Jest potężnie zjarany.

- Dlaczego mnie tak traktujesz..?

- O co ci...

- Wiesz o co.

- Słuchaj, Sophie, świat nie kręci się wokół ciebie. Mam swoje życie, ty masz swoje.

- Luis... Byliśmy cholernie blisko, a teraz...

- Takie życie, kurwa mać. Nie będę do końca życia za tobą latał. Przyzwyczaj się.

Postarałam się zapanować nad swoimi nerwami i pokręciłam głową. Wkurwia mnie... Ale może Caleb ma rację? Może coś się w jego życiu dzieje?

- Zrozum że nie chcę być głupią siostrą Caleba. Chcę być twoją przyjaciółką.

- Ty wiesz w ogóle czego chcesz? Kurwa, po chuj ci ja do życia? Odpuść sobie.

- Wszystko u ciebie w porządku?

Weszłam pod kocyk i się lekko uśmiechnęłam, próbując znieść jego docinki.

- Wszystko jest zajebiście.

- Na pewno? U twojej mamy wszystko okej?

- Sophie spierdalaj, serio... Przyszłaś wypytywać?

- Nie, przyszłam porozmawiać. Nie chcę, żebyś mnie tak traktował... Ale skoro nie masz zamiaru przestać, to możemy porozmawiać. I chcę tu spać, bo nie zasnę z Kelly. Chciałam ten pokój, a mi go zabrałeś.

- Już Ci coś o tym powiedziałem.

- Mam to gdzieś. To jak u mamy?

- Spoko.

- Dawno jej nie widziałam...

- I nie zobaczysz.

- Jak to? Nie żyje?

Od razu na niego spojrzałam, a on uniósł brwi, totalnie zamulony i na mnie spojrzał.

- Co kurwa?

- Nieważne.

Położyłam się, a on westchnął.

- Nie śpisz tu.

- Śpię. Ty możesz iść do Kelly.

Odwróciłam się do niego tyłem i uśmiechnęłam, czując satysfakcję że postawiłam na swoim i mu nie uległam. Nic nie powiedział, tylko usłyszałam odpalanie zapalniczki, więc na niego spojrzałam. Odpala kolejnego blanta.

- Możesz nie palić?

- To mój pokój, mogę sobie w nim robić co chcę.

Nic nie powiedziałam, tylko po prostu to zignorowałam, próbując się powstrzymać od gadania. Nie będę zwracać uwagi na takie coś. W sumie to i tak jestem przyzwyczajona do tego zapachu. I w sumie... Jestem na wakacjach. Spoko, w takim razie mogę spać jak tylko chcę. Zdjęłam bluzkę i odwróciłam się do niego przodem.

One Girl - Two Faces 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz