18.2

1.5K 78 11
                                    

Tak jak kocham Yoongiego, tak go dzisiaj nienawidzę. Dobrze wie że nie lubię jak odrzuca moje połączenia, a on robi to dzisiaj non stop. Mamy jechać do moich rodziców na obiad, a on nie raczy odebrać telefonu, bądź napisać że o wszystkim pamięta.

Jutro wybija pół roku od kiedy jesteśmy razem, są lepsze i gorsze dni, ale dużo rozmawiamy jeśli coś nam nie pasuje. Jestem wdzięczna że znalazł się ktoś, kto akceptuje moje zdanie i je szanuje. Pół roku spokoju bez Felixa, zniknął po prostu i nie ubolewam nad tym. Liczę że spisuje się w roli ojca i pomaga swojej kobiecie jak może, bo mi nie pomagał za wiele.

Ewidentnie dzisiaj nie jest mój dzień, nie dość że zgubiłam kluczyki od auta, zbiłam wazon który dostałam od rodziców, to na dodatek kłóciłam się z firmą która dostarcza mi towar do kawiarni. Czy coś jeszcze może mi się dzisiaj przydarzyć? Jeśli tak, to liczę że przeżyje ten dzień bez uszczerbku na zdrowiu, nie mówię tu o nerwach bo dzisiaj ich nie mam.

- [Y/N] - usłyszałam wołanie swojego imienia, rozejrzałam się za siebie ale nikogo znajomego nie zauważyłam więc ruszyłam przed siebie - [Y/N]!

Usłyszałam ponownie i zatrzymałam się w miejscu, w tłumie ludzi po drugiej stronie ulicy ujrzałam skaczącego Namjoona i Jimina którzy machali do mnie, wyglądało to komicznie.
Widząc dwójkę przyjaciół uśmiech pojawił się na mojej twarzy, chociaż coś dobrego dzisiejszego dnia.

- Co za spotkanie - zmierzyłam ich od góry do dołu- Fryzjer wleciał? - spojrzałam na Jimina.

- Jednak kobieta to wszystko zauważy - Jimin spojrzał wymownie na Namjoona.

- Przestań się czepiać dobra? Wyglądasz inaczej, ale to nie powód bym cię musiał komplementować.

- Zmieniłem kolor do jasnej cholery... I to z rudego! Oczywiście że powinieneś mnie skomplementować oszołomie.

- Widzę że nie tylko ja mam zły dzień dzisiaj- zaśmiałam się.

- To ty masz złe dni? - starszy spojrzał na mnie z uniesionymi brwiami.

- Tak? Dlaczego bym miała ich nie mieć Joon?

- Nie mówię że ich nie masz, po prostu jakoś nigdy tego nie pokazujesz.

- Nie pokazuje nam ale Yoongi czasami zmęczony wraca do domu po weekendzie u [Y/N] - Jimin się zaśmiał.

- Wiesz co? - spojrzałam na niego - Dobrze że masz blond włosy, teraz ty będziesz tlenionym łbem.

- Awansowałem na wyższą ligę, dla ciebie mogę nawet być mopem słodziutka.

- Coś Ty taki miły? - spojrzałam na niego podejrzliwie.

- Jestem taki jak zawsze słodziutka.

- Mhm..

- Gdzie się wybierasz? - Namjoon spojrzał na mnie.

- Idę do rodziców, byłam umówiona z nimi i Yoongim, ale nie odbiera ode mnie.

- Ah no tak, coś mówił rano. Pewnie przyjedzie, nie masz się czym martwić.

- Zazwyczaj odpisuje.

- Miał pewnie dużo pracy, pracuję nad płytą.

- Wiem.

- No więc po co się stresujesz?

- Boję się że coś mu się stało Namjoon, co jeśli miał wypadek?

- Jaki wypadek? Wyluzuj trochę, jedynie jaki wypadek może mieć to usunięcie albumu przypadkowo.

- Nie żartuj, wiem jak ciężko pracuje nad nim.

Save Me / Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz