26

2K 104 39
                                    

Dwa tygodnie zleciały mi bardzo szybko, ciągle byłam czymś zajęta. Szykowałam się przez ten czas psychicznie do rozmowy z rodzicami, przygotowałam wszystkie możliwe dowody na to jak byłam traktowana przez Felixa by iść z tym na policję. Przez cały ten czas nie widziałam Yoongiego, jedynie wymienialiśmy się SMS-ami, chłopak sprawdzał czy wszystko u mnie w porządku, a ja czy u niego. Zdążyłam się za nim stęsknić, brakowało mi jego docinek na różne tematy, nawet brakowało mi jego pstrykania w nos. Spojrzałam na zegarek, miałam 30 minu by dojechać do domu, miałam spotkanie na sprzedaż mieszkania. Cieszyłam się że znalazły się osoby, które są zainteresowane kupnem tego przeklętego miejsca, nie chciałam już więcej tam wchodzić.

- Wychodzisz? - usłyszałam głos rodzicielki.

- Tak mamo, jadę na sprzedaż mieszkania.

- Pojechać z tobą? - uśmiechnęła się - Nie wiadomo na logo trafisz.

- Nie trzeba mamo - przytuliłam kobietę na pożegnanie - Umiem sobie poradzić, to pewnie będzie jakaś rodzina z dzieckiem.

- Nie chcesz bym jechała bo będzie ten młodzieniec co ostatnio spał u ciebie? - spojrzała na mnie podejrzanie.

- Skąd wiesz że był? - pokręciłam głową- Znaczy się ja będę sama mamo..

- Wpadłam na niego przypadkiem nad ranem.

- Nie mówił mi nic. Przepraszam, miałam ciężki czas wtedy.

- Martwię się o ciebie skarbie, nie wychodzisz z pokoju od jakiegoś czasu, nic nie mówisz.

- Porozmawiamy o tym później okej mamo? Nie masz czym się martwić.

Posłałam najszczerszy uśmiech w stronę mamy, nie chciałam jej martwić mimo że w środku umierałam z bólu. Widok cierpiącego dziecka dla rodzica musi być bolesny, nie chciałabym aby moje dziecko przechodziło przez to samo.

- Znam cię nie od dziś, pamiętaj że możesz mi wszystko powiedzieć - ucałowała mnie w polik.

- Wiem, muszę iść. Do zobaczenia później.

- Trzymam kciuki by wszystko poszło po twojej myśli!

- Dziękuję!

Poszłam pieszo by poukładać w głowie wszystko, chciałam zamknąć temat mieszkania i wyjechać tak jak mówił Jin,  potrzebowałam spokoju psychicznego.
Spojrzałam na dzwoniący telefon, widząc zdjęcie Mina automatycznie uśmiech pojawił się na mojej twarzy.

- Halo? - uśmiechnęłam się do słuchawki.

- Cześć.. kochanie.

- Ugh! Nie mów tak do mnie - zaśmiałam się.

- Nie chciałaś zostać tak przywitana? Pewnie tęskniłaś za tym.

- Wcale nie. Co tam?

- Ja chciałem się zapytać co tam? Nie widzieliśmy się dawno, już zapomniałem jak wyglądasz.

- To przykre że zdążyłeś przez dwa tygodnie zapomnieć mnie, powinnam czuć się urażona.

- O to się nie martw, ciężko zapomnieć o tym jak bardzo masz całuśne usteczka.

Mogłam wyobrazić sobie jego zadziorny uśmiech w tym momencie, moje poliki przybrały czerwony kolor.

- Przestań...

- Lubię cię zawstydzać - zaśmiał się - Co robisz?

- Idę na spotkanie, może uda mi się sprzedać mieszkanie dzisiaj.

Save Me / Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz