42. Zakochuję się..

60 1 0
                                    

~ Hunter ~

08.04.2022r. Piątek.

- a musisz jechaać? - spytała leżąc na mojej klatce piersiowej. Jej oczy patrzyły ja mnie z czułością.

- niestety, ten typ coś przeskrobał i chłopaki mnie musieli wezwać. - skłamałem.

Dzisiaj miałem zostać na noc, ale Claudia wymyśliła sobie sto różnych chorób i kazała mi wrócić do domu. Płakała, srała, chuj wie co jeszcze.

Dziewczyna wtuliła się we mnie mocniej.
Nienawidzę jej kłamać..

Potrzebuję tego co raz częściej, przez nią. Ona mi okazuje tyle czułości, że jak wracam do domu, do Claudii to sam potrzebuję się przytulić do kogoś.
Jest pierwszą osobą, dla której mam miękkie serce i nie umiem się złościć. Nie wiem jak to zrobiła, ale stało się. Zakochuję się..

Wsiadłem w samochód.
Od tych dwóch miesięcy spotykamy się na tyle często, że przyzwyczaiłem się do jej obecności. Brakuje mi jej, jak muszę wyjechać, lub jak ona musi. Kocham ją dotykać, kocham jak mnie dotyka. Jestem jak nastolatek, co znalazł swoją pierwszą miłość, ale ja jestem dorosłym, który ją w końcu odnalazł.

Po długim pożegnaniu wróciłem około 22:00.
Miałem nadzieję i ochotę dzisiaj na Sky. Ona to małe chodzące słowo HORNY. Nie przeszkadza mi to.

Spojrzałem na Claudię, co siedzała na kanapie. Zdrowa jak ryba.

- do swojej sypialni. - powiedziałem, a ona się przestraszyła.

- jesteś już? - ucieszyła się i podeszła do mnie.

- powiedziałem. Do sypialni.

Tak jak kazałem, tak zrobiła. Nie będę się dzisiaj bawić..
Od razu zabrałem się za to, na co miałem ochotę od rana. Położyłem dłoń na jej gardle i zacząłem ją rozbierać. To już ją podnieca.
Najpierw rozgrzałem dziewczynę kilkoma ruchami, po czym w nią wszedłem.

Ale nie widziałem Claudii..

Dziewczyna jęczała, nie puszczałem jej gardła, a w pewnym momencie zobaczyłem kogoś innego na jej miejscu. Dziewczyna miała zaciśnięte dłonie na kołdrze, kiedy otworzyła oczy, moje serce przyspieszyło. Księżyć odbijał ich miodowy kolor sprawiając, że były złote.
To był jęk, którego pragnąłem..
Jej ciało, to, do którego tak się dopasowywałem..
Ona.. tak kurewsko piękna..

- głośniej, Skylar.. - wydyszałem.

W sekundę zrozumiałem, co zrobiłem i zatrzymałem się.

- Skylar? - zapytała Claudia. - kto to? - jej głos się lekko załamał.

Wyszedłem bez słowa z jej pokoju i udałem się do siebie. Wszedłem pod gorący prysznic i tak po prostu stałem.

Nazwałem Claudię Skylar.

Kurwa.. chuj. I tak muszę zakończyć to z Claudią.
Wyszedłem z łazienki i położyłem się na swoim łóżku. Nie powinienem przeruchać rudej dzisiaj. To nie fer względem Skylar..
Nagle zadzwonił mój telefon.

Lucas.

Odebrałem.

- co tam? - zapytałem i położyłem rękę na twarzy.

- sorry, że tak późno, ale namierzyłem Fredericka Dawna i musimy jechać. Facet niedługo chce wyjechać stąd.

- okej, zajebiście. Wyślij adres, ja już się ubieram. Ściągnij Doriana.

Rozłączyłem się i ubrałem w garnitur. Zszedłem na dól i jak ubierałem buty, dołączyła do mnie Claudia.

- jedziesz do niej? - zapytała. Płakała.

Spojrzałem na nią chłodno.

- zamknij się. - wyszedłem z domu.

Wsiadłem w samochód i pod wskazany przez Lucasa adres, udałem się na miejsce. Facet miał ogromną willę, ogrodzenie, duże psy.
Dorian w sekundę poradził sobie ze wszystkimi zabezpieczeniami, a Lucas zabawił psiaki.
Udałem się do środka z przyjacielem.

Mężczyzna spał w swoim pokoju i kiedy Dorian przeszukiwał dom, ja poszedłem odebrać mu najcenniejszą rzecz, jaką posiada. Życie.

Wszedłem do jego sypialni i w prosty przyłożyłem mu pistolet do głowy.

- dobranoc. - powiedziałem i strzeliłem.

Przez niego byliśmy na minusie kilka milionów. Sprzedażą domu zajmie się ktoś z mojej mafii. Zadzwoniłem po ludzi od "brudnej roboty". Zabrali zwłoki i rozpuścili je w kwasie.
Wracając do domu przejeżdżałem niedaleko okolicy Skylar.

Zadzwoniłem do niej stojąc przed jej drzwiami. Nie mogę się jej oprzeć..

- otworzysz mi, myszko?

Po chwili ujrzałem ją. Zaspaną..

Muszę usłyszeć jak ona to robi. Jak ona jęczy.

Wziąłem ją na ręce i od razu zacząłem całować. Oddawała każdy pocałunek z taką samą namiętnością jak ja. Położyłem ją na jej łóżku, a ona pociągnęła mnie za krawat, który od niej dostałem.
Oddając pocałunki ściągnąłem krawat i zawiązałem jej nim ręce nad głowę.

- kicia, mogę? - zapytał.

Pokiwała głową na tak.
Uśmiechnąłem się i podciągnąłem jej koszulkę do góry. To co tam zauważyłem, sprawiło, że poczułem ból w sercu.

- nie zwracaj na nią uwagi, proszę.. - powiedziała.

Skylar miała długą bliznę, jakby od noża, na środku klatki piersiowej. Na całym ciele miała kilka mniejszych blizn, jakby ktoś ją kiedyś torturował. Na żebrach miała dwa tatuaże, były to pioruny idące w stronę brzucha. Jej ciało.. było idealne. Schyliłem się, żeby pocałunkami zjeżdżać niżej, dziewczyna nabrała gwałtownie powietrza, kiedy wjechałem w nią palcami. Powoli nadawałem tempa i z tym tempem dziewczyna jęczała. Nie mogę.. sam w nią wszedłem, nie palcami, ale wciąż powoli. Chciałem być namiętny dla niej. Ją chcę traktować ostrożnie.
Dziewczyna wbijała pazurki w poduszkę nad głową i dawała mi to, czego zawsze pragnąłem.

- Hunter..

- Skylar.. głośniej..

Doszliśmy w tym samym czasie.. ona.. kurwa. Moja. Tylko moja.

Odwiązałem ją i spojrzałem w jej oczy. W te piękne złote oczy.

- kocham cię. - powiedzieliśmy jednocześnie.

Welcome to HEAVEN.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz