44. Muszę wiedzieć.

63 1 0
                                    

~ Dorian ~

08.08.2022r. Poniedziałek.

Czy ja coś czuję do Kevina? Napewno tak. Nie wiem jak to określić, ponieważ nienawidzę mężczyzn. Kobiet chcę chronić, ale nie mógłbym być z jedną. Łatwiej mi przyjąć myśl, że mógłbym być z facetem, ale problem jest w tym, że Kevin jest jedynym facetem jakiego chcę. Jego brązowe oczy wyglądają jak szczenięce, blizny na jego ciele wskazują na ciężką przeszłość, jego włosy, które głaszczę praktycznie co wieczór.. on, którego przytulam, całuję, kocham, jakby był na zawsze tylko mój. Jest dziecinny czasami, ale też bardzo odpowiedzialny. Jest bardzo barwną osobą i nasze odmienne charaktery nas do siebie zbliżyły. Chłopak nie pije w moim towarzystwie.

Jest późno, jadę do niego bo chciałbym się w końcu wyspać.. Kevina bicie serca działa na mnie inaczej. Czuję, jak mój chłopak czuje się bezpiecznie w moich ramionach.

Wszedłem do jego mieszkania i udałem się do jego pokoju. Spał, a ja się położyłem obok. Pogłaskałem go pare razy po głowie i położyłem na jego klatce piersiowej.
Miał spokojne bicie serca. Zawsze, jak jestem przy nim, jego serce wariuje, a kiedy zasypia jest spokojne..
Kocham to. Chyba go kocham. Nie znam jego przeszłości dokładnie, nawet boję się ją poznać, bo nie chcę się zrazić do niego. Nieważne, jakbym go nie kochał. To co robił kiedyś, może sprawić, że zmienię o nim zdanie w sekundę.

Muszę wiedzieć.

- Kevin.. - zacząłem.

- hmm.. - mruknął zaspany.

- opowiedz mi swoją przeszłość. Teraz.

- nie. - odpowiedział.

Spojrzałem na niego.

- dlaczego?

- bo nie chcę byś mnie zostawił. - otworzył oczy.

- co masz na myśli? - zapytałem i podparłem się na łokciu.

- w przeszłości robiłem naprawdę złe rzeczy. Nie chcę być z nimi kojarzony teraz, okej?

- ćpałeś. - stwierdziłem.

- skąd to wiesz..? - życie w jego oczach zgasło.

Moje serce zaczęło bić szybciej.

- naprawdę to robiłeś?

- Dorian..

- Kevin.

- tak.. - chłopak usiadł. - robiłem. Myślisz dlaczego mam tyle blizn na ciele?

To, co Kevin tej nocy mi powiedział, sprawiło, że wyszedłem z jego domu.
Jechałem samotnie samochodem przez budzące się miasto, a po moich policzkach coś spływało. Coś gorącego i słonego.
Ja nie płaczę..

Od: Kevin.
- kocham cię.. kurewsko..

Welcome to HEAVEN.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz