Rozdział 25 (18+)

8.4K 196 16
                                    

Carmen POV:

Ten koncert był najpiękniejszym wydarzeniem w całym moim życiu. Oboje z Ashtonem dzieliliśmy ogromnie intensywne emocje, świetnie się bawiliśmy. Gdy płakałam ze szczęścia, oglądając swoją ulubioną artystkę, Ashton wpatrywał się tylko i wyłącznie we mnie. Jakbym to ja była najlepszym widokiem..

Pożądaliśmy siebie nawzajem i nie ukrywaliśmy tego. W taksówce zaczęło się od niewinnych pocałunków, później przerodziło się to w coś znacznie bardziej namiętnego.

Wysiedliśmy z windy, nie przerywając zachłannego pocałunku. Z każdą sekundą czułam, że chcę go coraz bardziej. Że chcę, aby był mój.. Cały mój.

Przerwaliśmy tylko na moment, aby mógł otworzyć drzwi. Wyciągnął z kieszeni kartę, a następnie odblokował nią zamek. Znów zaatakowaliśmy swoje usta. Weszliśmy do pokoju i trzasnęliśmy za sobą drzwiami. Jego gorące dłonie błądziły po moim ciele, przyprawiając mnie o dreszcze. Miałam wrażenie, że cała płonę. Kocham ten sposób, w jaki sprawia, że szaleję..

Odwrócił mnie, a ja przywarłam ciałem do jego nabrzmiałego krocza. Mruknął, po czym do końca rozsunął zamek mojej sukienki. Pragnęłam tego, ale odruchowo zakryłam się rękami, gdy się jej pozbył.

Obrócił mnie, aby spojrzeć mi głęboko w oczy. Jego wzrok przepełniony był  podnieceniem..

-Jesteś piękna, nie musisz się zakrywać.  Każdy centymetr Twojego ciała jest idealny, zrozum to. -powiedział, delikatnie zabierając moje ręce. To dodało mi pewności siebie.. Przestałam się chować. Wyrzucił moją sukienkę na podłogę, zostałam w samej bieliźnie.

-Nigdy tego nie robiłam. -odważyłam się to wyznać. Nigdy wcześniej nie powiedziałam tego wprost, zawsze omijałam ten temat.

-Na pewno tego chcesz? -zadał pytanie, zakładając mi włosy za ucho.

-Oczywiście. -odpowiedziałam zdecydowana. Zrobiłam to od razu, doskonale wiedziałam czego potrzebuję.

Złapałam za jego koszulkę, a ten się uśmiechnął. Szybko ściągnął ją i wyrzucił na bok. Położyłam dłoń na jego szyi, powoli zjechałam do umięśnionego brzucha.

-Będę delikatny. -zapewnił. Odpiął mój stanik, zsunął go ze mnie. Położył dłonie na moich piersiach, złapał za nie. Rozpoczął namiętny pocałunek. Przygwoździł mnie do ściany, przywarłam do niej plecami.

Chwyciłam za jego dłoń i zjechałam nią w dół. Nie czekałam długo, bo już po chwili włożył mi ją w majtki. Oderwałam się od jego ust i wzięłam głęboki wdech. Zaczął nią poruszać, delikatnie mnie pieścił. Z moich ust wydostał się niemożliwy do skontrolowania jęk, mocno złapałam go za ramię. Przyjemność stawała się coraz intensywniejsza. Nigdy wcześniej tego nie czułam.. Jeszcze nigdy nie było mi tak dobrze. To było dla mnie zupełnie nowe.

-Nie przestawaj.. -jęknęłam spragniona dotyku.

-Nie mam zamiaru. -zaczął poruszać nią szybciej i dokładniej. Szybko znalazłam się na skraju orgazmu. Zauważył, że jestem blisko, dlatego jego ruchy stały się jeszcze bardziej intensywne.

Osiągnęłam szczyt, głośno jęcząc. Rozkosz była ogromna.. Cała wygięłam się pod wpływem przyjemności, więc objął mnie  mocniej. Otworzyłam usta, nie mogąc tego skontrolować. Serce biło mi jak szalone, przez moje ciało przeszły dreszcze. A więc tak wygląda pierwszy orgazm.. Jednego jestem pewna. Chcę więcej.

-Pięknie jęczysz. -powiedział zafascynowany mną, wyciągając dłoń z wilgotnej bielizny. Uklęknął, i zsunął ją ze mnie. Ściagnął mi ze stóp szpilki, a następnie podniósł się, sunąc dłonią po mojej nodze. Wyręczyłam go w pozbyciu się spodni i bokserek.

Powolnie uklęknęłam, patrząc mu głęboko w oczy. Złapałam za jego twardego penisa, zaczęłam delikatnie go masować. Nie wiedziałam czy robię to dobrze.

-Jest dobrze?.. -zapytałam, patrząc na niego z dołu.

-Jest idealnie. -odpowiedział, wplątując mi palce we włosy. Patrzył na mnie tak, jakbym była ze złota..

Podniosłam się i szybko przenieśliśmy się na łóżko. Górował nade mną, namiętnie całując moją szyję. Odchyliłam głowę i mruknęłam z przyjemności.

Podniósł się, sięgnął po prezerwatywę do szafki nocnej. Wspólnie zdecydowaliśmy o zakupieniu jednej paczki.

-Jesteś gotowa? Potrzebujesz więcej czasu? -upewnił się, dbając o mój komfort.

-Zrób to, chcę Cię poczuć. -potwierdziłam. Coraz bardziej tego pragnęłam..

Założył ją, a następnie pochylił się w moją stronę. Splątał ze sobą nasze dłonie, stale obserwując moją reakcję. Delikatnie we mnie wszedł, zrobił to bardzo ostrożnie. Wzięłam głęboki wdech i pomimo  delikatności odczułam lekki ból. Spięłam się, od razu to zauważył.

-Wszystko dobrze? -zapytał. Ból przeszedł i już po chwili zamienił się w czystą przyjemność.

-Tak.. Już tak. -rozplątałam dłonie i objęłam go, przylgnęliśmy do siebie gorącymi ciałami. Zaczął rytmicznie poruszać biodrami. Najpierw powoli i subtelnie, z czasem jednak ruchy i przyjemność stały się intensywniejsze. Pod jej wpływem wbiłam paznokcie w jego plecy. Nie potrafiłam skontrolować jęku.. Po tym bólu nie spodziewałam się, że da mi to tyle przyjemności. Czułam się wspaniale.
Nigdy nie było mi tak dobrze. Nie myślałam zupełnie o niczym.. Tylko my i rozkosz. Miałam wrażenie, że czas zupełnie się dla nas zatrzymał. Robiliśmy to z ogromną miłością i namiętnością. Byłam coraz bliżej, aż w końcu doszłam. Oboje szczytowaliśmy w tym samym czasie. Moje jęki i jego ciężki oddech tworzyły się w jedną piękną, głośną całość. Mój orgazm był znacznie intensywniejszy i dłuższy niż poprzednio. Poczułam jak cała pulsuję, przez moje ciało przeszła fala gorąca i dreszczy.

-Obiecaj, że będziemy razem już zawsze.. -jęknęłam mu do ucha.

-Obiecuję.. -sapnął.

♡♡♡


You Can Be The BossOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz