Rozdział 45 (18+)

5.9K 138 6
                                    

Carmen POV:

To Ashton miał gotować, ale wyszło jak zwykle. Cała robota spadła na mnie, a ten tylko przyglądał się i czasami mi pomagał.

-Ash.. -zachichotałam, gdy znów zaczął całować moją szyję. Od początku stoi za mną i przytula mnie od tyłu, przez co nie mogę się skupić.

-Odłóż to. -zjechał swoją dłonią na moją i zabrał nóż, który trzymałam. Odsunął go nieco dalej, po czym przesunął wszystko, co leżało na blacie i mnie na nim posadził.

Rozpoczął czuły pocałunek, lecz z każdą sekundą stawał się on coraz bardziej namiętny. Błądził dłońmi po moim ciele, rozpalając mnie. Dotykał moich piersi i pośladków. Robił to powolnie, czyniąc mnie niecierpliwą. Przerwał pocałunek tylko na moment, aby ściągnąć ze mnie koszulkę.

Zjechałam dłonią do paska od jego spodni i go odpięłam. Zaczęłam dotykać jego twardego penisa.

-Nie tutaj.. -powiedział, po czym wyjął
prezerwatywy z reklamówki leżącej na obok. Zeskoczyłam z blatu, znów rozpoczynając pocałunek. Przeszliśmy prosto do jego sypialni.  Popchnął drzwi, po czym przytwierdził mnie do ściany.

Znów zaczął dotykać mojego ciała, przez co niemal się rozpływałam. Kocham jego dotyk.. Sposób, w jaki mnie dotyka. Tak, jakbym była ze złota, jednocześnie robiąc to szybko i zdecydowanie.

Zdarliśmy z siebie ubrania w sekundę. Oboje pożądaliśmy tego samego.. Nareszcie byliśmy sami i nie mieliśmy zamiaru przegapić tej okazji.

Zaczął sprawiać mi przyjemność ręką. Od razu jęknęłam, nie mogąc się powstrzymać. Pocierał palcami o moją łechtaczkę, sprawiając mi ogromną przyjemność. Robił to idealnie.. Szybko doprowadził mnie tym do orgazmu. Uśmiechnął się, widząc stan, do jakiego mnie doprowadził. Nie miałam dosyć, pragnęłam czegoś więcej.

Klęknęłam przed nim. Zaczęłam masować jego penisa, patrząc mu głęboko w oczy.
Najpierw robiłam to rękami, ale już po chwili zaczęłam sprawiać mu przyjemność ustami.

-Dokładnie tak.. -mruknął, łapiąc mnie za włosy. Czuł się dobrze i wcale tego nie ukrywał. Był bardzo duży, przez co prawie się zakrztusiłam.

Nie mogłam pozwolić, aby zakończyło się to w ten sposób. Podniosłam się z kolan,  ponownie rozpoczęliśmy zachłanny, namiętny pocałunek. Przenieśliśmy się na łóżko, górował nade mną

Sięgnął po prezerwatywę. Założył ją, a następnie szybko wszedł we mnie bez żadnego ostrzeżenia. Jęknęłam, gdy poczułam go w sobie. Zaczął poruszać biodrami, dając nam obu ogromną rozkosz. Wydawałam z siebie głośne jęki, było mi zbyt dobrze, aby z tym walczyć.

Czułam się jakby świat zwyczajnie się dla nas zatrzymał.. Tylko my, nasz przyśpieszony oddech i przyjemność.

Zmieniliśmy pozycję. Tym razem to ja byłam na górze. Odchyliłam głowę w tył, ujeżdżając go. Poczułam, że jestem blisko, więc zaczęłam robić to coraz szybciej i intensywniej. Pragnęłam osiągnąć kolejny orgazm, szczyt przyjemności. Jęczałam coraz głośniej, serce biło mi coraz szybciej.

Doszliśmy w tym samym czasie. Rozkosz była nie do opisania.. Z resztą tak, jak zawsze, gdy to robimy. Nie było to dla mnie zaskoczeniem.

Opadłam na miejsce obok niego, próbując zapanować nad przyspieszonym oddechem. Tak bardzo tego potrzebowałam.. Było perfekcyjnie.

-Jesteś w tym najlepsza.. -sapnął spełniony, powodując mój uśmiech.

-Pójdę wziąć prysznic.. -zaśmiałam się, podnosząc się z łóżka.

Założyłam jego koszulkę, po czym wyszłam z pokoju i udałam się do łazienki.

♡♡♡
WBILIŚCIE 45K WYŚWIETLEŃ WIĘC ZARAZ DODAJĘ MARATON ROZDZIAŁÓW!!
♡♡♡

You Can Be The BossOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz