Katsuki czuł się dużo pewniej, gdy Izuku go wspierał. Uczył się być dobrym Królem, który pomaga poddanym, oraz chciał być dobrym mężem. Miesiącami zdobywał doświadczenie w seksie, czy w panowaniu. Pod koniec ciąży Deku, sam musiał wszystko ogarnąć, bo Królowa źle się czuła. Obiecał jej, że wszystkim się zajmie, mimo sporej ilości obowiązków, która zwaliła mu się na głowę, znalazł czas by wieczorem położyć się przy mężu I pogłaskać maleństwo. Całował Królową i kładł się blisko brzuszka i rozmawiali.
- Jak sprawy mój Alfo? - zapytał Izuku, a ten cicho mruknął. - Wszystko gra? Wydajesz się przybity.
- Twoja rodzina, to głupi, myślący o sobie idioci. Dziś złożyli mi propozycje... że nasze dziecko ożeni się z jednym z synów twojego kuzyna ciotecznego stryja.
- Musimy go wydać za mąż za kogoś kto będzie silny.... bedzie miał silne państwo. - Omega delikatnie gładziła ukochanego po blond kosmykach.
- Nie. Nasze dziecko nie będzie monetą przetargową, rozumiesz? - podniósł się patrząc na niego. - Nie pozwolę na to.
- Kocham, jak jesteś właśnie taki mój Alfo. Najbardziej mnie wtedy podniecasz. - oznajmił I uśmiechnął się. -Chciałbyś się pokochać ze mną? - zapytał - Nie robiliśmy tego od miesiąca.
- Nie. Niedługo rodzisz... - oznajmił.
- Ale potrzebujesz tego, by się odstresować... - szepnął. - Możesz przespać się z jakąś służącą, albo z kimś w domu rozkoszy...
- Brzydzę się zdradą Deku. Nigdy bym tego nie zrobił. - oznajmił. - I tobie też radzę nie próbować. Dowiem się. - patrzył na niego poważnie a ten zachichotał I musnął jego usta.
- Dobrze mój Alfo. Będziemy się kochać po porodzie. - oznajmił. - Obiecałem też czworokącik, gdzie podziękuję Kirishimie i tobie, bo się dla mnie bardzo starasz.
- Ale go nie dotkniesz. Możesz dotykać tylko Yui - oznajmił, a ten oczywiście pokiwał głową delikatnie.
- Tak mój ukochany. - oznajmił. Usłyszeli pukanie. Westchnął ciężko. Znowu jego mąż musi iść zająć się sprawami nie cierpiącymi zwłoki.
****
Katsuki biegł na łeb na szyję, bo usłyszał, że Królowa rodzi. Dobiegł do komnaty, słyszał krzyk Deku, ale nie mógł tam wejść. Zatrzymywali go, ale on chciał tam wejść. Kręcił się niespokojnie i warczał na Kirishimę, bo ten próbował pomóc i mówił do niego. Nie zniechęcał się wcale.
Nagle krzyki ucichły. Była to chwila napiętej ciszy, aż rozległ się płacz dziecka. W tym momencie już go nic nie obchodziło. Przebił się przez ochronę i wpadł do pomieszczenia. Patrzył na zmęczonego i całego w krwii Izuku i na maleństwo na jego klatce. Podbiegł do nich i złapał jego dłoń całując delikatnie, a cały drżał że stresu.- Jesteśmy w komplecie Alfo - szepnął zielonooki I przymknął oczy. Mężczyzna nie miał pojęcia ile minęło. Podejrzewał, że kilkanaście godzin od kiedy zaczął rodzić, wiec ten był wykończony. Miał na rękach ślicznego chłopca... Po tym, jak nakarmił maleństwo z piersi, przejął je tata. Warknął na służbę, która chciała mu je zabrać. Kazał im się nie zbliżać. Pocałował męża w czoło.
- Odpocznij. Zajmę się naszym maleństwem. Nie dam go tknąć. - szepnął, a ten uśmiechnął się delikatnie. Blondyn rozkazał służbie obmyć Królową. Maleństwem zajmie się sam. Kołysał dzidzie, patrząc jak służba obmywa śpiące ciało Królowej. Gdy była czysta, kazał ją przenieść do ich sypialni, bo była na twardej kozetce. Pilnował, gdy go przenosili, a po tym kazał wszystkim wyjść, ale i przywieść wanienkę z ciepłą wodą i zawołać jego rodziców. Ci byli w zamku, bo wyprosił ich w końcu, by ci przenieśli się tutaj. Byli coraz starsi i nie pozwoliłby im pracować, aż do śmierci na polu. Gdy Mitsuki zobaczyła maleństwo, uśmiechnęła się szeroko.
- Pomogę Ci go umyć- oznajmiła, bo pewnie po to ich posłał. Nie ufał służbie, w sumie, Mitsuki sama by nie oddała swojego małego Katsukiego nikomu. Dotknęła policzka wnuka i pogładziła. Masaru złapał za malutką dłoń. Gdy się przywitali, pomogła synowi. On go mył, a ona tylko dawała instrukcje. Gdy skończyli, maleństwo wylądowało obok mamusi,nla Katsuki zaraz obok.
- Dziekuje - oznajmił I głaskał brzuszek chłopca, bo ten zamknął oczy i przysypiał. - Niech służba przyniesie jedzenie, Izuku będzie go potrzebował. I niech nikt nas nie niepokoi - oznajmił, a ci pokiwali głowami. Uśmiechneli się I wyszli, rzecz jasna przekazali instrukcje służbie. Mitsuki czuł, że mężczyzna zrobi się teraz dużo bardziej władczy. Alfy tak miały, gdy na świat przychodziło ich dziecko. Ich mało szlachetne korzenie dawało o sobie znać. To duma, ale i siła rodziny.
Przez pierwszą dobę nie ruszał się z sypialni. Izuku, gdy się obudził, zobaczył, że maleństwo leży na nim i mąż je podtrzymuje, by jadło bezpiecznie. Przejął czynność, złapał maleństwo i poprawił. Odbywało się to w ciszy, gdyż ten dalej był wykończony. - Mocno cię boli? - zapytał Katsuki i przysunął do siebie herbatę, dając mężowi pić przez słomkę. Ten pociągnął kilka razy i odetchnął.- Niedługo będzie już wszystko dobrze....
- Czyli boli. Poprosiłem mamę, by zrobiła maść. Sama stosowała po porodzie, smierdzi, ale działa. - oznajmił i uśmiechnął się delikatnie, gdy Omega zaczęła głaskać maleństwo po pleckach.
- Dlaczego jest nagi?
- Jest tu gorąco, pilnuje kominka, a tak łatwiej się przywiąże, ty także masz gołą klatkę. - szepcze cichutko, a ten się uśmiechnął.
- Dziękuję mój Alfo. Kocham cię- uśmiechnął się delikatnie, a ten się położył obok. - Cudowny jest twój wzrok jak na niego patrzysz. Chętnie ci urodzę kolejne... tyle ile będziesz chciał. - oznajmił, a ten spojrzał na niego.
- Nie szybko. Masz odpocząć. Nie wcześniej niż za rok. - oznajmił, a ten uśmiechnął się.
- Tak bardzo o mnie dbasz. - pocałował go w policzek I zmienił pierś z której mały jadł. - Piękny nam wyszedł ten chłopiec - zachwycił się. - Ciekawe czy Alfa czy Omega - szepnął, a Katsuki zszedł z łóżka. Rozebrał się, zmienił 2 wilka, a Królowa pogłaskała go. Zaczął obwąchiwać maluszka, główkę, nóżki, tłów, a nawet tyłek. Gdy skończył wszedł do na łoże i I polizał ukochanego po ramieniu. - I jak? Alfa? - zapytał, a ten pokręcił łbem. - Omega? - dopytał, ale ten też się nie zgodził. - Czyli jeszcze za wcześnie by stwierdzić. Dobrze. Cokolwiek będzie, Będzie cudownie- szepcze i całuję wilka w nos.
Zapraszam do komentowania! Wtedy mam z wami kontakt 🥰
![](https://img.wattpad.com/cover/297483270-288-k55436.jpg)
CZYTASZ
Królowa (Bakudeku)
FanfictionIzuku - Bogaty arystokrata, Bakugo - wieśniak bez manier. Mate. Czy będą w stanie przezwyciężyć tak wielką barierę kulturalną? I co skrywa była królowa? Czy Deku dowie się prawdy o sobie, czy przypomni sobie skąd zna te piękne czerwone oczy?