(6) Mieliście kiedyś jakąś obietnice i ją złamaliście?

1K 21 2
                                    


Anastazji Kwiatkowskiej

Listopad 24 2021 rok

Obudzilam sie. Samo w sobie mało ciekawe

Bardziej ciekawe to jest z kim się Obudziłam.

Bartosz Kubicki. w jego łóżku

Wzięłam jego rękę z mojego brzucha i po cichu poszłam do mojego pokoju.

8:15 szlag. Zaczynamy o 11 dzien w jednej bluzie. Bez Fausti bo jedzie do chłopaka.

Przebrałam się Umalowałam. Wyszłam z pokoju i poszłam zjeść.

Cześć- przywitała się Hania Wyjęła jajka i patelnie.

Jak się spalo?- zapytałam z grzeczności.

Dobrze, ale u ciebie lepiej- ona wie? Co ona wie?

Slucham?- udawalam głupią 

No poszłaś spać wczescie i nie masz worów pod oczami- zaśmiała się, rozbijając jajko na nagrzanym wspólnym- no to jak się spalo?

Nie najgorszej, ale przez burze trudno było mi zasnąć- ta... Więc poszłam do Bartka.

Wstydzę się tego w chuj.

*

Z Bartkiem nie rozmawiałam od sytuacji wczoraj. Znaczy. Tylko cześć i tyle.

Dobra to kto będzie z Bartkiem?- I Hania zakręciła kołem.

Wypadlam niestety ja

Masz wymianę?- zapytam wprost

 nie

Ja tez.

Każdy już wylosował

Hania Wika. Ja Bartek. Świeży Patryk.

Kazdy zalozyl bluze.

Idziemy na miasto- oznajmiłam do kamery, za nią stał Benek- a kiedy skończymy idziemy do jakiegoś baru mlecznego.

Wyjątkowo dobrze nam poszło ubranie butów, dobrze? Reszciemusiała pomóc Natalka.

Jak porysujecie mi auto- przemek jak zwykle marudzil że Ja i Bartek pojedziemy jego autem.

Nieźle nam idzie- odezwaliśmy się gdy już siedzieliśmy na tyle pojazdu.

Widzę, że moje dziecko jest całe, więc możemy jechać na boisko- znów odezwał się Przemek o aucie. Maszynie.

Mieliście jakieś obietnice i ja zlamaliscie?- zapytal moj współlokator bluzy.

Co To za pytanie?

Tak,  że będę z moja matka do końca jej dni- powiedzialam, mowilam tak przy pogrzebie- jak widać, Nienawidzę jej.

Przytulił mnie, dziwnie to brzmi, ale to zrobił.

Jestesmy - odezwal sie nagle kierowca i operator w jednym.

*

Nie grałam w kosza odkad skończyłam podstawówkę- rzuciłam slowem tak samo jak rzuciłam piłkę. czyli szybko. Piłka odbiła się od poręczy i.... wpadło.

Jesteś w to dobra- poklepał mnie Bartek

Jego dotyk był szybki

prawie niezauważalny

Zawsze robił to dluzej

Punkt dla Artka- powiedzial Benek zapisjac punkt na nasze konto.

chciałam rzucić ale świeży popchnął mnie przez co upadłam.

Nic ci nie jest?- zapytał Bartek podając mi reke jedna w bluzie drugiej nie.

Wszystko dobrze kochana?- podeszla Hania.

Tylko delilanie upadłam- nadopiekuńcza jest, lubię to ale bez przesady

Niemożliwe jest to ani ja ani Kubicki nie mówimy nic o sytuacji ze wczoraj.

Zobaczylam, że piłka samotnie turla się obok mojej nogi. Chwyciłam zanim ktoś zareagował i rzuciłam. Czysto.

Punkt kolejny dla Artka- powiedział znowu przemek-  dwa punkty a Artek wygra mecz

To było tak. Bartek mnie bronił a ja rzucałam

Tak zdobyliśmy dwa punkty 

Slyszles- krzyknal Patryk przyjacielowi do ucha- Dwa punkty cioto.

Rozwalimy was-odezwal sie mortal

Chciałbys 

*

To ja poprosze-odezwałem się do  Blond wlosej Kelnerki-rosół i "klasyczny obiad"- tak nazywalo sie danie z ziemniakami mizeria i kotletem schabowym

Ja to samo- powiedział brunet.

Usmiechnelam sie delikanie

Dobrze- odezwała się zapisanie wszystko- pierwsze danie czyli zupa będzie za okolo 10 minut- powiedziala z uśmiechem na twarzy, i poszła do kuchni.

Ładna- powiedziala Wiktoria.

Ty ładniejsza- odezwij się jej chlopak.

Słodkie. Szkoda ze ja nie mialam nikogo

Jak myslicie, kto najlepiej sobie radzi  w jednej bluzie- zapytał Operator.

Każdy oprócz nas powiedział ze my, więc zostawiłam moją opinie dla siebie a chlopak nie sluchal tylko bawił się moimi palcami.

Dobrze się bawisz?- szepnęłam.

Pokiwał delikanie głową.

Jestem taka głodna przez tą wygraną że to jakiś hit- Zaśmiałam sie.

Chłopcy się starali ale nie wyszło

Dziewczyny stały z boku boiska albo siedzały  na ławce.

*

Dobra do chyba koniec tego odcinka- powiedziała Hania na co Wiczka pokiwała glowa.

Dziękujęmy za oglądanie tego męczącego odcinka dla nas. Lapkujcie subskrybujcie i Paaa- powiedziala druga dziewczyna

Zdjęłam z siebie delikanie materiał.

Zostalam uwolniona.

Wyszlam z bluzy.

Bartek odrazu udal sie do pokoju

Byłam na zmeczona więc chaciałam pójsc spac ale obiecałam Nadziei ze do niej zadzwonie

 Weszłam na Messengera i zadzwoniłam na kamerce. Siedzialam przy moim biurku 

Po kilku sygnałach. Blondynka odebrała Stała w kuchni i coś gotowała.

Hejka- usmiechnela się  na mój inny widok- jesteś zmęczona, co nagrywaliście?

Oh- jęknęłam patrząc na moje odbicie- Bluzy, cały dzień w jednej bluzie

Dziewczyna nie drążyła tematu i zaczela opowiadać o jakimś chłopaku z Tindera, Mateusz 25 letni.

Jestem z nim jutro umówiona w barze- odezwała się. 

 Kropiło. Kocham jak kropi

Powodzenia-rzuciłam do dziewczyny

Jutro nagrywki o 10 więc lecę spac- odezwałam się po jakims czasie

 Nagrywki co prawda były na 10 ale mialam dość gadania o Mateuszu.

Dobranoc- powiedziala

Odpowiedzialam jej tym samym. Podłączyłam telefon

Zasnęłam jak niemowlak.  

Cześć!

mam nadzieje ze ten rozdział nie ma błedów bo nienawidzę tego poprawiać :(

mam nadzieje ze taki rozdział wam sie podoba.

Co sądzicie o zachowaniu Bartka w dzisiejszym rozdziale?

nie zapomnijcie o gwiazdce no i

Cześć!

Jesteśmy sobie Pisani~ Bartek KubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz