(29) Typ jest jakiś nawiedzony

428 19 1
                                    


Anastazja Kwiatkowska

31 marca 2022

Wstałam bardzo wypoczętą. Wzielam telefon bo chlopak jeszcze smacznie spał i tak sobie myslalam o jakiś tygodniowych wakacjach sam na sam z Bartkiem. Może Turcja albo Hiszpania tyle wyboru. Mam nadzieje ze Bartuś się zgodzi.

Rozumiem jak nie będzie chciał teraz przecież wczoraj wrocil do domu a tu kolejny wyjazd? Może w maju będzie idealny Czas żeby wyjechać.

Myślałam tak sobie o tym aż się obudził. Stwierdziłam że jak teraz nie zapytam to będzie mnie to gnębiło przez cały dzien.

Chcesz polecieć ze mną w maju na wakacje?- zapytalam na co on momentalnie się podniósł z mojego biustu- rozumiem jeśli nie chcesz

Żartujesz sobie?- zasmial sie- oczywiście że z tobą polece, porozmawiamy o tym pozniej bo idę się ubrac.

Dobrze- I również wstałam się ogarnac. Była godzina 10:30 gdy bylam gotowa i siedzialam na dole. A po chwli przyszedł chlopak.

Stwierdziliśmy ze pojedziemy do knajpki coś zjeść. Pojechalismy do pięknego miejsca a przed jedzeniem chlopak zrobil mi zdjęcie jak pilam herbatke która dopiero co dostałam. Mamy zamiar dziś zrobić te zdjęcia zeby przyznać się że jesteśmy razem. Czy uważam że to najlepszy czas? Tak. Całe jedzenie to była po prostu bomba

A jak wiecie jedzenie to moja najukochańsza miłość oczywiście po Bartku.

*

Chodzenie za rękę z Bartkiem przez park jest strasznie uspokajające, nie Martwię się że ktoś nas zobaczy bo i tak chcemy to odgłosic.

Ostatni dzień marca a jutro pierwszy kwietnia, zasmialabym się ze Patryk sie urodził 1 kwietnia ale go tu nie ma a jak będzie to o tym zapomnę. A chce żeby to slyszal bo wiem że się wkurwi.

*

Wrocilam do domu o 17 ponieważ

Nie wiem.

Tak jakos.

Bartek pojechał do sklepu bo mu Natalia kazała więc usiadłam sobie na kanapie gdy podszedł do mnie Świeży.

Czesc- usiadł, przywitałam sie- kiedy ogłaszacie, wiecie że zaraz ludzie to odgadną sami

Wiem- mruknelam- myslalam że może jutro, uznaja to za zart a pozniej okaże się że to nie jest zart- powiedziałam a chlopakowi coś błysło w oku

To dobry pomysl- klepnął mnie w ramie- zróbcie tak.

Pogadałam z nim chwile aż musiał wracac do odcinka. Nie rozumiem czemu nagle kazdy pyta o ujawnienie związku jakby kurwa ile można w tym domu ploteczki rozchodzą się jak świeże bułeczki a nikt nie powie kolejnej osobie daty postu na Instagramie?

Poszłam do swojego pokoju ponieważ mojego chłopaka dalej nie było. Polozylam się na moim wygodnym łóżku i Przeglądałam dm na Ig

@genzie.najwiekszafanka

Jesteś z Bartkiem?

@Ana.kwiatkowska

🤫🤔

@oliwia_nowicka

Kiedy jakiś nowy post

@Ana.Kwiatkowska

Jutroo

I tak sobie odpowiadałam ludza. Mi to zajmuje chwile a takie rzeczy sprawiają że dzieciaki wstawiają posty na tik toku że ktoś slawny im odpisał. To bardzo slodkie.

Dziś mam jakos dziwny mood. Raz mam ochote uciec do innego kraju a raz potrzebyje w chuj dużo atencji

Ten dzień jest jakimś eksperymentem społecznym?

*

Siedzialam z moim chlopakiem na kanapie gdy usiadł obok mnie Patryk, juz wiedzialam że ma jakiś kryzys egzystencjalny czy cos w tym stylu. Nie myslalam się

Słuchaj kurwa bo mam problem- powiedzial, Bartek mimo że go to niedotyczylo to przesunął się do niego zeby lepiej słyszeć- Wiktoria powiedziala że smierdze i nie będzie ze mną spala.

Mam rozwiazanie- usmiechanelam się a on aż podskoczył z radości- idz się umyj bo capisz jak sam skurwysyn- uderzylam go w ramie żeby serio podeszl pod prysznic. Mój chlopak staral się nie walnąć głośnym śmiechem, widziałam kontem oka jak zakrywa usta

Nie mam ochoty- mruknal, to niech mu się zachce

To będziesz spał na kanapie- powiedzialam, chyba go to przekonało bo poszedł pod ten zasrany prysznic- co jest kurwa z nim nie tak?- zapytalam Bartka który już się niepowstrzymywal i jebnal na caly dom glosnym śmiechem.

Dobry ziomek z niego- powiedzial gdy przestał się smiac- a teraz jak mamy jego zalatwionego- wziął mnie na rece- idziemy do pokoju

Jakoś mialam to gdzieś co robi, w tym momencie myślałam co jutro nagrywamy a telefon mi wyparował. Znaczy. Ładuje się w pokoju. Postawił mnie na łóżku I coś tam mi mówił ale lata mi to koło ucha. Aż się skapnal że nie słuchałam jego monologu

Co powiedziałem przed chwila?- zapytał, ale. Z niego idiota

Co powiedziałem przed chwila?- Powtórzyłam a on tylko uśmiechnął

Masz szczęście że cię kocham- cmokał Mnie w usta- bo inaczej- pokazał mi jakby, wbijał nóż w zebro. 

Typ jest jakiś nawiedzony, opętało go czy cos, jakas choroba która dopadła również Patryka

Jebana zaraza. Zamknęłam oczy I Poszliśmy spać, pomijam fakt że slyszalam patryka śpiewającego w łazience to byłaby serio miła noc





Jesteśmy sobie Pisani~ Bartek KubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz