(11) Mała włoska dziwka

881 19 2
                                    


Anastazja Kwiatkowska

9 grudnia 2021

Wstałam, lekki bol głowy mi towarzyszył a gdyby nie to czuje się wyśmienicie.

Wczoraj napisalam do Nadziei że nie mogę gadac to jej odpowiedź to była "pewnie z Bartkiem się migdalisz" zasmialam sie jak to zobaczyłam.

Przebralam się i umalowałam i już bylam gotowa na nowy dzień. Było dziś -2 stopnie na zewnątrz.

Zeszłam na dol. Byłam sama. Wczoraj nie poszłam spać z Bartkiem bo dalej mam obawy do tej koperty. Więc trochę mi na rękę że go teraz nie ma. Poszłam jak co dzień zrobić sobie kawe. I oglądałam tik toka. Co jakiś czas pokazywał mi się Ship Artek. Jest dość popularny na tiktoku. Były różnie spekulacje czemu nas nie ma w górach.

w ciszy pilam swoją kawke.

Przyszedł.

Dzien dobry- uśmiechnęłam się.

Odpowiedziala mi cisza taka jak gdy piłam kawę. Co znowu. W czym problem do mnie ma.

Zrobił sobie kawe i usiadł krzesło dalej. Co jest dziś z nim nie tak.

Chlopak zaczal szukać czegoś w kieszeni a po chwili prychnął pod nosem.

Anastazja- spojrzalam na niego- byłabyś taka miła i wróciłabyś się po moj telefon? Zostal w pokoju.

Nie- I dopilam resztę kawy

W nagrodę dam ci przytulasa- Uśmiechnęł się delikanie.

Dodaj chodzenie za rękę to może się zastanowie- prychnęłam.

Chlopak odpuścił i poszedł po przedmiot i postawil go delikatnie na betonowym stole.

Zadzwonila Maja.

Mała wloska dziwka.

Odebrałam zanim chlopak zdarzyl zareagować

Cześć Bartuś- Jej ton był owiele milszy niż wczoraj.

Jebana makaroniara. Musze szybko coś wymyslec.

Bartek- rzuciłam cicho zeby dziewczyna nie usłyszała- dojadę makaroniare.

Nie wątpię w to- odpowiedział równie cicho

Czego- warknelam do Włoszki. Chociaż wątpię to po jej napisie na nadgarstku. Pizza makaron I lody? Co ona restauracje otwiera?

Wypierdalaj od mojego Bartusia- spodziewalam się tej reakcji, skoro odebrałam ja a nie jej kochany słodki Bartuś

Twoje teksty są tak grube że od samego słuchania można dostac pare kilo wiecej- I się rozłączyłam

Czemu jesteś tak zazdrosna o maje?- po skończonej rozmowę to pierwsze usłyszałam.

Czemu jestes Zazdrosny o Patryka?- odbilam piłeczkę.

Przez czas gdy nie ma genzie dużo z nim pisalam i Bartek jest trochę Zazdrosny.

Nie powinnaś tego porównywać

Czemu- rzuciłam lekko

Bo Patryk Jest przystoiny a Maja nie jest ladna- powiedzial. Jego palce znajdowały się w kieszeni. Razem z telefonem nie chcial ryzykować kolejnego telefonu od jego byłej.

To twoja byla a ja też mogę byc kiedyś twoja byla- I odeszłam Od stołu, udalam się do pokoju.

Nie będziesz nigdy moja byla- Krzyknął za mną gdy bylam na schodach, zignorowałam.

Zadzwoniłam do Wiczki.

Cześć co dzisiaj robicie?- zapytałam gdy odebrała. Była ubrana w stoj narciarski.

A dzisiaj uczymy się jeździć na natrach- powiedziala- szkoda że was nie ma, nudno jest trochę.

Uśmiechnęłam sie

U nas też jest nudno, tak cicho strasznie- zobaczylam w tle patryka, chyba mnie zauważył bo podszedł do Wiktorii.

Hejka- przywital się

Cześć Patryk- on nie był w stroju- ty nie jeździsz na nartach?

Podzieliśmy się na dwie grupy ja już to robilem- wyjaśnił. Poprawił delikanie swoje brązowe włosy.

Ja musze lecieć bo moja kolej jest- powiedziala dziewczyna I dała mu telefon- możecie sobie jeszcze pogadac

I poszła.

Zostalam sama z nim.

Jak z bartkiem- usiadł na kanapie W poczekalni

A jak ma byc?- jęknęłam patrząc na odbicie w kamerce.

Porozmawiałam z chłopakiem chwile ale już musiał kończyć więc się rozłączyliśmy. Po tym poszłam znowu na dol. Chcialam pogadac z Bartkiem. Ten dzień jest jakiś dziwny. 

Siedzial oglądając coś na Telefonie w salonie. Usiadłam obok niego, wylaczyl telefon i spojrzał na mnie.

Co tam?

Żyje ale ty chyba powoli umierasz- zasmial się i odstawil telefon na Stolik.

Mam ochote znow go pocałować a potem kolejny i kolejny i kolejny. Aż zapadnie noc i pójdziemy spać.

Idziemy na spacer- zapytał powoli wstajac.

Pokiwalam głową i pojechalismy do pobliskiego Parku.

*

Siedzieliśmy na ławce przy malutkim stawię, otaczały nas drzewa. Tylko drzewa. Drzewa i my co prawda lyse. Mogliśmy sobie pozwolić praktycznie na wszystko bo jesteśmy jedyni w tym delikatnie wyludnionym miejscu ale za to jak pięknymi.

Było dużo śniegu a staw był oblodzony lodem. Nie przeszkadzało to ani mi ani jemu.

Wzięłam do rąk snieg i ulepiłam z niego malutka kulkę i rzuciłam do stawu. Lód był na tyle mały że zdołałam go rozwalić i śnieg wpadł do wody.

Chlopak patrzyl caly czas bardzo dokładnie na mnie. Każdy moj najmniejszy ruch był przez niego wyłapany, może nawet lekkie skrzywienie przy lapaniu śniegu też zauważył.

Ulepimy balwana?- odezwał się i powoli wstawal do góry białego puchu.

Skoro prosisz- I podbieglam do niego pomoc mu robić wielkie trzy kole.

*

Kakao raz i kakao dwa- postawil chlopak dwie filiżanki na stoliku.

Może jakiś film?- zapytalam, jest zima mam ochote na coś świątecznego.

Wziął pilota I kliknął ikonkę Netflix'a dał mi przedmiot żebym mogła wybrać film. Wzięłam list do m. I zaczęliśmy oglądać. Przytulilam go a on mnie głaskał po głowie

Tylko jak zaśniesz to się nie obudzę a poloze do mojego lozka- niby powiedzial to w żartach ale dobrze wiem że tak zrobi.

*

Zasnela- obudzilam się bo chlopak wziął mnie na ręce, udawałam że śpię. Nie chce od niego odchodzic

Położył mnie do jego pokoju. Przykrył i położył się obok mnie.


Czesc!

dzis zostałam w domu bo sie zle czuje. mam wiecj czasu na pisanie rozdzialu. co prawda bede miala duzo rzeczy do nadrobienia ale coz. Dajcie znac jak wy sobie radzicie w szkole (oraz czy was tez nie zlapala zadna choroba)

do nastepnego kochani

Cześć!

Jesteśmy sobie Pisani~ Bartek KubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz