Anastazja Kwiatkowska
4 marca 2022.
Przez caly miesiąc wstawalam niewyspana najchetniej poszłabym leżeć w łóżku ale dziś było inaczej, pierwszy raz od miesiąca było dobrze. Bo był przy mnie on. Leżał przytulony do moich piersi, smacznie spał.
A ja glaskalam go delikatnie po głowie.
Gdy się obudził
Kocham cie- mruknal pod nosem
Musze coś mówić? Nie.
Wstawaj- wzielam jego glowe na poduszke- ide się umyć i pomalować
Pokazal mi kciuka w górę I udalam się do łazienki na piętrze. Weszłam pod prysznic I zaczelam się myc moim ukochanym brzostkinowym szamponem. Gdy wyszlam zaczelam odczytywać grupe
Od: pani od matematyki
Jak tam Ana w Angli?
Do: Genzie
Zwiedziałam wczoraj a dziś odpoczywam
Od: pijak, co capi
Grubas
Zasmilam się gdy to przeczytałam i szybko wystukalam wiadomość wzrotnom.
Do: Genzie
Przypominam że to Ty się nie myjesz.
Wyłączyłam telefon i udalam się do kuchni gdzie już była Kasia i Bartek, mówiła mi żebym mowila do niej po imieniu bo nie lubi Gdy ktoś zwraca się do niej pani. Więc staram się tak mówić.
Usiadłam na krześle obok chlopaka, czekal na wodę, byly już postawione 3 kubki, 2 z Kawa I 1 z herbatą.
Przypominam- kobieta powiedziala, wyciągając naczynia ze zmywarki- dziś przyjeżdża nasza rodzina
Mamy jakieś spotkanie rodzinne?- kompletnie zapomniał- o której
16 powinni się zacząć schodzic- odpowiedziala. Na co chlopak zdecydowanie się wyluzował. Czy on coś wykonbiowal na dzis?
Na moim telefonie co chwile świecił się ekran a na nim Bartek z maseczka misia na twarzy, co chwilkę ktoś pisał, Nadzieja, grupa genzie i reszta. Czemu dziś o 10:29 ludzie sobie przypomnieli że polecialam z polski? Nie wiem.
Odpisałam tylko Nadziei że dziś mam Luźny dzień bo jestem w chuj zmęczona
*
Bartek kazal mi nałożyć luźne spodnie i bluze, założyłam dresy czarne i usiadłam na schodach czekając na niego, gdy przyszedł był ubrany w komplet z genzie.store. Była godzina 11:20 więc mamy do 14 zeby chodzić czy cokolwiek on chce robić bo później się szykuje na spotkanie. Prowadzil mnie za rękę gdy ujrzałam las.
Czy on chce mnie zabic? Spojrzalam na niego a na jego twarzy byl tylko wielki usmiech przez który zaczelam się stresować. Zasmial się po chwli gdy zobaczył moja reakcje.
Zabieram cię na spacer, po lesie- I wszedl w las, mam nadzieje ze go zna bo jak nie to kaplica. I na pewno na 14 do domu nie dojdziemy.
Będziemy zbierac grzyby? Zbierałam kiedyś- powiedzialam, na co się chlopak obrocil zdziwiony do mnie- no co? Wiem jak wyglądają niektóre grzyby.
Chlopak się zasmial
Wolałam teraz siedziec w domu, w sensie cieszę sie ze wychodźmy gdzieś razem ale mam trochę zakwasów po wczoraj oraz mamy dziś już plany, więc całą podróż chodziłam telefonem w ręce.
Wyglądasz na straszne zmęczona- zasmial się pod nosem chlopak na co go uderzyłam w brzuch, złapał się na niego- a to za co?
Za gowno- wystawiłam mu jezyk- chodzimy do domu.
Skoro tak prosisz- i ruszył w kierunku zamieszkania, co jakiś czas mnie szturchnął zeby zwrócić na siebie uwagę bo połowę spaceru bylam nieaktywna.
Po półgodziny moglam już wskoczyć pod prysznic żeby cały ten brud wyrzucić z siebie. Gdy wyszlam chlopak zrobil to samo, nie wiedzalam jak się ubrac więc poszłam do Kasi.
Jak mam się ubrac- zapytałam, stała w kuchni patrząc przez okno- sukienkę czy raczej zwyczajnie.
Będzie raczej elegancko, Bartek musi ubrac garnitur a ty najlepszej sukienke- złapała mnie za policzek. Było to slodkie. Poszłam na gore sprawdzając znowu godzine. Już 14:30
Zabralam dwie sukienki bo wiedzialam że może się przydać. Jedna była przed kolano czarną i pięknie pasowała mi do postury ciała a druga była mniej przystosowana, nie było na przykład widzac takiego Cięcia w biodrach. Również czarna. Wybrałam ta pierwsza i do niej zrobilam makijaż. Dodalam Do mojego makijazu, wyróżniające się kreski (były większe niż zwykle) oraz dałam ciemnoczerwone usta. I w koncikach oczu ciemno czerwony cień. To tyle, skonczylam a była 15:30, poszłam na dol gdzie była kobieta w swojej również czernej sukience oraz w makjjazu, którego zazwyczaj nie nosiła. Postanowiłam jej pomoc rozkładać naczynia na stół w salonie.
Mówiła że nie trzeba ale wiedzialam że potrzebuję pomocy, bo jednak chodzenie w jedną i w drugą z talezami to męczące. Tak?
Zaczeli się zjeżdżać. Najpierw był brat Bartka ktorego juz poznałam, przyjechał wczoraj i wraca jutro bo ma dlugi weekend w pracy, później przyjechał syn Kasi, i reszta to jakieś ciocie i wujkowie. Siedzialam obok Bartusia i Katarzyny a na przeciwko mnie był Pan Mirosław który byl bratem kobiety. Sama już się pogubiłam kto jest kim.
Oczywiście gdy każdy się zebral przy stole.
A ty nie jesteś nasza rodzina- marszczył się Mirosław jakby się zastanawial czy czasem po prostu źle widzi
Anastazja- powiedzialam- aka dziewczyna Bartka.
Każdy zrobił wielkie oczy w kierunku chłopaka oprócz tych co już wiedzieli, kilka osób złożyło gratulacje a reszta była cicho tylko patrząc na mnie. Jego ręka znajdowała się na moim udzie i delikatnie je ściskał, stresował się spotkaniem z rodzina, ja wybitnie nie, chociaż będzie mnie jeszcze czekało zapoznanie mojej rodziny z Bartkiem. Co będzie mnie bardziej stresować.
Ktoś ma ochotę na kawę lub herbate?- próbowała ratować sytuację Katarzyna
Rozmawiałam dosyć malo przy stole, w sensie jak coś pytali do odpowiadałam normalnie ale sama nie zaczynalam mówić, bartus tez, widze że najchetniej by zabral swoje manatki do pokoju. O 20 bylam strasznie zmeczona a oni dalej siedzieli, więc oznajmiłam że jestem zmęczona i pójdę się położyć a chlopak odrazu za mną wstał.
A ty co robisz?- zapytałam szeptem zeby tylko on to usłyszał
Chce się Przytulic do mojej dziewczyny- za to on się nie krępował jeśli chodzi o mówienie głośno więc bez słowa poszlam na pietro żegnając się z osobami przy stole.
Poszłam zmyć makijaż I się przebrałam w piżamę i przyszłam do pokoju, chlopak leżał patrząc w sufit. Polozylam się na jego klacie na co mnie objął
Przepraszam że tu jestes- powiedzial z lekkim smutkiem- gdyby nie ja byłabyś w swoim domu.
Podoba mi się tu- szybko powiedzialam, od poczatku wyjazdu chcialam byc tam gdzie on, no zawsze chcialam być tam gdzie on.
Zaczął mnie glaskac po głowie przez co robilam się strasznie senna. Zamknęłam oczy i zasnelam.
Cześć!
Ja pierdole, nie mialam praktycznie caly dzien zeby wstawic rozdział wiec dlatego wstawiam dzis, przepraszam was najmocniej, dotego tamtej rozdział jest tak chujowo napisany, nie ze wzgledu na moja pisownie 9ale to tez) tylko ten zajebany wattpad mi zmienia slowa :(((
Cześć!

CZYTASZ
Jesteśmy sobie Pisani~ Bartek Kubicki
Teen FictionOn zawsze był mi pisany. Teraz to wiem, jak dolączyłam do projektu Genzie nie wiedzialam co on zrobi z moim sercem, teraz to wiem ze nie oddam go nikomu