(17)Ten kot walczy lepiej niż ja w oktagonie...

788 22 3
                                    


Anastazja Kwiatkowska

1 lutego 2022 rok

Wstałam sobie, z chłopakiem, muszę dzisiaj poważnie porozmawiać o naszej relacji bo mam dość tego że jesteśmy o ciebie zazdrosci a jestesmy bez żadnej relacji.

Ubralam się i udalam się na dol, jak zwykle zrobić sobie kawke. Siedziala już fausti.

Hejka co tam?- zagadałam i zaczelam klikać przyciski w Ekspresie.

A jest nawet spoko- uśmiechnęła sie, odkladajac telefon na stół- trochę tęsknię za moim chlopakiem bo nie widzialam go już jakiś czas.

No w tym sensie jej współczuję, musi dojeżdżać do Warszawy zeby tylko na weekend spotkać swojego chłopaka- czasami nawet nie na weekend.

Podeszłam do niej i pogłaskałam ją po głowie- będzie dobrze myszko, kiedy jedziesz do niego?

Jutro z rana- uśmiechnęła sie delikatnie- tak bardzo zazdroszczę Wice i Hani że mają drugie polowki na miejscu.

Ma rację. To bardzo problematyczne gdy masz chłopaka lub dziewczynę w innym mieście tak oddalonym. Tak, można mieć i połówkę w innym kraju ale czy to konkurs kto ma gorzej? Nie.

Kawa się zrobila więc Wzięłam ja i usiadłam obok dziewczyny. I tak sobie rozmawialysmy aż zaczely się nagrywki. Nagrywamy dzis ze nie mozemy się śmiać.

A JA TAK KOCHAM SIE SMIAC

Mamy 3 życia- Wika powiedziala to do kamery zaczynając odcinek.

Poszłam do kuchni w ciszy robiąc sobie tosty. Nie chciałam dużo się odzywać bo mogę niechcacy się zasmiac. Plan na dziś. Nic nie mow. Jak w odcinku ze słowami.

Zrobisz więcej dla mnie?- podszedł Bartek z kamienną twarzą aż kusiło się zasmiac ale tylko pokiwalam głową.

Będzie masakra zawsze jak go widzę chce się uśmiechnąć a nie mogę.

*

Zostało mi jedno serce, zasmialam sie dwa razy przez Żarty Patryka, przeciez one mnie wykończą. Siedzimy na kanapie I zacznamy puszczać smieszne zdjęcia oraz filmiki zeby dwie osoby odpadły i stał się finał. Ten odcinek kończymy i odrazu lecimy z kolejnym będziemy musieli odgadnąć rzeczy po zapachu i dotyku a później lecę z Bartkiem do galerii po prezent na urodziny Wiktorii. Bo to już zaniedlugo.

Wracając.

Na filmie był kotek który bił się z innym kotem. Sam nie byl śmieszny bardziej śmieszyły mnie komentarze Patryka który dziś ewidentnie był w formie.

Ten kot walczy lepiej niż ja w oktagonie- powiedział z kamienną twarzą.

I tak właśnie przegrałam. To było mocniejsze odemnie i tak to się skończyło.

Dzięki Patryk- wstalam z kanapy i udalam się do stolu zeby ktoś również odpadl.

Do usług Młoda- czułam że chciał się zasmiac ale nie moze.

Po kilku filmach odpadła Hania i w finale był Patryk i Świeży.

*

Wygrał Patryk a ja z Bartkiem szybko po tych odcinkach udalam się do auta, ja prowadzilam a chlopak puszczal piosenki z mojego telefonu. Puścił nasza piosenke list do M. Asfalt był śliski przez lód. Więc jak normalnie jedziemy w 30 minut teraz jechaliśmy godzinę.

*

Weszłam do sklepu gdzie można znaleźć Amerykanskie słodycze i kupiłam jej ulubione.

A teraz gdzie?- zapytal chłopak gdy wyszliśmy z 2 sklepu.

Chodź za mna- odpowiedzialam I ruszyłam w stronę stoiska z kartami podarunkowymi. Wzięłam masaż tajski i lot balonem, nie wiedziałam jaki wziąść bo razem wyjdzie to 1000 złotych a ja tyle przy sobie nie mam. Zdecydowaliśmy się na ten masaż bo przecież zapomniałam że ona boi się wysokości.

Już mamy cały prezent, a ja zrobilam się głodna wiec udalismy się na fastfood'a o nazwie Macdonald.

Wzielam swojego ulubionego klasycznego wrapa a chlopak big maca. I sobie zaczęliśmy jeść.

Dostalam wiadomość od Nadziei

Od: Nadzieja

Napisz kiedy będziesz miała czas to porozmawiamy.

Zmądrzała?- zapytałam pod nosem, chcialam zeby chlopak tego nie słyszał.

Do: Nadzieja

Jutro możemy bo mam wolne.

I odlozylam telefon. Rozmawiałam z chłopakiem cały czas. Aż w końcu pojechalismy do domu i udalismy się do jego pokoju.

Obiecałam sobie ze dziś porozmawiam o naszej relacji chyba nadszedl ten moment.

Co z nami?- zapytalam gdy usiadlam na jego materacu.

O co ci konkretnie chodzi gdy mówisz co z nami?

Całowaliśmy się- zrobiłam pauzę i zaczęłam mówić dalej dopiero po kilku sekundach- bardzo bym chciała zeby z tego było coś więcej.

Spojrzał na mnie, blask, kocham blask jego oczu są takie slodkie

Mozemy przecież spróbować naszych sił i zrobić z tego związek- uśmiechnęłam się na jego słowa- chcesz tego? Chcesz zebym stał się najszczęśliwszym człowiekiem na tej planecie?

Wstał.

Również wstałam I Wpadłam w jego ramiona. Pocałowałam go.

Gdy się oderwaliśmy

Uznam To za tak- Przejechał kciukiem po mych ustach- dalej smakują malinami.

Uderzylam go delikatnie w brzuch- głuupek

O ty- podniósł mnie, rzucil na łóżko i zaczal laskotac.

NIE NIE NIE- zaczelam krzyczeć- TYLKO NIE ŁASKO- nie bylo dane mi dokończyć przez to że chlopak zatkał mi usta.

Cii- dalej trzymal rękę na moich ustach- jeszcze ktoś pomysli ze cie gwałce

Chcialam zeby puscil więc polizalam mu reke, nic nie dało. Gdy się uspokoiłam już przestal, przetarł moja ślinę o koszulkę. Przytulil mnie

Kocham cie- wyszeptał mi do ucha

Odpowiedzialam mu tym samym.

I tak sobie lezelismy przytuleni aż musieliśmy sie zbierać do łóżek. Więc poszlam do łazienki się ogarnąć i poszłam później do pokoju chłopaka. Przytuliliśmy się znow.



Cześć!

Wstawiłam dwa rozdziały bo tamten był zdecydowanie za krótki wiec macie dwa :)

Wczoraj sobie pierwszy raz w tym roku zjadłam drwala.

Dajcie znac czy wy juz jedliscie

Cześć!

Jesteśmy sobie Pisani~ Bartek KubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz